Z Galileusza też się śmiali

Okładka książki Z Galileusza też się śmiali Albert Jack
Okładka książki Z Galileusza też się śmiali
Albert Jack Wydawnictwo: Muza reportaż
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
They laugted at Galileo
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2016-05-11
Data 1. wyd. pol.:
2016-05-11
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377588666
Tagi:
Wynalazki wynalazcy
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
71 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
263
41

Na półkach:

Ciekawy pomysł na książkę, czytało się całkiem okej. Jest to zbiór anegdot o innowatorach, artystach, naukowcach, których droga do sukcesu jest zazwyczaj bardzo wyboista. Historie same w sobie mi się podobały, miałam jednak poczucie, że autor po prostu stworzył zbiór tych historii i wrzucił go w książkę. Brakowało mi większego wkładu autora, jakiegoś wysokopoziomowego, spójnego pomysłu

Ciekawy pomysł na książkę, czytało się całkiem okej. Jest to zbiór anegdot o innowatorach, artystach, naukowcach, których droga do sukcesu jest zazwyczaj bardzo wyboista. Historie same w sobie mi się podobały, miałam jednak poczucie, że autor po prostu stworzył zbiór tych historii i wrzucił go w książkę. Brakowało mi większego wkładu autora, jakiegoś wysokopoziomowego,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach:

Na LC 6.53 (62 ocen i 20 opinii); stanowczo za niska ocena, lecz przede wszystkim szokujący brak zainteresowania. Po 5 latach 20 opinii to żenująco mało. Słusznie pisze „jgałka” na LC, stawiając 10/10:
„Super książka,. Prezentuje historię tych najbardziej znanych, tych mniej znanych i tych wszystkich dziwnych pomysłów, dzięki którym nasza cywilizacja mogła się rozwinąć. Wszystko podane z humorem i krótkich rozdziałach, przeplatanych wstawkami typu jak bardzo można się pomylić, z których można wywnioskować że nawet największym umysłom tego świata zdarzało się palnąć głupotę. Z książki dowiecie się że niekiedy trzeba być bardzo upartym żeby do wspaniałego pomysłu przekonać innych a podstawą sukcesu jest szczęście. Budujące i pouczające.”
DLA MNIE - BOMBA!!! Lecz 10/10 nie postawię, bo brak skorowidza poważnie utrudnia ponowne odnalezienie konkretnej ciekawostki i pozostawia czytelnika w niedosycie. Od lektury nie mogłem się oderwać, a podzielić się zachwytem - nie potrafię. (Robienie notatek niemożliwe ze względu na szaloną ilość ciekawostek czy anegdot). Przeto 9/10. Oczywiście gorąco polecam

Na LC 6.53 (62 ocen i 20 opinii); stanowczo za niska ocena, lecz przede wszystkim szokujący brak zainteresowania. Po 5 latach 20 opinii to żenująco mało. Słusznie pisze „jgałka” na LC, stawiając 10/10:
„Super książka,. Prezentuje historię tych najbardziej znanych, tych mniej znanych i tych wszystkich dziwnych pomysłów, dzięki którym nasza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
58
13

Na półkach: ,

Książka bardzo ciekawa i motywująca. Po przeczytaniu dużego znaczenia nabierają słowa Churchilla w niej cytowane:" Nigdy się nie poddawajcie, nigdy się nie poddawajcie, nigdy, nigdy i jeszcze raz nigdy. W niczym, czy to wielkie, czy małe, ważne, czy błahe. Nigdy się nie poddawajcie."

Książka bardzo ciekawa i motywująca. Po przeczytaniu dużego znaczenia nabierają słowa Churchilla w niej cytowane:" Nigdy się nie poddawajcie, nigdy się nie poddawajcie, nigdy, nigdy i jeszcze raz nigdy. W niczym, czy to wielkie, czy małe, ważne, czy błahe. Nigdy się nie poddawajcie."

Pokaż mimo to

avatar
172
100

Na półkach: ,

Życie wynalazcy do łatwych nie należy. Człowiek taki żyje na skraju szaleństwa i załamania nerwowego. Ma poczucie, że może zmienić świat, ale świat broni się przed tą zmianą z całych sił. Wynalazca poszukuje uznania, a zazwyczaj otrzymuje tylko śmiech. Jak ma przekonać ludzi, że jego odkrycie jest naprawdę wartościowe? Przecież każdy wynalazca jest zdania, że to właśnie jego pomysł zasługuje na oklaski, a praktyka pokazuje, że im bardziej się o nie stara, tym większa jest szansa na to, że zostanie wyszydzony. Albert Jack w swojej książce „Z Galileusza też się śmiali” dokonuje przeglądu tych wynalazców i ich osiągnięć, które ostatecznie zyskały wielką popularność lub uznanie, a które początkowo spotkały się z bardzo zimnym przyjęciem.

Albert Jack podzielił treść swojej książki na kilka rozdziałów, z których każdy zajmuje się wynalazkami dotyczącymi innej dziedziny – na przykład żywności, przemysłu, techniki czy produktów popkultury. Szczególnie interesujące są jednak rozdziały nieoczywiste, czyli „Śmieszne wynalazki, które każdy z nas sam chętnie by wynalazł”, „Wynalazki utajone: prawda czy mit?” oraz „Chwalebne niepowodzenia”. Z książki, owszem, dowiecie się tego, jaką trudną drogę przeszedł Galileusz głosząc swoje heretyckie poglądy, ale także jak zaczynała firma Fedex, dlaczego dzieła Orwella należy nazwać proroczymi oraz ile czasu minęło, zanim ludzie przekonali się do nowych, bezpieczniejszych hełmów strażackich. Nie da się ukryć, że „Z Galileusza też się śmiali” to zbiór bardzo różnorodnych i interesujących historii wynalazków.

Wiele o książce mówią patroni medialni, których loga znajdują się na jej okładce. Znajdziemy tam portal KopalniaWiedzy.pl, Fpięć.pl (portal o trendach),Czytambolubie.com czy Crazy Nauka. „Z Galileusza też się śmiali” taka właśnie jest – to kopalnia wiedzy, napisana w sposób łatwo przystępny, językiem dość lekkim, popularnym i mówi o tych wynalazkach, które kiedyś uznane za szalone, dziś stanowią ważną część naszego życia. Książka Jacka, który na co dzień zajmuje się historią kultury popularnej, idealnie wpisuje się w ten trend, ponieważ jest przyjemna w odbiorze, niezobowiązująca, a równocześnie zasypująca czytelnika interesującymi historiami.

Trzeba mieć na uwadze fakt, że autor jest Amerykaninem, obserwuje inną rzeczywistość niż my, dlatego niektóre opisywane przez niego wynalazki, które on sam wyśmiewa, dla nas mogą być już zupełnie niepojęte (jak chociażby śpiewający okoń – cokolwiek to jest). Część z wybranych przez Jacka postaci i wynalazków związanych jest ze Stanami Zjednoczonymi i stanowi świadectwo rozwoju lokalnej gospodarki czy przemysłu, dzięki czemu niejednokrotnie zyskujemy możliwość przeniesienia się w czasy XIX-wiecznej Ameryki.

Jedna rzecz, do której się przyczepię, to krótkie wstawki, które co kilka stron pojawiają się w tekście. Zostały one wyróżnione dodatkowym światłem i odmiennym fontem i występują w książce w dwóch rodzajach. Pierwszym są cytaty znanych osobistości, w których wykpiwają one różne uznane dzisiaj wynalazki. Drugi rodzaj to wstawki zatytułowane „Jak bardzo można się pomylić”, w których wskazane są czyjeś opinie na temat danego wynalazku oraz informacja o tym, jak wielki sukces został przez ten wynalazek ostatecznie odniesiony. Oczywiście, to bardzo przyjemne oderwanie od głównej treści książki (chociaż tak naprawdę zbyteczne, ponieważ podrozdziały są naprawdę bardzo krótkie i z powodzeniem można sobie książkę dawkować bez uszczerbku dla jej zrozumienia),jednak niemalże zawsze nie są one związane z tekstem, który wokół nich się rozciąga. Przykłady: tekst o sałatce Cezar – wzmianka o trendach urlopowych, tekst o biustonoszu – wzmianka o elektryczności, tekst o kodzie kreskowym – cytat o samolotach. Innymi słowy chaos, który należałoby opanować.

Poza tym książka miła, lekka i przyjemna. Ze względu na jej budowę dobra dla tych, którzy nie mają czasu na czytanie. Może nie jest szczególnie górnolotna, ale czasu się z nią nie marnuje.

Życie wynalazcy do łatwych nie należy. Człowiek taki żyje na skraju szaleństwa i załamania nerwowego. Ma poczucie, że może zmienić świat, ale świat broni się przed tą zmianą z całych sił. Wynalazca poszukuje uznania, a zazwyczaj otrzymuje tylko śmiech. Jak ma przekonać ludzi, że jego odkrycie jest naprawdę wartościowe? Przecież każdy wynalazca jest zdania, że to właśnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
101
89

Na półkach:

Super książka,. Prezentuje historię tych najbardziej znanych, tych mniej znanych i tych wszystkich dziwnych pomysłów, dzięki którym nasza cywilizacja mogła się rozwinąć. Wszystko podane z humorem i krótkich rozdziałach, przeplatanych wstawkami typu jak bardzo można się pomylić, z których można wywnioskować że nawet największym umysłom tego świata zdarzało się palnąć głupotę. Z książki dowiecie się że niekiedy trzeba być bardzo upartym żeby do wspaniałego pomysłu przekonać innych a podstawą sukcesu jest szczęście. Budujące i pouczające.

Super książka,. Prezentuje historię tych najbardziej znanych, tych mniej znanych i tych wszystkich dziwnych pomysłów, dzięki którym nasza cywilizacja mogła się rozwinąć. Wszystko podane z humorem i krótkich rozdziałach, przeplatanych wstawkami typu jak bardzo można się pomylić, z których można wywnioskować że nawet największym umysłom tego świata zdarzało się palnąć...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
870
870

Na półkach:

Jakiś miesiąc temu czytałem "Niezwykłe perypetie odkryć i wynalazków". Ilość historii, anegdot i szczegółów jest powalająca. Z tego względu recenzowane dzieło, nie zrobiło ma mnie tak dużego wrażenia. Mamy tutaj perypetie odkrywców, gdzie bardziej wytłuszczony jest aspekt motywacji. Ktoś coś zrobił. Nie udało się. Robi jeszcze raz (tylko inaczej) i zostaje milionerem.

Jakiś miesiąc temu czytałem "Niezwykłe perypetie odkryć i wynalazków". Ilość historii, anegdot i szczegółów jest powalająca. Z tego względu recenzowane dzieło, nie zrobiło ma mnie tak dużego wrażenia. Mamy tutaj perypetie odkrywców, gdzie bardziej wytłuszczony jest aspekt motywacji. Ktoś coś zrobił. Nie udało się. Robi jeszcze raz (tylko inaczej) i zostaje milionerem.

Pokaż mimo to

avatar
103
103

Na półkach:

Sam pomysł na książkę bardzo dobry, niestety wykonanie już nieco gorsze.
Kiedy zaczęłam czytać pierwszy rozdział "Z Galileusza też się śmiali" zatytułowany "Nauka i technika", a w nim już na samym początku napotkałam peany na cześć Marconiego i jego radia i nie znalazłam ani słowa przy tym wynalazku o Nikoli Tesli, miałam zamiar wyrzucić owe "dzieło" przez okno. Takie podejście do tematu według mnie jest zwyczajnie albo świadomym ukrywaniem niezaprzeczalnych faktów, że patent na radio w ostateczności (co prawda pośmiertnie) otrzymał właśnie Serb, a nie Marconi albo potraktowanie bardzo pobieżnie zagadnienia, niesprawdzenie wnikliwie tematu i powtarzanie komunałów. Jakakolwiek byłaby tego przyczyna, w obydwu przypadkach niezbyt dobrze świadczy to o autorze. Skoro już na wstępie wykryłam takie przekłamanie, włączyła mi się czerwona lampka i zastanawiałam się, czy jest w ogóle sens czytać dalej i czy to wystarczająco nie dyskredytuje reszty?

Przebrnęłam jednak przez całość i muszę powiedzieć, że jest to książka z tezą. Autor postanowił za wszelką cenę udowodnić, że właściwie prawie wszyscy wynalazcy, innowatorzy i wszelcy inni kreatorzy lepszej rzeczywistości mieli jak ten przysłowiowy koń pod górę i tylko własnemu uporowi zawdzięczali swoje osiągnięcia (choć rzeczywiście często to też była prawda). Jednak Albert Jack prześlizguje się w sposób bardzo powierzchowny po poszczególnych wynalazkach i upraszcza nieco bardziej złożoną rzeczywistość, a temat, skądinąd bardzo ciekawy, niezmiernie trywializuje. Jeśli chodzi o fakty, to w wielu punktach są mniej więcej tak samo rzetelne, jak i na początku, ale co tam - najważniejsze, że A. Jack udowodnił, co miał do udowodnienia. ;)

Sam podział tematyczny na rozdziały nie jest zły, natomiast cytaty pt. "Jak bardzo można się mylić" są powklejane na chybił trafił i w żaden sposób nie wiążą się z omawianym w danym miejscu wynalazkiem. Zabieg ten w zamierzeniu, jak przypuszczam, miał być dodatkową zabawną atrakcją, a w rzeczywistości stał się irytujący niczym mucha w upalny dzień.

Wydaje mi się, że w zamyśle A. Jacka miała powstać lektura "lekka, łatwa i przyjemna" i skierowana do jak najszerszego grona czytelników. Jednak autor chyba za bardzo poszedł na skróty i w rezultacie wyszła książka popularnonaukowa, ale w moim odczuciu, dla nastolatków. Nie jestem pewna, czy na pewno o to chodziło...
Fajny pomysł, niestety, nie do końca dobrze przemyślany, a szkoda...
Ale przecież to tylko moja subiektywna opinia. Przeczytajcie i oceńcie sami...* ;)


* Recenzja pierwotnie zamieszczona na stronie: www.bookfreak.pl

Sam pomysł na książkę bardzo dobry, niestety wykonanie już nieco gorsze.
Kiedy zaczęłam czytać pierwszy rozdział "Z Galileusza też się śmiali" zatytułowany "Nauka i technika", a w nim już na samym początku napotkałam peany na cześć Marconiego i jego radia i nie znalazłam ani słowa przy tym wynalazku o Nikoli Tesli, miałam zamiar wyrzucić owe "dzieło" przez okno. Takie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
842
65

Na półkach: ,

Bardzo ciekawe. Historie niepowodzeń, wytrwałości graniczacej z szaleństwem i szczęśliwych przypadków prowadzących wynalazców do sukcesu. A cytaty sław i autorytetów stwierdzających że coś jest niemożliwe lub pozbawione sensu, a przynajmniej nie znajdzie dość nabywców... Sam smak! Np. stwierdzenie z 1909 r. że automobil praktycznie osiągnął granice swych możliwości rozwojowych, albo podobne dotyczące samolotu, tyle że z roku ... 1895! A odnośnie komputerów - kto zgadnie kiedy wygłoszono podobną opinię? W 1949. Dla mnie szok. Albo: przetwarzanie danych to chwilowa moda, która nie przetrwa roku (1957).

Bardzo ciekawe. Historie niepowodzeń, wytrwałości graniczacej z szaleństwem i szczęśliwych przypadków prowadzących wynalazców do sukcesu. A cytaty sław i autorytetów stwierdzających że coś jest niemożliwe lub pozbawione sensu, a przynajmniej nie znajdzie dość nabywców... Sam smak! Np. stwierdzenie z 1909 r. że automobil praktycznie osiągnął granice swych możliwości...

więcej Pokaż mimo to

avatar
288
155

Na półkach:

Czuję się w pewnym stopniu rozczarowana tą książką. Ciężko się ją momentami czytało, rozdziały nie są długie, ale niekiedy były dla mnie po prostu nudne. Można dowiedzieć się kilku ciekawostek, ale mam poczucie, że coś się nie udało tutaj.

Czuję się w pewnym stopniu rozczarowana tą książką. Ciężko się ją momentami czytało, rozdziały nie są długie, ale niekiedy były dla mnie po prostu nudne. Można dowiedzieć się kilku ciekawostek, ale mam poczucie, że coś się nie udało tutaj.

Pokaż mimo to

avatar
244
236

Na półkach:

Lekka i przyjemna. Dużo ciekawostek o wynalazkach i wynalazcach. Warto przeczytać.

Lekka i przyjemna. Dużo ciekawostek o wynalazkach i wynalazcach. Warto przeczytać.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    116
  • Przeczytane
    79
  • Posiadam
    31
  • Historia
    4
  • 2017
    2
  • Nauka
    2
  • Popularnonaukowe
    2
  • Reportaż
    2
  • Teraz czytam
    1
  • Historia, militaria
    1

Cytaty

Więcej
Albert Jack Z Galileusza też się śmiali Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także