Na dobrą sprawę nie wiem, czy mnie ta książka bardziej bawiła swoim ironicznym podejściem do bohaterów i akcji, czy też irytowała swoimi rozlazłymi, niestarannymi rysunkami. Historia o wampirach, wiedźmach, czarownikach. Plączą się po niej również golemy, stary Żyd i oburzony katolicki motłoch, który chętnie by kogoś spalił lub zastrzelił. Ale jednak spalił. No i są jeszcze drzewołaki. To już chyba komplet. Poczytać można, szału nie było. Ot, taka miła lekturka.

Na dobrą sprawę nie wiem, czy mnie ta książka bardziej bawiła swoim ironicznym podejściem do bohaterów i akcji, czy też irytowała swoimi rozlazłymi, niestarannymi rysunkami. Historia o wampirach, wiedźmach, czarownikach. Plączą się po niej również golemy, stary Żyd i oburzony katolicki motłoch, który chętnie by kogoś spalił lub zastrzelił. Ale jednak spalił. No i są jeszcze...

Tom równie dobry co Wampir, a może nawet lepszy. Najlepszą częścią jest ostatni najdłuższy epizod z udziałem tytułowej bohaterki. Na minus momentami brzydkie kolory i kilka stron w skanaalicznie niskiej rozdzielczości. Niestety nie rozpiszę się więcej, ponieważ zauważyłem, że strasznie trudno ubrać mi w kilka zdań dlaczego tak przypadły mi do gustu komiksy Sfara.

Tom równie dobry co Wampir, a może nawet lepszy. Najlepszą częścią jest ostatni najdłuższy epizod z udziałem tytułowej bohaterki. Na minus momentami brzydkie kolory i kilka stron w skanaalicznie niskiej rozdzielczości. Niestety nie rozpiszę się więcej, ponieważ zauważyłem, że strasznie trudno ubrać mi w kilka zdań dlaczego tak przypadły mi do gustu komiksy Sfara.

Sequelo-spin-off "Wampira" okazuje się nieco lepszy od chaotycznych i nieznośnie neurotycznych przygód krwiopijcy Fernanda - choć tytułowa bohaterka, niestety, pojawia się jedynie w trzeciej z trzech historyjek. Plus - jak zwykle - za szalenie oryginalną kreskę, minus za momentami toporne dialogi. Sfar stara się tu przemycić mnóstwo prawd życiowych na temat związków i relacji damsko-męskich, choć nie wydaje się to już tak świeże i celne, jak te przemyślenia zawarte w "Sokratesie Półpsie" (który to komiks uważam za niemal doskonały i z tego miejsca serdecznie polecam).

Więcej o komiksach piszę na fb.com/polishpopkulture

Sequelo-spin-off "Wampira" okazuje się nieco lepszy od chaotycznych i nieznośnie neurotycznych przygód krwiopijcy Fernanda - choć tytułowa bohaterka, niestety, pojawia się jedynie w trzeciej z trzech historyjek. Plus - jak zwykle - za szalenie oryginalną kreskę, minus za momentami toporne dialogi. Sfar stara się tu przemycić mnóstwo prawd życiowych na temat związków i...

Uwielbiam to hororowe uniwersum Sfara. Wampiry, człowiek-drzewo, inspektor policji Humpty-Dumpty i jego ludzie, mandragora, stary Żyd i jego golem, wampir-kaczka, Profesor Bell i jego duch... No i Wilno. Wszystkie te komiksy mają ponadto taki fajny żydowski klimacik. Niestety tak jak w przypadku drugiego integrala Profesora Bella nie popisał się wydawca. Nie wiem czy to wina materiałów, które zaniósł tam wydawca, czy samej drukarni, ale faktem jest, że kilkanaście (a może i kilkadziesiąt) plansz jest wydrukowanych w tragicznej jakości. W tragicznej. Album nie powinien być nigdy odebrany z drukarni. Tak wspaniały autor jak Sfar zasługuje na coś lepszego. Kolejność czytania: Mały świat Golema, Wampir, Aspirine. I dodatkowo Profesor Bell 1-3.

Uwielbiam to hororowe uniwersum Sfara. Wampiry, człowiek-drzewo, inspektor policji Humpty-Dumpty i jego ludzie, mandragora, stary Żyd i jego golem, wampir-kaczka, Profesor Bell i jego duch... No i Wilno. Wszystkie te komiksy mają ponadto taki fajny żydowski klimacik. Niestety tak jak w przypadku drugiego integrala Profesora Bella nie popisał się wydawca. Nie wiem czy to...

Świetna książka. Doskonały (choć czasem zbyt "monokierunkowy") humor i jak zwykle świetna kreska (na pierwszy rzut oka niedbała, ale podczas czytania odkrywana a następnie wielbiona). Gorąco polecam fanom Sfara i nie tylko

Świetna książka. Doskonały (choć czasem zbyt "monokierunkowy") humor i jak zwykle świetna kreska (na pierwszy rzut oka niedbała, ale podczas czytania odkrywana a następnie wielbiona). Gorąco polecam fanom Sfara i nie tylko

Niesamowity w klimacie i treści komiks. Duży feler to, by go przeczytać musiałam zaopatrzyć się w profesjonalną lupę, bo nawet przy użyciu zwykłej niektórych dialogów nie byłam w stanie rozczytac- za mała trzcionka.

Niesamowity w klimacie i treści komiks. Duży feler to, by go przeczytać musiałam zaopatrzyć się w profesjonalną lupę, bo nawet przy użyciu zwykłej niektórych dialogów nie byłam w stanie rozczytac- za mała trzcionka.