Jest to pozycja zdecydowanie dla laików. Dobrze opisane trasy ze zdjęciami, informacje czy droga jest trudna, ile zajmuje przejście z punktu do punktu. Można zaplanować co chce się zobaczyć i co jest dostosowane do naszych fizycznych możliwości. Myślę, że jak ktoś nie ma pojęcia od czego zacząć przygodę z Tatrami powinien przeczytać tę książkę.

Jest to pozycja zdecydowanie dla laików. Dobrze opisane trasy ze zdjęciami, informacje czy droga jest trudna, ile zajmuje przejście z punktu do punktu. Można zaplanować co chce się zobaczyć i co jest dostosowane do naszych fizycznych możliwości. Myślę, że jak ktoś nie ma pojęcia od czego zacząć przygodę z Tatrami powinien przeczytać tę książkę.

Jako miłośniczka wszystkiego co związane z geografią nie umiem odpowiedzieć na pytanie: "morze czy góry?" W każdym miejscu zachwycam się pięknem przyrody. Z racji tego, że mieszkam na południu kraju bliżej mi do gór. Odwiedzam je częściej. I powoli zachęcam do tego mojego niespełna 4-latka, który każdą wyprawę uważa jako wielką przygodę, co bardzo mnie cieszy.

Wybierając się w góry, nawet na spacer po dolinach czy nad Morskie Oko warto co nieco wiedzieć o trasie. W przypadku gór, a dokładniej Tatr - idealnie sprawdzi się "Atlas Tatr polskich i słowackich" wydany nakładem Wydawnictwa SBM.

Jest to piękny przewodnik po najbardziej znanych polskich i słowackich górach. Oprowadzi nas po wielu zakątkach, które na pewno zrobią na nas ogromne wrażenie. Kilkadziesiąt miejsc opisanych w książce to również podpowiedzi na górskie wyprawy. Niektóre dla amatorów górskich, a niektóre dla wytrawnych wspinaczy.

Gotowe trasy zawierają informacje o szlakach, ich trudności, przewyższeniu, długości, średnim czasie pokonania. Autorzy zadbali o to, byśmy już czytając ten atlas zachwycali się pięknem opisywanych miejsc.
Ja na pewno z niego skorzystam przy najbliższej możliwości. Wam również polecam.

Jako miłośniczka wszystkiego co związane z geografią nie umiem odpowiedzieć na pytanie: "morze czy góry?" W każdym miejscu zachwycam się pięknem przyrody. Z racji tego, że mieszkam na południu kraju bliżej mi do gór. Odwiedzam je częściej. I powoli zachęcam do tego mojego niespełna 4-latka, który każdą wyprawę uważa jako wielką przygodę, co bardzo mnie cieszy.

Wybierając...