Bóg i Stephen Hawking. Czyj to w końcu projekt?

- Kategoria:
- popularnonaukowa
- Wydawnictwo:
- W drodze
- Data wydania:
- 2017-09-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-09-01
- Data 1. wydania:
- 2011-01-21
- Liczba stron:
- 132
- Czas czytania
- 2 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379061556
- Tłumacz:
- Grażyna Gomola, Aleksander Gomola
- Tagi:
- wielki wybuch początek wszechświata Bóg prawa fizyki
Stephen Hawking, najbardziej rozpoznawalny naukowiec świata, autor bestsellera Wielki projekt, twierdzi, że to nie Bóg, lecz prawa fizyki powołały Wszechświat do istnienia. Polemizuje z nim profesor matematyki John C. Lennox.
W skrócie:
- polemika ze Stephenem Hawkingiem,
- autor jest wybitnym wykładowcą akademickim,
- napisana zrozumiale i logicznie,
- dla tych, których nurtuje pytanie o podstawy Wszechświata, rolę Boga w stworzeniu, wiarygodność naukowego podejścia do początków istnienia.
Lennox wykazuje błędy metodologiczne Hawkinga, błyskotliwie i z pewną dozą humoru podważa jego kluczowe argumenty.
„Im bardziej ktoś deklaruje absolutne znaczenie praw rządzących światem i ludzkim poznaniem, tym bardziej powinien dbać o logikę własnych wywodów. Zwłaszcza, gdy mierzy się z pytaniami o Boga i o sens. Polemika Lennoxa z Hawkingiem jest pod tym względem szczególnie pouczająca”.
ks. Grzegorz Strzelczyk
„Iście oksfordzka polemika Lennoxa, dotycząca podstawowych założeń filozoficznych poglądów Hawkinga, z których ten ostatni najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy, sam raczej niechętnie odnosząc się do filozofii. Lennox ze swadą wskazuje także miejsca, w których Hawking zdecydowanie wykracza poza kompetencje metodologiczne uprawianej przez siebie dyscypliny. Bardzo przystępna pozycja, umożliwiająca polskiemu czytelnikowi poznanie anglosaskiego stylu debaty o relacjach wiary i nauki, w sposób szczególny podejmująca zagadnienia istnienia Boga”.
Łukasz Mścisławski OP
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
OPINIE i DYSKUSJE
Strasznie pokrętna logika autora. Trudno czyta się te wypociny.
Strasznie pokrętna logika autora. Trudno czyta się te wypociny.
Pokaż mimo toCześć argumentacji trafna, ale część to pełny cytatów bełkot, z którego ciężko coś wyłuskać do zwykłej dyskusji zwykłych ludzi.
Cześć argumentacji trafna, ale część to pełny cytatów bełkot, z którego ciężko coś wyłuskać do zwykłej dyskusji zwykłych ludzi.
Pokaż mimo toSzkoda czasu, lepiej kupic i przeczytać drugą jego , a naprawdę udaną i doskonałą polemikę wiary z nauka , czyli ksiązkę "Czy nauka pogrzebała Boga? "
Szkoda czasu, lepiej kupic i przeczytać drugą jego , a naprawdę udaną i doskonałą polemikę wiary z nauka , czyli ksiązkę "Czy nauka pogrzebała Boga? "
Pokaż mimo toStephen Hawking to bardzo ważna postać dla współczesnej nauki. Chyba każdy z nas słyszał, że żył w naszych czasach genialny naukowiec o tym nazwisku. Jego postać na różnych płaszczyznach przeniknęła nawet do popkultury. Hawking w swoich wywodach naukowych neguje istnienie „Genialnego Stwórcy” Wszechświata, co siłą rzeczy spotkało się z dużym sprzeciwem środowisk religijnych. I o tym między innymi jest ta książka.
Jeśli chodzi o początki Wszechświata, to prywatnie znacznie bliżej mi do rozumowania proponowanego przez Hawkinga, a także wielu innych naukowców, ale chcąc być obiektywnym w swoich ocenach, postanowiłem poznać również głos antagonistów. Pomyślałem, że książeczka profesora matematyki z Cambridge, która była reklamowana jako akademicki esej polemiczny, będzie tutaj idealnym wyborem. Pan Lennox zawiódł mnie jednak na całej linii, przede wszystkim swoim stylem, językiem i formą prowadzenia „dyskusji”. Sformułowania typu „wściekłe wycie naukowców-ateistów” nie przystoi do naukowej bądź filozoficznej dysputy. Ponadto autor podchodzi do Hawkinga jak do „studenciaka”, który zbyt wiele sobie wyobraża, i sugeruje, że Hawking nie ma pojęcia, o czym pisze, i nie rozumie ni w ząb prądów filozoficznych. Po szeregu ataków na teorie Hawkinga ostatecznie filozoficzna kontra Lennoxa sprowadza się do tego, że on wierzy, że Bóg istnieje i że czyni cuda, i tylko pyszni naukowcy-ateiści mogą próbować udowadniać, że jest inaczej, robiąc to na własną zgubę i wystawiając się na pośmiewisko. Jednym z argumentów za takim stwierdzeniem było wskazanie, że religię chrześcijańską wyznają na świecie „miliony, jeśli nie miliardy ludzi”… Przepraszam bardzo, ale serio?! Skoro tyle osób w to wierzy, to musi być prawda? Myślę, że miliony ludzi wierzy, że czarny kot przynosi pecha, ale czy faktycznie tak jest?
Miałem nadzieję, że proreligijni uczestnicy debaty naukowej i filozoficznej potrafią w lepszy sposób bronić swoich racji. Pan Lennox jest dla mnie pieniaczem, który wybił się ze swoją książką wyłącznie poprzez nazwisko Hawkinga na okładce.
Stephen Hawking to bardzo ważna postać dla współczesnej nauki. Chyba każdy z nas słyszał, że żył w naszych czasach genialny naukowiec o tym nazwisku. Jego postać na różnych płaszczyznach przeniknęła nawet do popkultury. Hawking w swoich wywodach naukowych neguje istnienie „Genialnego Stwórcy” Wszechświata, co siłą rzeczy spotkało się z dużym sprzeciwem środowisk...
więcej Pokaż mimo toWażne: Opis na okładce bardzo wydumany i błędny. Polemika polega tu na wyrwaniu z kontekstu wypowiedzi S. Hawkinga i przeżuwaniu ich do plus nieskończoności. Poza tym jego nazwisko jest tu użyte, jak zgaduję, jedynie jako chwyt marketingowy. Na okładce warto zwrócić na patronów medialnych. Te loga nie gwarantują raczej otwartej rozmowy na większość tematów.
John C. Lennox oburza się, zżyma, dwoi i troi żeby (spersonalizowany stwórca) Bóg miał nadal racje bytu. Ale to przywodzi na myśl złość pt. ‚Cooo, mam mieszać swoją owsiankę w lewo? Nieeee, ja zawsze, ba, nawet inni przede mną, zawsze mieszaliśmy w prawo. Nawet Izraelici mieszali w prawo’. I tak do końca książki.
Ps. Liczę po ciuchu, że na takie książki idzie papier makulaturowy.
Ważne: Opis na okładce bardzo wydumany i błędny. Polemika polega tu na wyrwaniu z kontekstu wypowiedzi S. Hawkinga i przeżuwaniu ich do plus nieskończoności. Poza tym jego nazwisko jest tu użyte, jak zgaduję, jedynie jako chwyt marketingowy. Na okładce warto zwrócić na patronów medialnych. Te loga nie gwarantują raczej otwartej rozmowy na większość tematów.
więcej Pokaż mimo toJohn C. Lennox...
Krótki esej w sprawie wielkiego zagadnienia Jego podstawowa wartość to poprawne ustawienie płaszczyzny polemiki: nie nauka vs religia, ale ateizm vs teizm. Nie nauka, ponieważ jest wiele dyscyplin naukowych, z których fizyka czy nauki przyrodnicze to tylko fragment uniwersum myśli ludzkiej; i nie religia, bo religii jest wiele, i tym bardziej nie Bóg, bo trzeba by definiować - który? Najczęściej ateistom wydaje się, że mierzą w Boga judaizmu i/lub chrześcijaństwa, ale dla ułatwienia rozprawiają się z potocznymi wyobrażeniami i praktykami części wiernych lub nauczaniem sprzed wieków, nie mając pojęcia o doktrynach teologicznych i ich filozoficznej podstawie oraz nowoczesnej biblistyce. Autor słusznie to wypunktowuje. Druga zaleta to wypunktowanie nielogiczności w wywodach Hawkinga i jego dość aroganckiego przekonania o samowystarczalności swojej dziedziny - podczas gdy wypowiada się w nie swojej dziedzinie. Trzecia zaleta to elegancja stylu. Słabością książki jest wybiórczość polemiki, która nie mierzy się z całością przekonań i dowodów antagonisty i przez to pozostaje mocno niewystarczająca. Po drugie, też pozostaje oderwana od niezbędnego zaplecza filozofii i religioznawstwa. Wreszcie popada w ten sam ton, co Hawking, tylko o przeciwnym znaku: tamten jest misjonarzem ateizmu, ten apologetą chrześcijaństwa. Mimo to, jakie to smakowite - powiem z nutką złośliwości - że wywołuje aż takie gniewne odruchy wyznawców Antyreligii.
Krótki esej w sprawie wielkiego zagadnienia Jego podstawowa wartość to poprawne ustawienie płaszczyzny polemiki: nie nauka vs religia, ale ateizm vs teizm. Nie nauka, ponieważ jest wiele dyscyplin naukowych, z których fizyka czy nauki przyrodnicze to tylko fragment uniwersum myśli ludzkiej; i nie religia, bo religii jest wiele, i tym bardziej nie Bóg, bo trzeba by...
więcej Pokaż mimo toLennox w swojej książce konfrontuje tezy przyjmowane i popularyzowane przez Hawkinga. Porusza temat stosunku Hawkinga do filozofii, nauki jaką jest biologia oraz powstałych tez: Wielkiego Wybuchu czy M - teorii. Przytacza zauważone błędy logiczne, a także cytuje innych wybitnych naukowców. Wg autora, argumenty Hawkinga nie są argumentami wykluczającymi istnienie Boga, a może nawet wręcz przeciwnie. Tekst zachęca do refleksji nad czymś głębszym. Dobra lektura szczególnie dla tych, którzy szukają odpowiedzi na pytanie o sens ludzkiego istnienia. Polecam!
Lennox w swojej książce konfrontuje tezy przyjmowane i popularyzowane przez Hawkinga. Porusza temat stosunku Hawkinga do filozofii, nauki jaką jest biologia oraz powstałych tez: Wielkiego Wybuchu czy M - teorii. Przytacza zauważone błędy logiczne, a także cytuje innych wybitnych naukowców. Wg autora, argumenty Hawkinga nie są argumentami wykluczającymi istnienie Boga, a...
więcej Pokaż mimo toMimo szczerych chęci nie mogę znaleźć powodu, dlaczego powstała ta książka. Autor doszukuje się błędów w rozumowaniu Stephena Hawkinga, w szczególności nie zgadza się z twierdzeniem, że Bóg nie stworzył Wszechświata. To jest największy zarzut. Próba wyjaśniania pozostałych nieścisłości to, w moim mniemaniu, czepianie się pojedynczych zdań, niekiedy słów. Wyjaśnienia może i mają uzasadnienie, ale nie uważam, żeby były podstawą do napisania o tym całej książki. Bardzo dużą część publikacji stanowią przydługie cytaty, często na całe strony, w których autorytety naukowe wypowiadają się zgodnie z poglądami autora, jakby sam autor bał się wyrażać własne opinie bez oparcia na obecnych już stanowiskach. A mieszanie w to Boga, co więcej uważanie istnienie Boga za fakt niepodlegający dyskusji? Narzuca się sprawdzenie w słowniku definicji wiary. Nie wiem jakim cudem (a w cuda to autor również wierzy bezsprzecznie) pozycja trafiła do działu literatury naukowej.
Mimo szczerych chęci nie mogę znaleźć powodu, dlaczego powstała ta książka. Autor doszukuje się błędów w rozumowaniu Stephena Hawkinga, w szczególności nie zgadza się z twierdzeniem, że Bóg nie stworzył Wszechświata. To jest największy zarzut. Próba wyjaśniania pozostałych nieścisłości to, w moim mniemaniu, czepianie się pojedynczych zdań, niekiedy słów. Wyjaśnienia może i...
więcej Pokaż mimo toJak widać, każdy może zostać profesorem.
Umiejętność logicznego myślenia nie jest zbyt popularna. Nawet wśród profesorów.
Chociaż nawet można by polecić tą książkę, żeby się zapoznać ze sposobem, jak myślą UFO-ludki.
No sorry... ale znowu spotkałem obcych...
Jak widać, każdy może zostać profesorem.
Pokaż mimo toUmiejętność logicznego myślenia nie jest zbyt popularna. Nawet wśród profesorów.
Chociaż nawet można by polecić tą książkę, żeby się zapoznać ze sposobem, jak myślą UFO-ludki.
No sorry... ale znowu spotkałem obcych...
Rewelacyjna komedia, bo inaczej tej książki nazwać nie można.
Rewelacyjna komedia, bo inaczej tej książki nazwać nie można.
Pokaż mimo to