Mała książeczka dla nastolatków, starszej młodzieży. Część 8.

Bajka o Kopciuszku w czasach rzeczywistych.
Dla autorki najważniejszy cały czas jest seks! ,,Z tym największy jest ambaras ,żeby dwoje chciało naraz’’ jak mawiał Tadeusz Boy- Żeleński. W tym tkwi problem ,że 17 letnia Mia wciąż nie jest gotowa na swój pierwszy raz. Jej partner Michael, który już w przeszłości zaliczył numerek z inną, nie odpuszcza Mii. W rezultacie para rozstaje się. Michael wyjeżdża za granicę.

Cała seria dobija mnie swoją treścią, dobrze ,że zbliżamy się ku końcowi.

Mała książeczka dla nastolatków, starszej młodzieży. Część 8.

Bajka o Kopciuszku w czasach rzeczywistych.
Dla autorki najważniejszy cały czas jest seks! ,,Z tym największy jest ambaras ,żeby dwoje chciało naraz’’ jak mawiał Tadeusz Boy- Żeleński. W tym tkwi problem ,że 17 letnia Mia wciąż nie jest gotowa na swój pierwszy raz. Jej partner Michael, który już w przeszłości...

Ciężko czytało się tą historię po latach.
Teraz dopiero zauważyłam w jakim toksycznym środowisku żyje Mia. Jak się ma taką najlepszą przyjaciółkę, po co komu wrogowie.
No i Michael, który dobrze wie jaka jest Mia, a mimo to zachowuje się w ten sposób.
Chociaż całą historia pokazuje dość trudne zachowania ludzi w otoczeniu Mii, to mam wrażenie, że to pierwsza książka w tej serii, która przedstawia realne problemy.

Ciężko czytało się tą historię po latach.
Teraz dopiero zauważyłam w jakim toksycznym środowisku żyje Mia. Jak się ma taką najlepszą przyjaciółkę, po co komu wrogowie.
No i Michael, który dobrze wie jaka jest Mia, a mimo to zachowuje się w ten sposób.
Chociaż całą historia pokazuje dość trudne zachowania ludzi w otoczeniu Mii, to mam wrażenie, że to pierwsza książka w tej...

Ta część zestarzała się koszmarnie. Mia jak zawsze ma problemy z relacjami i wyrażaniem tego co czuję, wzorce kontaktów społecznych ma niezwykle skrzywione i jej skłonności co do przesadzania w tej części są już niepokojące. Już pominę całe to gadanie o "najcenniejszym darze'. Jeżu. Raz w życiu zgodzę się z Lily i jej wykładem na stołówce. Końcówka też słaba i irytująca. Lepiej wspominałam tę serię przez mgłę wspomnień z młodości, reread psuje mi to wszystko.

Ta część zestarzała się koszmarnie. Mia jak zawsze ma problemy z relacjami i wyrażaniem tego co czuję, wzorce kontaktów społecznych ma niezwykle skrzywione i jej skłonności co do przesadzania w tej części są już niepokojące. Już pominę całe to gadanie o "najcenniejszym darze'. Jeżu. Raz w życiu zgodzę się z Lily i jej wykładem na stołówce. Końcówka też słaba i irytująca....

Podtytuł tej części w zasadzie opisuje każdą inną, Mia ciągle jest w rozpaczy bo nie umie usiąść i się nad niczym chwilkę nawet zastanowić. Jej wyobrażenia o relacjach międzyludzkich są po prostu przerażające, mam wrażenie że czerpie wzorce z najgorszych motywów pokazywanych w filmach i serialach, tak jakby kompletnie straciła umiejętność rozróżniania fikcji od prawdy. W dodatku ani nie umie rozmawiać ani słuchać innych, zawsze doszukuje się dziury w całym, wyłapuje w konwersacjach rzeczy których wcale nie ma, nie rozumie kompletnie intencji swoich rozmówców i nawet się nie wysila żeby je poznać. Zamiast tego tworzy sobie własne historyjki i burze w swojej głowie, mając pretensje do całego świata że jest nieszczęśliwa. Stała się w pewnym momencie postacią, której po prostu nie da się lubić.

Z kolei ten dziwny i niepasujący do tej postaci motyw wymuszania przez Michaela seksu na Mii jest obrzydliwe, sprawia tylko że odczuwa ona przed tym dodatkowy lęk i traktuje ten temat jak jakieś zło koniecznie, wzorując się oczywiście na toksycznych, wymyślonych relacjach z telewizji. Z drugiej strony ma niezbyt wspierającą jak zwykle Lily, która i tak zachowuje się jakoś w miarę rozsądnie w tej części. Możliwe że chociaż ona dorasta... Zaskoczeniem dla wielu czytelników mogła być decyzja Michaela o wyjeździe za granicę, który stał się kością niezgody między nim a Mią, co jest zupełnie zrozumiałe. Ale znowu, zamiast wyrazić konkretne uczucia, obawy, porozmawiać o tym jak ich relacja mogłaby działać, Michael jakoś zignorował temat a Mia wpadła w panikę co oczywiście nie jest niczym nowym. Ta sytuacja jest jednak w miarę życiowa, faktycznie osoby związane ze sobą w takim wieku mogły tak zareagować i fajnie że autorka zdecydowała się wrzucić taki plot twist do tej serii (albo nie miała jak rozwiązać sprawy SEKSU i postanowiła wysłać bohatera za granicę, kto wie co stało za tą decyzją).

Niemniej jednak mam nadal wrażenie że jeśli chodzi o poziom literacki, to czytam książkę dla dzieci a nie dla nastolatków. Tematyka jest niby dla bardziej dojrzałych czytelników ale sposób jej przedstawienia pozostawia wiele do życzenia - postacie są niezmiennie irytujące, narracja Mii męcząca a historia mierna. Nie polecam, zostały mi jeszcze dwa tomy ale nie spodziewam się po nich nic lepszego niż to, co miałam już okazję do tej pory przeczytać w tej serii.

Podtytuł tej części w zasadzie opisuje każdą inną, Mia ciągle jest w rozpaczy bo nie umie usiąść i się nad niczym chwilkę nawet zastanowić. Jej wyobrażenia o relacjach międzyludzkich są po prostu przerażające, mam wrażenie że czerpie wzorce z najgorszych motywów pokazywanych w filmach i serialach, tak jakby kompletnie straciła umiejętność rozróżniania fikcji od prawdy. W...

Rozstanie z chłopakiem- sytuacja, którą w swoim życiu przeżyje prawie każda nastolatka, jednak Mia pokazuje, że jakoś musi sobie z tym radzić i czytając tą i kolejne części wywnioskowałam, że radzi sobie całkiem nieźle. Każda osoba takie sprawy przeżywa na swój sposób, ale i tak dla każdego są to ciężkie chwile. Książka ta wspiera na duchu i pokazuje, że nawet księżniczka może mieć problemy sercowe.

Rozstanie z chłopakiem- sytuacja, którą w swoim życiu przeżyje prawie każda nastolatka, jednak Mia pokazuje, że jakoś musi sobie z tym radzić i czytając tą i kolejne części wywnioskowałam, że radzi sobie całkiem nieźle. Każda osoba takie sprawy przeżywa na swój sposób, ale i tak dla każdego są to ciężkie chwile. Książka ta wspiera na duchu i pokazuje, że nawet księżniczka...

Autorka zafiksowała się na temat inicjacji seksualnej, ale nie potrafiła, przynajmniej moim zdaniem, rozegrać tego w zręczny sposób. Wyszło z tego coś pokroju słabego harlequina. Czytałam to jako osoba dorosła i dziękowałam, że jako nastolatka było mi to odpuszczone. Bo nie uważam za coś dziwnego, że dziewczyna chciałaby, aby jej pierwszy raz był decyzją przemyślaną, a człowiek, któremu się oddaje był kimś więcej, niż przypadkową zdobyczą. A fakt, że Michael, który tak "subtelnie" namawiał Mię do seksu, zapomniał powiedzieć, że pierwszy raz ma za sobą, i jeszcze stwierdził, że to wina Mii, bo ona nie zapytała o to wprost, uważam za kiepski żart.

Osoby z diametralnie różnymi poglądami na pewne sprawy nie powinny wiązać się ze sobą. Próby udowadniania kto ma rację nie prowadzą nigdy do niczego dobrego. Całe to przekonywanie Mii, że popełnia błąd, rozstając się z Michaelem uważam za żenujące. Dziewczyna miała swoje zasady, a wszyscy uprali się, żeby ją przekonać, że się myli. Jeżeli sprawa utraty dziewictwa była dla niej taka ważna - miała prawo do takiego zdania. Jeżeli dla Michaela nie miało to znaczenia - powinien znaleźć sobie dziewczynę, której również to nie przeszkadza. A przede wszystkim powinien jasno określić swoje stanowisko. Nie róbmy z licealnej "miłości" uczucia, dla którego należy wszystko bezrefleksyjnie zmieniać i wybaczać.

"W jakiś sposób, to było o wiele gorsze, niż to, co mi zrobił Michael. Bo Michael tylko przespał się z Judith Gershner i okłamał mnie w tej sprawie, i tak dalej.
Ale nigdy mi nie powiedział, że mnie nie kocha".

Książko, ty tak na serio?! Uważam, że to szkodliwe.

Koniec z "Pamiętnikiem księżniczki", nie mam zamiaru czytać tego dalej.

Autorka zafiksowała się na temat inicjacji seksualnej, ale nie potrafiła, przynajmniej moim zdaniem, rozegrać tego w zręczny sposób. Wyszło z tego coś pokroju słabego harlequina. Czytałam to jako osoba dorosła i dziękowałam, że jako nastolatka było mi to odpuszczone. Bo nie uważam za coś dziwnego, że dziewczyna chciałaby, aby jej pierwszy raz był decyzją przemyślaną, a...

Najcenniejszy dar :D

Najcenniejszy dar :D

Bardzo mi się podobała ta część całej serii. Polecam z całego serca każdej nastolatce lubiącej takie lekkie książki. ;p

Bardzo mi się podobała ta część całej serii. Polecam z całego serca każdej nastolatce lubiącej takie lekkie książki. ;p

Świetna książka! Polecam!

Świetna książka! Polecam!

W tej części widzę w Mii siebie, gdy miałam 17 lat

W tej części widzę w Mii siebie, gdy miałam 17 lat