La casa
- Kategoria:
- komiksy
- Tytuł oryginału:
- La casa
- Wydawnictwo:
- Astiberri Ediciones
- Data wydania:
- 2017-04-14
- Data 1. wydania:
- 2017-04-14
- Liczba stron:
- 136
- Czas czytania
- 2 godz. 16 min.
- Język:
- hiszpański
- ISBN:
- 9788416251001
- Inne
A lo largo de los años el dueño llena de recuerdos su casa, testigo mudo de su vida. Y aquél es también la fiel imagen de ella. Como las parejas que han convivido siempre juntas. Así, cuando su ocupante desaparece para siempre, el contenido de la casa se paraliza por el polvo esperando que alguna vez su dueño regrese.
Los tres hermanos protagonistas de esta historia volverán un año después de la muerte de su padre a la casa familiar donde crecieron. Su intención es venderla, pero con cada trasto que tiran se enfrentan a los recuerdos. Temen estar deshaciéndose del pasado, del recuerdo de su padre, pero también del suyo propio. Se perciben en esta nueva obra de Paco Roca ecos autobiográficos que surgen de una necesidad de contar una situación que ha tocado de cerca al autor valenciano, tal y como ya le sucediera con Arrugas.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 312
- 224
- 50
- 33
- 27
- 22
- 11
- 9
- 5
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Przepiękna, pełna subtelnego światła i ciepła, nostalgiczna opowieść o przemijaniu, o więzach rodzinnych, ale też o odkrywaniu swoich najbliższych, których już na świecie nie ma.
Opuszczony dom, który rok po śmierci ojca odwiedzają jego dzieci, aby trochę w nim ogarnąć, odremontować, przygotować go do sprzedaży. W trakcie pracy przychodzą wspomnienia - początkowo nie do końca fajne. Bo pobyt w tym domu kojarzy im się tylko z niekończącą się pracą. Bo zawsze było tu coś do zrobienia, a ojciec uwielbiał majsterkować, grzebać w ogrodzie i tak dalej. Stopniowo jednak wspomnienia zaczęły przybierać inny wydźwięk, z myśl o sprzedaży domu zaczęła być utożsamiana z odcinaniem się od własnego dzieciństwa, od pamięci o ojcu.
Piękna, pobudzająca do refleksji opowieść. Polecam!
Przepiękna, pełna subtelnego światła i ciepła, nostalgiczna opowieść o przemijaniu, o więzach rodzinnych, ale też o odkrywaniu swoich najbliższych, których już na świecie nie ma.
więcej Pokaż mimo toOpuszczony dom, który rok po śmierci ojca odwiedzają jego dzieci, aby trochę w nim ogarnąć, odremontować, przygotować go do sprzedaży. W trakcie pracy przychodzą wspomnienia - początkowo nie do...
Bardzo lubię komiksy to taki mój konik z lat młodości..W zasadzie trochę wstyd się przyznać ale Paco Roca odkryłem w 2022 roku i to dosyć przypadkowo... specyficzna kreska, mogąca nie wszystkim przypaść do gustu, ale co tam zaryzykowałem wziąłem trochę w ciemno.... No i strzał w dziesiątkę... Klimatyczna niezwykle wciągająca opowieść graficzna, mająca głębsze dno..momentami melancholijna i sentymentalna..z każdą przeczytaną kartą czytelnik może odnaleźć kawałek Siebie. Autor godny polecenia. Dobry komiks poznać można po tym co ma w środku do zaoferowania. Nie jest to historia o której po przeczytaniu szybko zapomnimy skłania raczej do refleksji i chyba o to chodzi. Polecam
Bardzo lubię komiksy to taki mój konik z lat młodości..W zasadzie trochę wstyd się przyznać ale Paco Roca odkryłem w 2022 roku i to dosyć przypadkowo... specyficzna kreska, mogąca nie wszystkim przypaść do gustu, ale co tam zaryzykowałem wziąłem trochę w ciemno.... No i strzał w dziesiątkę... Klimatyczna niezwykle wciągająca opowieść graficzna, mająca głębsze dno..momentami...
więcej Pokaż mimo toCiepła, subtelna opowieść z delikatnie wplecioną nostalgią. Jej autentyczność i bezpretensjonalność to jej ogromny walor. Ogrzało mnie to hiszpańskie słońce i energia, chętnie będę do niej wracał.
Ciepła, subtelna opowieść z delikatnie wplecioną nostalgią. Jej autentyczność i bezpretensjonalność to jej ogromny walor. Ogrzało mnie to hiszpańskie słońce i energia, chętnie będę do niej wracał.
Pokaż mimo toCo jakiś czas trafiam w sieci na dyskusję, w której ktoś z młodego pokolenia zwraca uwagę, że nie zamierza pracować, “zarzynać się”, jak ich rodzice czy dziadkowie. Zwykle wcześniej czy później w takich potyczkach wyciągany jest argument w postaci parafrazy ze skeczu Monty Pythona “było nas jedenaścioro mieszkaliśmy w jeziorze”.
Zwykle ten argument pojawia się, gdy ktoś starszy zwraca uwagę na to, że dziś życie jest prostsze i bezpieczniejsze, a możliwości o wiele więcej i żeby nie narzekać na różnego rodzaju trudności czy przeszkody.. Szybko wtedy otrzymuje ripostę “ale co z tego macie”, a w innej formie “czasy się zmieniły, my tak nie chcemy”.
Czytam przejmującą opowieść graficzną Dom. Autorem jest hiszpański ilustrator Paco Roca, którego znam z filmu (również na podstawie komiksu) Dyskretne uroki starości (2011). W obu przypadkach poruszony zostaje ten sam temat – starości, samotności, odchodzenia. W filmie jest to historia z perspektywy Emilia, który zamieszkał w domu opieki. W Domu poznajemy rodzeństwo, które postanawia sprzedać dom po zmarłym ojcu. Światy i pokolenia zdają się do siebie zupełnie nie przystawać. Synowie i córki zdają się nie rozumieć swoich rodziców. Ich motywacji, działań, owego “zarzynania się”, o którym wspomniałem na początku.
[...]
całość:
https://www.speculatio.pl/dom-2/
Co jakiś czas trafiam w sieci na dyskusję, w której ktoś z młodego pokolenia zwraca uwagę, że nie zamierza pracować, “zarzynać się”, jak ich rodzice czy dziadkowie. Zwykle wcześniej czy później w takich potyczkach wyciągany jest argument w postaci parafrazy ze skeczu Monty Pythona “było nas jedenaścioro mieszkaliśmy w jeziorze”.
więcej Pokaż mimo toZwykle ten argument pojawia się, gdy ktoś...
Po śmierci ojca rodzeństwo chciało sprzedać dom... Okazało się, że ten ich na nowo połączył :)
Po śmierci ojca rodzeństwo chciało sprzedać dom... Okazało się, że ten ich na nowo połączył :)
Pokaż mimo toWzruszająca, nostalgiczna opowieść o przemijaniu. Upływ czasu jest tu ukazany na przykładzie rodzeństwa, które porządkując dom po zmarłym ojcu, mierzy się ze swoimi uczuciami i nieprzepracowanymi emocjami, które każdy znosi w inny sposób.
Przedmioty, którymi się otaczamy, to tylko rzeczy, zastępowalna materia, która niepowstrzymanie się zużywa. A jednak z biegiem czasu nadajemy im znaczenia, zapełniamy wspomnieniami. Czy pozbywając się tych przedmiotów, pozbywamy się także cząstki siebie?
Wzruszająca, nostalgiczna opowieść o przemijaniu. Upływ czasu jest tu ukazany na przykładzie rodzeństwa, które porządkując dom po zmarłym ojcu, mierzy się ze swoimi uczuciami i nieprzepracowanymi emocjami, które każdy znosi w inny sposób.
więcej Pokaż mimo toPrzedmioty, którymi się otaczamy, to tylko rzeczy, zastępowalna materia, która niepowstrzymanie się zużywa. A jednak z biegiem czasu...
📖🐲
Bardzo przyjemna do oglądania i czytania. Nostalgiczne i bardzo prawdziwe spojrzenie na rodzinę, w której było dużo miłości, ale są też wzajemne żale i niezrozumienie. Polecam.
📖🐲
Pokaż mimo toBardzo przyjemna do oglądania i czytania. Nostalgiczne i bardzo prawdziwe spojrzenie na rodzinę, w której było dużo miłości, ale są też wzajemne żale i niezrozumienie. Polecam.
"Dom" to historia o stracie, śmierci ojca, żałobie, próbie poradzenia sobie w codziennym życiu i odnalezienia się w tym wszystkim. To konfrontacja ze wspomnieniami, dobrymi i złymi, oraz pozwolenie sobie na różne emocje i uczucia. Historia sama w sobie jest bardzo prosta, ale przez to bardzo życiowa. Po śmierci ojca do tytułowego domu przyjeżdżają po kolei dorosłe dzieci wraz ze swoimi rodzinami. Każde z nich wspomina swoje dzieciństwo, młodość i opowiada o swoich stosunkach z ojcem i pozostałym rodzeństwem. Na koniec cała trójka spotyka się razem. Więc z pozoru historia banalna. Mnie jednak ujęła właśnie taką naturalnością. Ale to, czym tak naprawdę zostałam kupiona i co jeszcze bardziej podkreśliło treść, jest konstrukcja komiksu i kreska. Bardzo podobał mi się podział, a zarazem przedstawienie historii przez trzy różne osoby. zabieg przywoływania wspomnień, pokazania takich "fleszy" z przeszłości (coś takiego jak w filmach). Poza tym kreska i kolorystyka bardzo do mnie przemówiła. To, co dzieje się teraz jest w innych odcieniach, niż to, co wydarzyło się w przeszłości. Jest wyraźne oddzielenie dzięki czemu, łatwiej było mi zagłębić się w tę historię. Ostatnia scena z wycinaniem drzewka przez sąsiada - bardzo bardzo mnie ujęła. Mądra, wzruszająca, ciepła historia z bardzo ważnym przeslaniem. Teraz naszła mnie taka myśl, że ta historia przypomina mi trochę świąteczne spoty reklamowe Allegro, np. z dziadkiem czekającym w święta na rodzinę.
"Dom" to historia o stracie, śmierci ojca, żałobie, próbie poradzenia sobie w codziennym życiu i odnalezienia się w tym wszystkim. To konfrontacja ze wspomnieniami, dobrymi i złymi, oraz pozwolenie sobie na różne emocje i uczucia. Historia sama w sobie jest bardzo prosta, ale przez to bardzo życiowa. Po śmierci ojca do tytułowego domu przyjeżdżają po kolei dorosłe dzieci...
więcej Pokaż mimo toOpowieść refleksja. O stracie rodzica. O tym, że wraz ze śmiercią ojca kończy się pewna epoka. I o domu, który powstawał jako ucieleśnienie marzenia. Pytanie tylko - czyjego. I co z nim zrobić, gdy ogniwo spajające rodzeństwo zniknęło? Co postanowią dorosłe dzieci? Historia rozprawia się zarazem z przeszłością, jak i teraźniejszością. Z relacjami z ojcem, lecz również tymi między rodzeństwem. Delikatnie snuta opowieść. Pełna niedopowiedzeń. Aluzji. Słów rzuconych mimochodem. Zmusza czytelnika do skupienia uwagi, aby wychwycił wszelkie niuanse. Kreska porządna. Nie zyskała mojej szczególnej sympatii, ale również nie zniechęciła do lektury. Za to sposób prowadzenia narracji - urzekający. Sprawia, że aż się chce poszukać innych książek autora. Polecam.
Opowieść refleksja. O stracie rodzica. O tym, że wraz ze śmiercią ojca kończy się pewna epoka. I o domu, który powstawał jako ucieleśnienie marzenia. Pytanie tylko - czyjego. I co z nim zrobić, gdy ogniwo spajające rodzeństwo zniknęło? Co postanowią dorosłe dzieci? Historia rozprawia się zarazem z przeszłością, jak i teraźniejszością. Z relacjami z ojcem, lecz również tymi...
więcej Pokaż mimo toNiesamowite koncepty ilustracji - obrazowe, bogate w treść. Podoba mi się też przeplatanie teraźniejszości z przeszłością - jakby każdy zakątek tego domu mówił, niósł ze sobą treść wspomnień, równolegle pozwalając na tworzenie się nowych. Poruszający, emocjonalny, ukazujący wrażliwość autora. Na pewno worthy read. Ciekawie się złożyło, że przeczytałam go akurat na dzień babci.
Niesamowite koncepty ilustracji - obrazowe, bogate w treść. Podoba mi się też przeplatanie teraźniejszości z przeszłością - jakby każdy zakątek tego domu mówił, niósł ze sobą treść wspomnień, równolegle pozwalając na tworzenie się nowych. Poruszający, emocjonalny, ukazujący wrażliwość autora. Na pewno worthy read. Ciekawie się złożyło, że przeczytałam go akurat na dzień babci.
Pokaż mimo to