Bardzo trudny temat - siedzieć w ławce z dziewczyną! Pamiętam, że w podstawówce pani sadzała nas według numerów z dziennika, zawsze pierwsza ławka, zawsze między chłopakami... Cała krótka czytanka pokazuje, jak stopniowo zmienia się spojrzenie Wojtka na Beatkę. Takie szkolne perypetie, nawet miło się czyta. No i są obrazki ;)

Bardzo trudny temat - siedzieć w ławce z dziewczyną! Pamiętam, że w podstawówce pani sadzała nas według numerów z dziennika, zawsze pierwsza ławka, zawsze między chłopakami... Cała krótka czytanka pokazuje, jak stopniowo zmienia się spojrzenie Wojtka na Beatkę. Takie szkolne perypetie, nawet miło się czyta. No i są obrazki ;)

Biblioteka Błękitnych Tarcz 23/62
Opowiadanie traktuje o pierwszej, szczenięcej miłości. Tej najwspanialszej, najczystszej, niedoświadczonej, nie skażonej niczym. Jak do tej pory najlepsza z książeczek serii BBT.
Wojtek, uczeń klasy VIII, nie lubi dziewczyn. A przynajmniej tak twierdzi. Jakby za karę wychowawczyni przydziela mu miejsce w ławce z Beatą. Wojtek jest gburowaty, małomówny, momentami nawet bezczelny i arogancki, choć Beata stale mu pomaga, jest miła i uprzejma. Wojtek jest rozdarty - czy ważniejsza jest opinia kolegów, którzy się z niego śmieją, czy prawdziwa chęć koleżeństwa z Beatą?
Wszystko się zmienia, gdy w szkole ogłoszono Wielką Zabawę Karnawałową. Wojtek ubiera się elegancko, ćwiczy z siostrą taniec, i postanawia Beatę przeprosić. Gdy chce ją poprosić do tańca... tchórzy i ucieka z sali gimnastycznej. Na szczęście kolega wraca po niego i zachęca do zabawy. Wojtek tańczy z Beatą i jest szczęśliwy.

Biblioteka Błękitnych Tarcz 23/62
Opowiadanie traktuje o pierwszej, szczenięcej miłości. Tej najwspanialszej, najczystszej, niedoświadczonej, nie skażonej niczym. Jak do tej pory najlepsza z książeczek serii BBT.
Wojtek, uczeń klasy VIII, nie lubi dziewczyn. A przynajmniej tak twierdzi. Jakby za karę wychowawczyni przydziela mu miejsce w ławce z Beatą. Wojtek jest...

To było inne wydanie, mniejsze i duzo skromniejsze...czytałem chyba z 10 razy...kochałem się w Beacie..kocham się do dzisiaj.

To było inne wydanie, mniejsze i duzo skromniejsze...czytałem chyba z 10 razy...kochałem się w Beacie..kocham się do dzisiaj.

Cudowna książka! Pamiętam jak czytałam ją będąc u Dziadków na wakacjach. Czytałam w kółko. Obecnie ogromny sentyment, kiedyś wielka fascynacja :)

Cudowna książka! Pamiętam jak czytałam ją będąc u Dziadków na wakacjach. Czytałam w kółko. Obecnie ogromny sentyment, kiedyś wielka fascynacja :)