Zobaczyłam okładkę i przepadłam. Te cienie, nastrój tajemnicy, bryła budynku i ciemna postać z koroną na głowie. Wymiękłam i wiedziałam, że najlepsze, co mogę w tej chwili zrobić, to kliknąć na stronie księgarni – dodaj do koszyka. Zadziałał ten sam schemat, co w przypadku „Chłopca z wyspy” również Maxa Ducosa. To takie książki, które, gdy raz na nie spojrzysz, to już mają Cię w garści i od teraz będą przyciągać Twoje myśli jak magnes.

„Noc w Leśnej Szkole” jest książką wyborną pod wieloma względami. Zaczynając od przepięknego wydania i ilustracji, na których tak wiele się dzieje (ilustracja sali plastycznej – majstersztyk!),przez fabułę, która płynie wartko i wciąga, a kończąc na bohaterach, tak różnych, a jednocześnie tak bardzo do siebie podobnych. A wszystko rozgrywa się w szkolnych realiach, w budynku ukrytym pośrodku lasu. Budynek wydaje się nowoczesny, prosty i estetyczny, dlatego tak wyraźnie kontrastuje z lasem, który intryguje i pociąga swoją tajemniczością, zwłaszcza w nocy.

To opowieść o rodzącej się przyjaźni mimo różnorodnych charakterów. O przełamywaniu wewnętrznych ograniczeń, o beztrosce, burzeniu zasad i o dobrej zabawie. O wyobraźni nieskrępowanej dziennym światłem. To przygoda z serii tych, które pamięta się przez całe życie, bo w jakiś sposób kształtują człowieka.

Max Ducos stworzył (napisał i zilustrował) książkę, która ma niepowtarzalny charakter. Zagadkowość i niepewność, połączone są tu z ekscytacją i dziecięcym entuzjazmem. Cudowna mieszanka!

I wiecie co? Polecam czasem oceniać książki po okładce. Dobra treść wymaga odpowiedniej oprawy. Wyjątkowa okładka to większe szanse na równie wyjątkowy środek. Zwłaszcza w przypadku książek dla dzieci.

Zobaczyłam okładkę i przepadłam. Te cienie, nastrój tajemnicy, bryła budynku i ciemna postać z koroną na głowie. Wymiękłam i wiedziałam, że najlepsze, co mogę w tej chwili zrobić, to kliknąć na stronie księgarni – dodaj do koszyka. Zadziałał ten sam schemat, co w przypadku „Chłopca z wyspy” również Maxa Ducosa. To takie książki, które, gdy raz na nie spojrzysz, to już mają...

Fascynujące i piękne są ilustracje Maxa Ducosa. Zdolny malarz i rysownik tworzy niezwykły nastrój tajemniczej szkoły ukrytej w lesie. Wspaniale operuje barwą, cieniem, kreską, czasem maluje grozę, czasem przepyszny tron królewski, ociekający spelndorem, innym znów razem na jego obrazach/ilustracjach najbardziej rzuca się w oczy dobra zabawa, porozumienie i tajemnicę psoty. Trudna sztuka, ale tutaj zdecydowanie się udała.

Ducos stworzył też warstwę fabularną. Sięgnął po temat wykluczonych, odseparowanych dzieci, które zgromadzono w pięknej, choć usytuowanej na uboczu szkole. Dzieci z problemami różnych maści, wśród których jeden jest tylko dobry uczeń - syn dyrektora, Maksymilian. Trafia on przypadkiem na największego szkolnego zakapiora, Achillesa i wspólnie spędzają pełną zabaw, przygód i psot noc w szkole.

Ożywiają swoje fantazje, w sali gimnastycznej powstale sala tronowa, sięgają do tajemnej szafki w pokoju nauczycielskim, gdzie ukryte są zarekwirowane uczniom skarby.

Największy łobuziak i najbadziej uprzywilejowany uczeń odrzucają stereotypy, które narosły wokół ich szkolengo życia i przez tę pełną akcji noc, stają się prawdziwymi przyjaciółmi.

Ta moralizoatorska i edukacyjna sfera jest ważna, tym bardziej, że opowiadziana w duchu przygody i lekkiej grozy, z wyczuwalną nutką dystansu, czasem też ironii. Jednak dla mnie obezwładniająca jest sfera wizualna, malarska, barwna, nastrojowa płynąca ze wspaniałych ilustracji. To one wybijają się na pierwszy plan, tworzą niezwykły nastrój opowieści, dodając jej intensywności, pełni, blasku.

Świetna malarska robota. Książka do podziwiania i powracania do warstwy ilustracyjnej.

Fascynujące i piękne są ilustracje Maxa Ducosa. Zdolny malarz i rysownik tworzy niezwykły nastrój tajemniczej szkoły ukrytej w lesie. Wspaniale operuje barwą, cieniem, kreską, czasem maluje grozę, czasem przepyszny tron królewski, ociekający spelndorem, innym znów razem na jego obrazach/ilustracjach najbardziej rzuca się w oczy dobra zabawa, porozumienie i tajemnicę psoty....

Niezwykła historia chłopca, który przez przypadek zostaje na noc w szkole. Razem ze swoim kolegą przeżywają niezapomniane przygody, a wielką w nich pomoc odgrywa wyobraźnia. Piękne ilustracje autora i prosty język, który przeczytają nawet drugoklasiści to na pewno atuty tej książki.
Szkoła może być naprawdę fajnym miejscem.

Niezwykła historia chłopca, który przez przypadek zostaje na noc w szkole. Razem ze swoim kolegą przeżywają niezapomniane przygody, a wielką w nich pomoc odgrywa wyobraźnia. Piękne ilustracje autora i prosty język, który przeczytają nawet drugoklasiści to na pewno atuty tej książki.
Szkoła może być naprawdę fajnym miejscem.

Dzięki wydawnictwu Polarny Lis trafił w nasze ręce prawdziwy majstersztyk, nad którym cmokałyśmy dużo i zachwycałyśmy się długo. W ogóle (jak niebawem dzięki nam będziecie mieli okazję się przekonać) Wydawnictwo to charakteryzuje się wypuszczaniem na literacki rynek książek innych niż zwykle. Nietuzinkowych i takich, co to chce się je mieć w swojej biblioteczce.
„Noc w Leśnej szkole” to książka dużego formatu, z twardą okładką i pięknymi, całostronicowymi rysunkami Autora, który nie tylko napisał tekst, ale też wspaniale go zilustrował. Śledząc same ilustracje (a zajmuje to co najmniej tyle samo czasu, co przeczytanie opowiadania) niejako płyniemy przez atmosferę opisanej historii: kiedy jest dzień, rysunki są żywe i dynamiczne, natomiast kiedy nadchodzi noc, dominuje czerń i szarość. A kiedy świta, to ach…obrazy zapierają dech w piersiach. To nam się ogromnie podobało!
Miejscem akcji jest szkoła, która znajduje się w lesie. Oddalona od domostw innych ludzi i trochę tajemnicza. Uczęszczają do niej dzieci z różnych rodzin i o różnych charakterach. Głównym bohaterem jest Achilles, łobuz nad łobuzami, więc kiedy pewnego dnia przebiera się miarka jego psikusów i niesmacznych żartów, nauczycielka nakazuje mu w pustej klasie przemyśleć swoje postępowanie. Chłopak do tego stopnia bierze sobie do serca nakaz ciszy, że kiedy dzień szkolny się kończy i wszyscy udają się do domów – zostaje w szkole całkiem sam. Wyjątkowo nikt go nie zauważa i właściwie wtedy zaczyna się prawdziwa przygoda! Wyobrażacie sobie? Opustoszały budynek, cisza, spokój, a w tym wszystkim – chłopiec z bujną wyobraźnią, który wreszcie, sala po sali, może odkryć tajemnice szkolnego budynku. Ale okazuje się, że tak naprawdę jest jeszcze ktoś, kto wpadł na podobny pomysł.
Wspaniała opowieść o niespodziewanych narodzinach przyjaźni, potędze dziecięcej wyobraźni i wzajemnej współpracy, dzięki której wspólnie spędzony czas może okazać się wyjątkowy. Różne charaktery i temperamenty, zupełnie inne środowiska…a jednak noc w oddaleniu od sztywnych norm i zasad może zdziałać cuda; łobuza przeobrazić w fantastycznego chłopaka, a komuś nieśmiałemu pomóc przezwyciężyć kompleksy i lęk przed otoczeniem.
Przygoda, która daje dużo do myślenia. Dla dzieci 7+. Stosunkowo niewiele treści, ale jest wszystko, co powinno się tam znajdować i uważam, że rozgarnięty siedmiolatek spokojnie sobie poradzi. Tym bardziej, że są przecież rysunki! Jestem przekonana, że chłopcy będą zachwyceni! To coś o nich...i dla nich. Polecamy!

Dzięki wydawnictwu Polarny Lis trafił w nasze ręce prawdziwy majstersztyk, nad którym cmokałyśmy dużo i zachwycałyśmy się długo. W ogóle (jak niebawem dzięki nam będziecie mieli okazję się przekonać) Wydawnictwo to charakteryzuje się wypuszczaniem na literacki rynek książek innych niż zwykle. Nietuzinkowych i takich, co to chce się je mieć w swojej biblioteczce.
„Noc w...