rozwińzwiń

Miłość w czasach dyskontów

Okładka książki Miłość w czasach dyskontów Daniel Koziarski
Okładka książki Miłość w czasach dyskontów
Daniel Koziarski Wydawnictwo: Novae Res literatura obyczajowa, romans
396 str. 6 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2018-06-20
Data 1. wyd. pol.:
2018-06-20
Liczba stron:
396
Czas czytania
6 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380839144
Tagi:
miłość życie
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Zeszyty komiksowe #37: Horror Artur Biernacki, Michał Błażejczyk, Mar Bogdanis, Dawid Bordewicz, Paweł Chmielewski, Michał Czajkowski, Kamil Dukiewicz, Daniel Gizicki, Dominika Gracz-Moskwa, Karol Jesiołkiewicz, Damian Kaja, Tomasz Kontny, Marta Kostecka, Daniel Koziarski, Piotr Marzec, Tomasz Niewiadomski, Unka Odya, Marcin Ponomarew, Tomáš Prokupek, Artur Ruducha, Adam Rusek, Marcin Rustecki, Antoni Serkowski, Anna Maria Sutkowska, Adam Święcki, Piotr Szulc, Jerzy Szyłak, Michał Traczyk, Marek Turek, Anna Turkiewicz, Grzegorz Wawrzyńczak, Karol Weber, Anna Wieszczyk, Dennis Wojda, Przemysław Zawrotny, Zvyrke, anka.marja, xuh
Ocena 0,0
Zeszyty komiks... Artur Biernacki, Mi...
Okładka książki Zatrzymane w kadrze. Komiksowi twórcy z czasów PRL-u - rozmowy i wspomnienia Daniel Koziarski, Wojciech Obremski
Ocena 7,3
Zatrzymane w k... Daniel Koziarski, W...
Okładka książki Encyklopedia kreskówek wyssanych z miętówek. W podziękowaniu dla Tadeusza Baranowskiego Marcin Bałczewski, Nikodem Cabala, Patryk Cabała, Wojciech Cichoń, Ryszard Dąbrowski, Dominika Dziapa, Mieczysław Fijał, Paweł Gierczak, Daniel Grzeszkiewicz, Olga Jackiewicz, Andrzej Janicki, Maciej Jasiński, Tomasz Kaczkowski, Karol Kalinowski, Sławomir Kiełbus, Mirosław Korkus, Jarosław Kostrzewa, Daniel Koziarski, Łukasz Kuciński, Maciej Kur, Mateusz Kurczoba, Zbigniew Larwa, Tomasz Lew Leśniak, Krzysztof Leszczewski, Ryszard Łobos, Szymon Majewski, Jakub Martewicz, Maciej Mazur, Piotr Nowacki, Wojciech Olszówka (ilustrator), Marcin Osuch, Radosław Owczarek, Krzysztof Owedyk, Maciej Pałka, Janusz Pawlak, Mariusz Podleś, Adam Polkowski, Hubert Ronek, Artur Ruducha, Rafał Skarżycki, Jacek Skrzydlewski, Michał Śledziński, Kamil Śmiałkowski, Adam Święcki, Maciej Szatko, Mateusz Szlachtycz, Rafał Szłapa, Witold Tkaczyk, Przemysław Truściński, Marek Turek, Grzegorz Wawrzyńczak, Emilia Wójcik, Patryk Wójcik, Jarosław Wojtasiński, Janusz Wyrzykowski, Mariusz Zabdyr, Wojciech Żółkiewicz
Ocena 8,5
Encyklopedia k... Marcin Bałczewski,&...
Okładka książki Piraci z Wysp Szczęśliwych. Wielka maskarada Daniel Koziarski, Artur Ruducha
Ocena 7,0
Piraci z Wysp ... Daniel Koziarski, A...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
45 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
10
8

Na półkach:

1. Chciej napisać książkę o poczuciu bezwartościowości dzisiejszego świata.

2. Pisz ją często aż nadto prostym językiem, żeby dobitniej zobrazować ten wyżej wymieniony świat, ale kiedy przypomni ci się, że historia miała mieć (podobno) jakieś głębsze przesłanie, to walnij jakiś patetyczny wywód, który nijak nie pasuje do sytuacji. W końcu kto powiedział, że po tym jak poznany przed chwilą na ulicy gościu cię "posuwał" (bardzo popularne słowo w książce),nie można wrzucić głębokich przemyśleń na temat śmierci papieża, albo Smoleńska?

3. Stwórz postaci, które na początku będą trochę denerwować czytelnika, a następnie staną się dla niego całkowicie obojętne.

4. Jeśli nie masz pomysłu na akcję, to zainspiruj się Simsami. Rób bara-bara ze wszystkimi jak leci i uśmierć parę osób dla większej dramaturgii.

5. Jako przyczynę postawy głównej bohaterki podaj toksyczną matkę, która zachowuje się jak rzucający ciągle tymi samymi hasłami robot.

6. Przy każdej smutnej scenie podawaj szczegółowe tytuły, wykonawców i teksty piosenek, które nic nie mówią czytelnikowi. A nuż pofatyguje się, odszuka tę melodię i puści ją sobie do czytania, żeby bardziej wczuć się w sytuację, która go w ogóle nie obchodzi.

7. Zawsze staraj się gdzieś wpleść temat emigrantów z całego świata i ich problemów, aby... no właśnie. Nie wiem.

8. Nie zapomnij, że gdziekolwiek jesteś, może mieć akurat miejsce atak terrorystyczny. Kto wie, może to chodzące za tobą fatum...

9. Kiedy pod koniec pisania poczujesz, że chciałbyś jednak od tej historii czegoś więcej, nic nie zmieniaj! Dodaj kilka wątków mówiących o nieuchronnym przeznaczeniu, snów o duchach i rozmowach ze zmarłymi. Dzięki temu twoja książka zyska zupełnie inny wymiar.

10. Gdy już wszystko jest gotowe, pomieszaj wszystkiej rozdziały w dowolnej kolejności, aby czytelnik nie skapnął się za szybko, że czyta o niczym. Jeżeli masz jeszcze jakieś swoje głębsze przemyślenia na temat otaczającego cię świata i nie uwzględniłeś ich w treści, to nic straconego. Wrzuć je w jakieś przypadkowe miejsca między kolejnymi rozdziałami.

Enjoy!

1. Chciej napisać książkę o poczuciu bezwartościowości dzisiejszego świata.

2. Pisz ją często aż nadto prostym językiem, żeby dobitniej zobrazować ten wyżej wymieniony świat, ale kiedy przypomni ci się, że historia miała mieć (podobno) jakieś głębsze przesłanie, to walnij jakiś patetyczny wywód, który nijak nie pasuje do sytuacji. W końcu kto powiedział, że po tym jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
623
621

Na półkach:

O „Miłości w czasach dyskontów” dowiedziałam się z jednego portalu społecznościowego. Zachwalano w nim prowadzoną przez pisarza akcję, a także tematykę. Co więcej, w moim przypadku nie było to pierwsze spotkanie z twórczością Daniela Koziarskiego, zatem zakładałam, że i tym razem zostanę poczęstowana czymś ciekawym, dającym do myślenia. Może tak też i by się stało, gdyby nie jeden kardynalny błąd powieści, a mianowicie notoryczne zmiany w czasie akcji. Owszem, można je stosować i nikt nie każe współczesnym ludziom pióra trzymać się antycznej zasady trzech jedności, w tym jedności czasu. Niemniej jednak, jak mawia klasyk, co za dużo, to niezdrowo. Wspomniane przeskoki czasowe w życiu Oliwii, głównej bohaterki, były tak chaotyczne, że zaczynałam gubić się w jej postępowaniu. To z pewnością nie wpływa dobrze na koncentrację czytelnika.

Oliwia jest osobą po trzydziestce, ale ciągle szuka swojego miejsca na ziemi. Poprzez chaos czasowy nie za bardzo mogłam określić jej sposób pojmowania świata. Często uważałam, że jest to osoba niezdecydowana, naburmuszona, a co najgorsze- bywało, że widziałam w niej rozwiązłą seksualnie kobietę. Ze wszystkich osób z jej rodzinnego otoczenia zapadła mi w pamięć postawa matki Oliwii, Anny. Jest to typowa osobowość, z którą można drzeć przysłowiowe koty. Zawsze się wtrąca, narzuca i stosuje wobec Oliwii szantaż emocjonalny. W pamięć zapada też postaw brata Oliwii, Janka. Jego zachowanie nie będzie przez czytelników chwalone. Myślę, że autor chciał pokazać, iż brak twardej, męskiej ręki przy wychowaniu syna bardzo wpływa na jego późniejsze zachowanie. Czy Daniel Koziarski postarał się dobrze wykreować postać Janka? Sami to oceńcie.

Co do przygód miłosnych Oliwii- najbardziej zapamiętałam nie potencjalnego męża, Adama, tylko Marka, pracownika fizycznego. Jest to typowy oszust matrymonialny, od którego kobiety powinny trzymać się z daleka. Szkoda tylko, że Oliwia trochę za często popadała w różne jednonocne przygody, przez co wielu czytelników określi ją jako osobę niemoralną. Czy słusznie? Zapraszam do lektury.

Powieść przeczytałam, ale szło mi to dość opornie. Myślę jednak, że znajdzie się grupa osób sądzących inaczej. „Miłość w czasach dyskontów” to tekst, który ma pokazać, że żyjemy szybko, zbyt rozrywkowo i nie mamy przywiązania do kochanych przez nas osób. Fanami powieści mogą zostać też przedstawiciele współczesnej ideologii LGBT, Czy polecam książkę? Gdyby nie pomysł z mieszaniem czasu akcji, byłoby na pewno łatwiej i przystępniej. Z pewnością sprawdzę jeszcze inne teksty Daniela Koziarskiego. Wierzę, że znajdę coś, za co będę mogła dać notę 10/10.

O „Miłości w czasach dyskontów” dowiedziałam się z jednego portalu społecznościowego. Zachwalano w nim prowadzoną przez pisarza akcję, a także tematykę. Co więcej, w moim przypadku nie było to pierwsze spotkanie z twórczością Daniela Koziarskiego, zatem zakładałam, że i tym razem zostanę poczęstowana czymś ciekawym, dającym do myślenia. Może tak też i by się stało, gdyby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
496
475

Na półkach: , , ,

Książkę czytało mi się ciężko, główna bohaterka przez większość stron mnie irytowała, dopiero później kiedy było w pełni wyjaśniona jej przeszłość można było zaakceptować bohaterkę.
Na pewno ciekawie jest napisana, pomiędzy rozdziałami poruszamy się w różnej strefie czasowej od teraźniejszości do roku 1979.

Książkę czytało mi się ciężko, główna bohaterka przez większość stron mnie irytowała, dopiero później kiedy było w pełni wyjaśniona jej przeszłość można było zaakceptować bohaterkę.
Na pewno ciekawie jest napisana, pomiędzy rozdziałami poruszamy się w różnej strefie czasowej od teraźniejszości do roku 1979.

Pokaż mimo to

avatar
114
82

Na półkach:

Jest to jedna z lepszych książek polskich autorów, jakie przeczytałam w ostatnim czasie. Sięgając po tę pozycję, nie miałam żadnych konkretnych wyobrażeń i oczekiwań. Autor był mi zupełnie nieznany i zachęcił mnie przede wszystkim sam pomysł połączenia „miłościˮ z „dyskontami”. Metafora, w moim odczuciu, bardzo trafna, bo książka ukazuje nie tyle jakość, ile bylejakość uczuć, dążenia do spełnienia się w życiu poprzez stosowanie półśrodków, poszukiwania bliżej nieokreślonego sensu poprzez wikłanie się w nie do końca udane i szczęśliwe związki... Pomysł na podzielenie książki na nieuporządkowane chronologicznie rozdziały zmusza czytelnika do skupienia się na poszczególnych wydarzeniach i datach, by nie pogubić się w losach bohaterki. Chociaż Oliwia podejmuje wiele niezrozumiałych i nieracjonalnych decyzji, czasami ekstremalnie eksperymentując ze swoim życiem, trudno nie sympatyzować z nią już od pierwszych stron. Moją uwagę przykuł przede wszystkim wątek Szymona i od chwili, w której się pojawił, zastanawiałam się, co się z nim stało i dlaczego zniknął z życia głównej bohaterki. Sympatię wzbudził również jej przyjaciel Filip. Zakończenie pewno nieszablonowe, choć kojarzy mi się z jedną z powieści Guillaume Musso. Być może Daniel Koziarski się zainspirował :-)
Spodobał mi się również język używany przez autora - trochę cyniczny, niezbyt kwiecisty, pasujący do obecnych realiów, które ukazuje książka. Ogólnie niecierpliwie czekam na kolejną powieść tego autora.

Jest to jedna z lepszych książek polskich autorów, jakie przeczytałam w ostatnim czasie. Sięgając po tę pozycję, nie miałam żadnych konkretnych wyobrażeń i oczekiwań. Autor był mi zupełnie nieznany i zachęcił mnie przede wszystkim sam pomysł połączenia „miłościˮ z „dyskontami”. Metafora, w moim odczuciu, bardzo trafna, bo książka ukazuje nie tyle jakość, ile bylejakość...

więcej Pokaż mimo to

avatar
352
105

Na półkach: ,

Na niecałych 400 stronach poznajemy losy 36 letniej Oliwii. Kobieta aktualnie pracuje w korporacji, ma mieszkanie na kredyt. No i co najważniejsze niedługo wychodzi za mąż. Nie jest do końca pewna swojej decyzji a przeszłość wraca do niej jak bumerang i miesza w głowie.

Krótko z mojej strony o fabule, ale w przypadku tej historii ciężko jest ją opisać. Absolutnie nie jest to negatywne, ponieważ autor zaserwował bardzo nietypową formę. Książka podzielona jest na krótkie rozdziały, ale każdy z nich opowiada o innym okresie z życia Oliwii. Mamy tutaj zaburzoną chronologię i przez pierwsze 100 stron nie do końca potrafiłam zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi. Później było już zdecydowanie lepiej- ba! Zaczęło mi się to podobać. Przez ten zabieg każdemu czytelnikowi może wyłonić się inny obraz bohaterki. Ułatwieniem było dla mnie wplatanie różnych wydarzeń historycznych czy politycznych np. Brexit, śmierć Jana Pawła II czy zamach na WTC. Tak naprawdę całe te 400 stron pozwalają nam zrozumieć dlaczego bohaterka boi się wyjść za mąż. Zestawienie w tytule miłości oraz dyskontu idealnie obrazuje nam podejście bohaterki. Autor przedstawił nam miłość w życiu Oliwii na wielu płaszczyznach. Nastawiałam się na lekką i przyjemną lekturę, dostałam jednak coś zupełnie innego. I wcale nie jestem zawiedziona. Książka daje do myślenia, jest smutna ale i momentami prawdziwa. Pokazuje, że w głębi serca każdy z nas chce kochać i być kochanym, oraz że skutki każdej podjętej przez nas decyzji mogą pozostać z nami przez długi czas. Jest to pierwsza książka tego autora którą przeczytałam, ale śmiało mogę powiedzieć, że chętnie sięgnę po więcej.

Na niecałych 400 stronach poznajemy losy 36 letniej Oliwii. Kobieta aktualnie pracuje w korporacji, ma mieszkanie na kredyt. No i co najważniejsze niedługo wychodzi za mąż. Nie jest do końca pewna swojej decyzji a przeszłość wraca do niej jak bumerang i miesza w głowie.

Krótko z mojej strony o fabule, ale w przypadku tej historii ciężko jest ją opisać. Absolutnie nie jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
469
363

Na półkach:

Mam przed sobą nieźle napisaną książkę o prostej, codziennej historii życia, która jednak ma wiele "ale". Życie Oliwii jest tak normalne, że mogłoby dotyczyć każdego z nas, a może i gdzieś obok mieszka taka Oli - niby nikt, a jednak główna bohaterka książki. Nie ma w tej książce jakieś górnolotności, tylko zwykły świat.
Jednak sposób prowadzenia po wydarzeniach męczył mnie - ciągłe przeskakiwanie po epizodach tworzyło chaos, zwłaszcza że poszczególne zdarzenia nie zazębiały się. W dodatku książka zaczyna się od zaproszenia przyjaciela na rozmowę, która nigdy się tak na prawdę nie odbyła, nie dowiedziałem się nic o tym, jakie rozterki szargają bohaterka, bo wszystko uciekło gdzieś w przeszłość. Zabrakło tego, co bieżące. A potem historia kończy się tak, jakby autorowi zabrakło w ogóle pomysłu, tak na tę wspomnianą rozmowę, jak i na życie Oliwii. A może od początku tak chciał, wplatając w fabułę informacje o podobnych zdarzeniach? Tak czy owak jest przeszłość, zabrakło teraźniejszości, nie było weny tworzenia przyszłości.

Mam przed sobą nieźle napisaną książkę o prostej, codziennej historii życia, która jednak ma wiele "ale". Życie Oliwii jest tak normalne, że mogłoby dotyczyć każdego z nas, a może i gdzieś obok mieszka taka Oli - niby nikt, a jednak główna bohaterka książki. Nie ma w tej książce jakieś górnolotności, tylko zwykły świat.
Jednak sposób prowadzenia po wydarzeniach męczył mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1269
994

Na półkach: ,

Jest to moje pierwsze spotkanie z autorem mimo, iż na półce od pewnego czasu czeka duet z Agnieszką Lingas-Łoniewską "Zbrodnie pozamałżeńskie". Jednak chciałam przed lekturą wcześniej wspomnianego tytułu zapoznać się z dziełem, które napisał samodzielnie. Było mi ciężko się zdecydować, jednak coś w środku podpowiedziało mi, że nie będę żałować. Pokusiłam się i tak po krótkim czasie czekania na swoją kolej, zabrałam się za lekturę pana Koziarskiego.
Naprawdę byłam pełna sceptycyzmu. Jakoś tak nie często trafiałam na recenzje książek autora, dlatego też się wahałam, nie byłam do końca pewna, czy to, co mam zamiar czytać, przypadnie mi do gustu...
Tak naprawdę, gdy zaczęłam już czytać to miałam mieszane uczucia. Drażniła mnie jedna zasadnicza rzecz, a w sumie nawet dwie (o których za moment). Jednak z każdą kolejną stronicą byłam coraz bardziej na tak i w sumie gdyby nie czas, czytałabym aż do ostatniej kropki.
Musze przyznać, że pisarz posługuje się prostym językiem, przyjemnym, a dodatkowo tak lekkim, że po krótkiej chwili wpadamy z impetem do życia bohaterów. Obawiałam się blokady ze strony stylu, jakim autor może się posługiwać, jednak całe szczęście moje obawy okazały się mylne.
Podsumowując uważam, że Daniel Koziarski pisze na tyle dobrze, że w ciemno możecie sięgnąć po jego powieść, tę powieść. Za inne nie ręczę, bo jeszcze ich nie znam. Jeszcze. :)
Oliwia to główna bohaterka tej powieści. Widzimy ją przez pryzmat wielu lat. Od szkoły średniej, a nawet dziecka, aż do wieku kobiety dorosłej, w dojrzałym wieku. I to jest dobre. Autor pokazuje nam poprzez to, jak kobieta się zmieniała, jak myślała kiedyś, a jak myśli teraz. Z jednej strony jest to smutne, z drugiej zaś bardzo ciekawe doświadczenie.
Na samym początku nie lubiłam jej. Denerwowało mnie jej podejście do życia. Jednak gdy przewracając stronę za stroną poznawałam jej przeszłość, myśli, to... Mój stosunek do niej zmienił się. Zaczynałam darzyć ją sympatią mimo iż jej czyny nie zawsze były mądre i przemyślane. Było mi jej tak szkoda, a jeszcze bardziej pewnego bohatera, że po prostu... Eh.
Daniel Koziarski stworzył prawdziwe, z krwi i kości postacie, które moglibyśmy spotkać w naszym realnym życiu. I za to jest ode mnie wielki plus mimo, iż na początku miałam delikatny zgrzyt z Oliwką, ale dopiero po poznaniu jej życia moje nastawienie do niej zmieniło się.
Także jak najbardziej polecam wam tę lekturę nie tylko ze względu na przystępne pióro, jakim pisarz się posługuje, ale i ze względu na prawdziwych bohaterów.

Przeskoki w czasie, to drugi i ostatni zgrzyt, który drażnił mnie. Na początku naprawdę trudno było to ogarnąć, jednak już powoli przebijając się przez pierwsze osiemdziesiąt stron, było lżej. Poznaliśmy pewne etapy życia naszej bohaterki i wiedzieliśmy z kim je łączyć oraz z jakimi wydarzeniami. Myślę, że te przeskoki miały duży wpływ na odczyt powieści. Dzięki temu mogliśmy poznać jak wyglądało życie przed dwutysięcznym rokiem, czy po. Widzimy stosunek do innych ludzi, widzimy ich mentalność.
Emigracja, samotność, miłość, namiętność, przyjaźń to niektóre z wywołanych tematów przez autora. I właśnie dlatego ta historia jest na prawdę... bezcenna. Przez osobę Oliwii pisarz przekazuje nam te trudne tematy, które wydawałyby się oczywistym banałem dla każdego. Jednak nie zawsze miłość oznacza do grobowej deski, przyjaźń jedna i bezwarunkowa. Te tematy są cały czas tematem tabu, a Koziarski w sposób nie łatwy pozwala nam odczytać je po swojemu.

Cała recenzja na blogu. :)

Jest to moje pierwsze spotkanie z autorem mimo, iż na półce od pewnego czasu czeka duet z Agnieszką Lingas-Łoniewską "Zbrodnie pozamałżeńskie". Jednak chciałam przed lekturą wcześniej wspomnianego tytułu zapoznać się z dziełem, które napisał samodzielnie. Było mi ciężko się zdecydować, jednak coś w środku podpowiedziało mi, że nie będę żałować. Pokusiłam się i tak po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
386
368

Na półkach:

Oliwia ma trzydzieści siedem lat. Po średnio udanym doświadczeniu emigracyjnym w Londynie zdążyła dorobić się w Polsce narzeczonego, pracy w korporacji i mieszkania na kredyt. Na jej życiu ciążą jednak trudne doświadczenia z przeszłości, które nie pozwalają cieszyć się kolejnymi osiągnięciami i zbliżającym się wielkimi krokami ślubem. Oliwia zdaje sobie sprawę, że tak naprawdę wciąż przed czymś ucieka, a jej życie zatrzymało się wiele lat temu, pewnego styczniowego dnia.

Wiele kobiet przed ślubem ma wątpliwości i się waha. W przypadku Oliwi wszystko wygląda zupełnie inaczej. Ona kocha swojego narzeczonego, ale to niej jest ta cudowna, porywająca miłość. To bardziej przyzwyczajenie i przyjaźń. Początkowo ciężko to zrozumieć, zrozumieć Oliwię, jej sytuację i uczucia. Później jednak, poznając jej przeszłość, wszystko rysuje się w zupełnie innych barwach i wszystko staje się jasne.

Patrząc na okładkę, byłam przekonana, że ta powieść będzie lekka i przyjemna, wszystko będzie się kręciło wokół kwiatów, koronek i ślubu. Nic bardziej mylnego. Książka pełna jest wspomnień, brutalnie szczerych ze wszystkimi dobrymi i złymi doświadczeniami. Początkowo wszystko wydaje się chaotycznie porozrzucanymi wspomnieniami, przeszłość miesza się z teraźniejszością, później jednak wszystko łączy się w spójną całość, która daje bolesny ale jednocześnie piękny obraz życia bohaterki. Powieść jest bardzo emocjonująca i bezgranicznie smutna. Przeczytałam ją ponad tydzień temu, a wspomnienia i uczucia z nią związane, wciąż są we mnie żywe i wciąż wszystko przeżywam na nowo osobiste tragedie Oliwi.

Oliwia ma trzydzieści siedem lat. Po średnio udanym doświadczeniu emigracyjnym w Londynie zdążyła dorobić się w Polsce narzeczonego, pracy w korporacji i mieszkania na kredyt. Na jej życiu ciążą jednak trudne doświadczenia z przeszłości, które nie pozwalają cieszyć się kolejnymi osiągnięciami i zbliżającym się wielkimi krokami ślubem. Oliwia zdaje sobie sprawę, że tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
147
142

Na półkach: , , ,

„Dziś jest dobrym momentem na miłość – możliwe, że kolejnego już nie będzie” Książka opisuje życie 37letniej kobiety – Oliwii, której do swojego ślubu zostało zaledwie 4dni. W swoim życiu doświadczyła wielu trudnych sytuacji, dzięki którym nie do końca może odnaleźć swoje miejsce. Pomimo swojego wieku bagaż życiowych doświadczeń sprawia, że bohaterka ciągle gdzieś ucieka, czegoś się boi i w pewnym sensie zamyka na miłość i bycie szczęśliwym.
Autor przedstawia całą historie życia kobiety w nietypowy dla nas sposób, burząc chronologię wydarzeń. Raz dowiadujemy się o życiu kobiety z czasów szkoły, za chwilę o pracy w Londynie, by znów przenieść się w czasy gdy Oliwia była małą dziewczynką. Jednak każdy z rozdziałów opisany jest datą i szybko możemy odnaleźć się w czasie. Nie rozprasza to wcale w odczuwaniu treści całej historii, a raczej pomaga zrozumieć sytuację w której obecnie znalazła się Oliwia.
Autor operuje niebywale pięknym słowem, co bardzo przypadło mi do gustu. Książkę szybko się czyta, a to co działo się w życiu głównej bohaterki bardzo wciąga. Sam koniec powieści przyszedł bardzo szybko i niewątpliwie mnie zaskoczył. Można by przewidzieć zakończenie, jednak takiego się nie spodziewałam.

„Dziś jest dobrym momentem na miłość – możliwe, że kolejnego już nie będzie” Książka opisuje życie 37letniej kobiety – Oliwii, której do swojego ślubu zostało zaledwie 4dni. W swoim życiu doświadczyła wielu trudnych sytuacji, dzięki którym nie do końca może odnaleźć swoje miejsce. Pomimo swojego wieku bagaż życiowych doświadczeń sprawia, że bohaterka ciągle gdzieś ucieka,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
328
274

Na półkach:

Oliwia ma trzydzieści siedem lat i niedługo ma wyjść za mąż za Adama - statecznego lekarza. Kobieta mimo wszystko coraz poważniej zaczyna się zastanawiać, czy rzeczywiście kocha swojego narzeczonego i czy to właśnie z nim chce spędzić resztę swojego życia. Okazuje się, że Oliwia nieustannie przed czymś ucieka, a jej życie zatrzymało się pewnego styczniowego dnia wiele lat temu. Czy Oliwia poślubi Adama ? A może jej życie potoczy się całkiem inaczej ?

Daniel Koziarski urodził się w 1979 roku w Gdyni. Z zamiłowania jest pisarzem, z zawodu prawnikiem. Jest autorem wielu powieści i opowiadań, w których porusza tematykę obyczajową.

,Nie zawsze prawda jest konieczna. Czasem wystarczy postanowienie poprawy." - mówi do jednej ze swoich przyjaciółek główna bohaterka. I rzeczywiście muszę przyznać, że te słowa idealnie pasują do głównej bohaterki, a zarazem do całej powieści. Czytając romanse, oglądając komedie romantyczne przyzwyczajamy się do traktowania miłości jako wartości dodanej, takiej, której nie da się zamienić innym substytutem. W swojej powieści Daniel Koziarski postanowił jednak od razu pokazać nam, że miłość ma wiele twarzy, a w dzisiejszym świecie jest traktowana niekiedy pobłażliwie - jak rzecz, o której szybko zapominamy, gdy nie jest nam przydatna.

Główna bohaterka Oliwia to kobieta po trzydziestce, która szuka własnej drogi i kogoś, z kim mogłaby spędzić resztę swojego życia. Wydaje się, że ma już wszystko - dobrą pracę, własne mieszkanie, a przez przypadek poznaje Adama, z którym chce ułożyć sobie życie po wielu perypetiach. Niestety, wszystko to jest niczym w porównaniu z świadomością, że tak naprawdę narzeczony nie jest jej wymarzonym mężczyzną. Owszem jest miły, przystojny, ma dobrą pracę, ale Oliwia powoli zaczyna sobie uświadamiać, że życie to tak naprawdę gra, w której dużą rolę odgrywa również przeznaczenie, a miłości nie da się zastąpić żadnym substytutem.

Bohaterowie w tej powieści wydają się być zagubieni w dzisiejszym świecie, w którym miłość jest traktowana jako uczucie niepotrzebne, a liczy się jedynie czysty zysk. W końcu przecież miłość jest obarczona dużym ryzykiem. Oliwia to zagubiona kobieta, która szuka swojej drogi. Niekiedy mnie denerwowała, innym razem wzbudzała we mnie podziw, ale nie mogę nie powiedzieć o niej jednego - z pewnością i dla niej miłość z biegiem czasu stała się towarem. Niemniej jednak śledząc jej życie na kartach tej powieści muszę powiedzieć, że na pewno została bardzo doświadczona przez życie, a gdyby nie pewne wydarzenie jej życie mogło potoczyć się w zupełnie innym kierunku. Jednak z drugiej strony pojawia się pytanie czy możemy być czegoś pewni na sto procent ? Zawsze pozostaje gdzieś ta nuta niepewności, a życie biegnie dalej, nie czekając na nikogo, a tym bardziej nie dając wiele czasu do namysłu.

Daniel Koziarski zastosował w tej powieści narrację w formie trzecioosobowej. Wielkim zaskoczeniem dla mnie była zmiana biegu wydarzeń. I tak oto nie poznajemy historii od początku do końca, a jest ona porozcinana jak puzle - musimy je dopasować w odpowiedniej kolejności, by dały nam pożądany obraz. Z jednej strony jest to bardzo ciekawe posunięcie, bo czytelnik nie otrzymuje wszystkiego podanego na tacy przez autora, a musi się nagłowić, by ustalić bieg przyczynowo skutkowy, jednak z drugiej strony troszkę uciążliwe, bo niekiedy zaczynałam się gubić w tym biegu zdarzeń i mimowolnie troszkę wykraczałam poza określoną we fragmencie fabułę, a przede wszystkim wiedziałam mimo woli co wydarzy się w przyszłości.

,,Miłość w czasach dyskontów" to cierpka, smutna, ale przede wszystkim dająca wiele do myślenia opowieść o szukaniu własnej drugi i roli miłości w dzisiejszym świecie. W końcu sam tytuł sugeruje nam, że ,,miłość" to coś ważnego, coś czego szukamy, a ,,dyskont" kojarzy nam się z powszechnością i dostępnością. Jestem ciekawa innych powieści tego autora, bo jeśli wprawiają czytelnika w stan zamyślenia i dają tematy do rozmów, to z pewnością jest to autor, którego poczynania literackie z wielką radością będę śledzić.

Recenzja pochodzi z bloga https://mojswiatliteratury.blogspot.com/2018/08/daniel-koziarski-miosc-w-czasach.html

Oliwia ma trzydzieści siedem lat i niedługo ma wyjść za mąż za Adama - statecznego lekarza. Kobieta mimo wszystko coraz poważniej zaczyna się zastanawiać, czy rzeczywiście kocha swojego narzeczonego i czy to właśnie z nim chce spędzić resztę swojego życia. Okazuje się, że Oliwia nieustannie przed czymś ucieka, a jej życie zatrzymało się pewnego styczniowego dnia wiele lat...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    91
  • Przeczytane
    53
  • Posiadam
    19
  • 2018
    7
  • 2019
    4
  • Przeczytane 2018
    3
  • Legimi
    2
  • 52/2019
    1
  • Takie inne
    1
  • Daniel koziarski
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Miłość w czasach dyskontów


Podobne książki

Przeczytaj także