Męcząca i rozwleczona.... Poległam w połowie, a rzadko mi się zdarza odłożyć książkę do biblioteczki bez jej skończenia.

Męcząca i rozwleczona.... Poległam w połowie, a rzadko mi się zdarza odłożyć książkę do biblioteczki bez jej skończenia.

Pomysł fajny i wciągający, ale książka miejscami strasznie rozwleczona, poza tym język jakim jest pisana nie do końca mi odpowiadał. Może gdyby więcej było akcji, a mniej pseudointelektualnych rozważań bohatera byłoby to ciekawsze. A tak - książka bardzo przeciętna.

Pomysł fajny i wciągający, ale książka miejscami strasznie rozwleczona, poza tym język jakim jest pisana nie do końca mi odpowiadał. Może gdyby więcej było akcji, a mniej pseudointelektualnych rozważań bohatera byłoby to ciekawsze. A tak - książka bardzo przeciętna.

Sprawiedliwość ....
Czym jest ? Czy w ogóle istnieje ?

Młody chłopak zostaje oskarżony o morderstwo, a my jako czytelnicy zasiadamy w ławie przysięgłych i musimy podjąć decyzję. To było bardzo ciekawe doświadczenie - wyobrazić sobie, że jestem na tej sali sądowej, że mam kontrolę, wpływ na wyrok...Niby fajnie, ale czy jestem w stanie wziąć na siebie ciężar tej decyzji ?

Chłopak sam wygłasza mowę końcową. Nie jest to mowa profesjonalna, chłopak używa języka potocznego. Muszę przyznać, że "se" zamiast sobie strasznie mnie irytowało 🤦‍♂️

Książka jest idealnym przykładem na to jak łatwo przychodzi nam ocena i osądzanie. A ilu z nas się zastanawia co stoi za konkretnym zachowaniem ? Pewnie niewielu. A przyczyny zachowania mogą być bardzo złożone. I nie chodzi o to, że usprawiedliwiają czy ściągają odpowiedzialność, ale na pewno pozwalają rozumieć.
I tego nam w dzisiejszych świecie życzę - byśmy patrzyli na siebie wzajemnie z ciekawością i wyrozumiałością.

To jak ? Winny czy niewinny ?

Sprawiedliwość ....
Czym jest ? Czy w ogóle istnieje ?

Młody chłopak zostaje oskarżony o morderstwo, a my jako czytelnicy zasiadamy w ławie przysięgłych i musimy podjąć decyzję. To było bardzo ciekawe doświadczenie - wyobrazić sobie, że jestem na tej sali sądowej, że mam kontrolę, wpływ na wyrok...Niby fajnie, ale czy jestem w stanie wziąć na siebie ciężar tej decyzji...

Młody chłopak oskarżony o morderstwo staje przed sądem ⚖ i odrzuca końcową przemowę adwokata, pragnąc samemu wyjaśnić wiele wcześniej przemilczanych kwestii 🤫

Ta książka to jedna wielka przemowa sądowa oskarżonego. Troszkę się ciągnie, jest pogmatwana, ale w zasadzie ciekawa 🤔

Powiedziała bym, że książka dla wytrwałych, ale nie czyta się jej aż tak trudno. Ciężko przebrnąć przez język codzienny👅, całkowicie mówiony włącznie z błędami i slangiem 👄. Nie jest to jednak cos, do czego nie można przyzwyczaić się w trakcie czytania.

Rozwleczona akcja jest powodem dygresji opowiadającego, więc z założenia tak miała wyglądać a nie jak wartko tocząca się historia.

Nie trzyma mocno w napięciu, ale zaskakuje wydarzeniami i tym, jak wiele osób należy wspomnieć docierając do prawdy 👩‍🦰👨‍🦱👩‍🦱👨‍🦰👱‍♀️👱‍♂️

Książka o zawirowaniach życia, życiu na krawędzi podszytym może niezbyt właściwą miłością ♥ Zdziwiło mnie zakończenie otwarte, bo oczekiwałam odpowiedzi na pytanie: winny czy niewinny? Autor pozostawia pole do własnej interpretacji, co w sumie nie jest takie złe, bo skłania do ponownego namysłu nad tym, co powiedział oskarżony i jak potraktowalibyśmy go zasiadając w ławie przysięgłych.

Młody chłopak oskarżony o morderstwo staje przed sądem ⚖ i odrzuca końcową przemowę adwokata, pragnąc samemu wyjaśnić wiele wcześniej przemilczanych kwestii 🤫

Ta książka to jedna wielka przemowa sądowa oskarżonego. Troszkę się ciągnie, jest pogmatwana, ale w zasadzie ciekawa 🤔

Powiedziała bym, że książka dla wytrwałych, ale nie czyta się jej aż tak trudno. Ciężko...

Z każdym rozdziałem zmuszałam się do czytania. Akcja jest za bardzo rozciągnięta, opisy za długie i niepotrzebne. Nie polecam.

Z każdym rozdziałem zmuszałam się do czytania. Akcja jest za bardzo rozciągnięta, opisy za długie i niepotrzebne. Nie polecam.

Książka jest wciągająca, przynajmniej przez większość stron.
Na plus krótkie "rozdziały".
Ciekawa forma i sam pomysł na książkę, jeszcze się z tym nie spotkałam.
Denerwowały mnie błędy, ponieważ bardzo zwracam na nie uwagę - dopiero po kilku domyśliłam się, że to celowy zabieg, niemniej cały czas mnie to irytowało.
Drugim minusem w mojej opinii jest zakończenie - lubię mieć odpowiedzi podane na tacy. Rozwiązanie dobre, ale nie dla mnie :(

Książka jest wciągająca, przynajmniej przez większość stron.
Na plus krótkie "rozdziały".
Ciekawa forma i sam pomysł na książkę, jeszcze się z tym nie spotkałam.
Denerwowały mnie błędy, ponieważ bardzo zwracam na nie uwagę - dopiero po kilku domyśliłam się, że to celowy zabieg, niemniej cały czas mnie to irytowało.
Drugim minusem w mojej opinii jest zakończenie - lubię...

Zachęcona ciekawym opakowaniem i intrygującym opisem sięgnęłam po ten tytuł. Żałuje. Ciągnie się niczym flaki z olejem, historia się nie klei. Duży plus za nietypowe, otwarte zakończenie.

Zachęcona ciekawym opakowaniem i intrygującym opisem sięgnęłam po ten tytuł. Żałuje. Ciągnie się niczym flaki z olejem, historia się nie klei. Duży plus za nietypowe, otwarte zakończenie.

Historia opowiadająca o młodym chłopaku,który stanął przed sądem oskarzony o morderstwo.
Lecz tuż przed zakończeniem procesu,zwalnia swojego adwokata postanawia wygłosić
sam mowę końcową w swojej obronie.
Twierdzi,że prawnik kazał mu przemilczeć pewne sprawy wcześniejsze.
Czy jednak zrobił to czy nie?
Wartka akcja,dobra fabuła,zaskakująca trzyma w niezłym napięciu,super kryminał jak na dobry debiut.
Fajnie się czyta,spędziłam dobre chwile przy książce.

Historia opowiadająca o młodym chłopaku,który stanął przed sądem oskarzony o morderstwo.
Lecz tuż przed zakończeniem procesu,zwalnia swojego adwokata postanawia wygłosić
sam mowę końcową w swojej obronie.
Twierdzi,że prawnik kazał mu przemilczeć pewne sprawy wcześniejsze.
Czy jednak zrobił to czy nie?
Wartka akcja,dobra fabuła,zaskakująca trzyma w niezłym napięciu,super...

Młody chłopak jest oskarżony o morderstwo. Pod koniec procesu postanawia zwolnić swojego obrońcę i zaczyna bronić się sam. W sądzie jesteśmy przez 10 dni.Słuchamy co ma na swoją obronę gangster, właściciel pistoletu , brat, syn i wydaje się, że mimo wszystko uczciwy człowiek. Treść książki bardzo zaskakuje. Chce się wierzyć w słowa chłopaka, czy jednak można Mu aż tak ufać. Ostatecznie dowiadujemy się ,że padł On ofiarą swojej miłości i przyzwoitości. Życie...........

Młody chłopak jest oskarżony o morderstwo. Pod koniec procesu postanawia zwolnić swojego obrońcę i zaczyna bronić się sam. W sądzie jesteśmy przez 10 dni.Słuchamy co ma na swoją obronę gangster, właściciel pistoletu , brat, syn i wydaje się, że mimo wszystko uczciwy człowiek. Treść książki bardzo zaskakuje. Chce się wierzyć w słowa chłopaka, czy jednak można Mu aż tak ufać....

"Nic o mnie nie wiecie" .... to książka żenująca w wielu aspektach... Trzeba zacząć od tego, że historia jest zagmatwana, jest zbyt wiele wątków, które wbrew pozorom nie są rozwiązywane wraz z biegiem akcji... Język jest tak infantylny, jakby książkę pisał 12-latek. Po prostu mnie bolało jak czytałam! Bohaterowie też tacy nijacy, ani nie da się ich lubić, ani nienawidzieć...

Męczyłam się potwornie tą lekturą, dosłownie zmuszałam się do dalszego czytania i szczerze mówiąc bardzo, żałuję że ją kupiłam. :(

Chyba nie mam nic więcej do powiedzenia. W każdym razie nie polecam.

"Nic o mnie nie wiecie" .... to książka żenująca w wielu aspektach... Trzeba zacząć od tego, że historia jest zagmatwana, jest zbyt wiele wątków, które wbrew pozorom nie są rozwiązywane wraz z biegiem akcji... Język jest tak infantylny, jakby książkę pisał 12-latek. Po prostu mnie bolało jak czytałam! Bohaterowie też tacy nijacy, ani nie da się ich lubić, ani...