Ostatnie albumy "Kota Rabina" nie nastrajały mnie zbyt pozytywnie do tej serii. Wyglądało na to, że Joann Sfar gdzieś zgubił swój błysk. Ale takiego autora jak Sfar nie da się ot tak skreślić. "Biblia dla kotów" to już jedenasty album przygód gadającego kota i na szczęście tendencja spadkowa została zatrzymana. Kot wdaje się w polemikę z rabinem próbując mu narzucić swoje rozumienie świętych tekstów. Nie brakuje typowego dla serii humoru, czy wręcz irracjonalnych scen. Dobrze, że Sfar tym albumem przywrócił tę serię na właściwe tory, chociaż do poziomu początkowych tomów sporo brakuje.

Ostatnie albumy "Kota Rabina" nie nastrajały mnie zbyt pozytywnie do tej serii. Wyglądało na to, że Joann Sfar gdzieś zgubił swój błysk. Ale takiego autora jak Sfar nie da się ot tak skreślić. "Biblia dla kotów" to już jedenasty album przygód gadającego kota i na szczęście tendencja spadkowa została zatrzymana. Kot wdaje się w polemikę z rabinem próbując mu narzucić swoje...