Szlachetna przysięga

Świetna książka, przyjemnie się czyta. Polecam.

Świetna książka, przyjemnie się czyta. Polecam.

Klasyczny motyw, ale całość do czytania przyjemna i sympatyczna. Bez zbędnych słów, motywów czy jakiś pojawiających się czasami, gdzieniegdzie zbędnych ozdobników. Fabuła szybka i zwarta, bez przeciągania. Jestem przekonana, że gdybym przeczytała Szlachetną przysięgę na początku swojej przygody z romansem historycznym, podobałaby mi się bardzo i zapamiętałabym ją dokładnie, ale po takiej ilości, podobieństwie motywów, maskarad, zamian, niechcianych narzeczonych i wymuszonych małżeństw, to dla mojej głowy, jak się okazuje, zbyt duże obciążenie.
Myślę, że to co zostanie w mojej pamięci to zarys fabuły i dobre wrażenie. Wypośrodkowane. Ani zbytnio na plus, ani na minut.
W pamięć może zapaść panna Fraser, jej przywiązanie do Richarda i uczucia jakie wzbudzała w niektórych i jakich nie potrafiła wzbudzić w innych. Taka perełka, która ozdabia całość.
I jeszcze ciotka Sofie z całym swoim problemem. To miło otuliło mnie.
I właściwie cała scena w noc przedślubną. I ta szalona miłość w obawie przed miesięczną przypadłością. Nie wiem na ile rzeczywiście mogło dojść do takiej intymności głównie słownej, ale dla czytelnika – dla mnie, wypadło to bardzo miło.
I Miles mi się podobał.
Lubię autorkę, choć przyznaję, że bardziej na szybko i aktywnie niż do zastanawiania się po jakimś czasie od lektury. Basso potrafi nadać lekkości swoim historiom, wpleść w wątki elementy humorystyczne, stworzyć postacie ciekawe i interesujące. Tym razem chyba nie do końca wszystko zagrało, choć i tak uważam, że Szlachetna przysięga to książka zasługująca na zainteresowanie. Znakomita do odprężenia, odpoczynku po ciężkim dniu i zawiłych lekturach z innego gatunku.

Klasyczny motyw, ale całość do czytania przyjemna i sympatyczna. Bez zbędnych słów, motywów czy jakiś pojawiających się czasami, gdzieniegdzie zbędnych ozdobników. Fabuła szybka i zwarta, bez przeciągania. Jestem przekonana, że gdybym przeczytała Szlachetną przysięgę na początku swojej przygody z romansem historycznym, podobałaby mi się bardzo i zapamiętałabym ją dokładnie,...

Jest to jedna z lepszych autorek romansów historycznych, aczkolwiek ta książka nie przypadła mi jakoś do gustu. Początek bardzo obiecujący i obydwie siostry - Anna i Nicole - przedstawione jako ciekawe charaktery, ale wraz z liczbą kartek przybywa też bohaterów i potem już trudno się połapać, o której parze w zasadzie jest ta książka. I ucierpiało na tym niestety przywiązanie do postaci i ich rozwój. Jednak najważniejszego nie brakuje, czyli lekkiego humoru i dobrego zakończenia!

Jest to jedna z lepszych autorek romansów historycznych, aczkolwiek ta książka nie przypadła mi jakoś do gustu. Początek bardzo obiecujący i obydwie siostry - Anna i Nicole - przedstawione jako ciekawe charaktery, ale wraz z liczbą kartek przybywa też bohaterów i potem już trudno się połapać, o której parze w zasadzie jest ta książka. I ucierpiało na tym niestety...

Mój powrót do Romansów Historycznych - tym razem zaczynam od Adrienne Basso.

Co zrobić, kiedy lekkomyślny siostrzeniec jest zakochany w damie, która jest podstępną kusicielką? Wziąć sprawy w swoje ręce i pokazać prawdziwe oblicze damy serca swojego siostrzeńca! A co jeśli z tej nie typowej maskarady, plan się nie powiedzie?

Hrabia Richmond jest człowiekiem niezwykle praktycznym. Swojego siostrzeńca, chce ożenić z dziewczyną na jego poziomie. Niestety młodzieniec zakochał się w zubożałej pannie, która jest niezłą kokietką. Richard, postanawia ujawnić grę i plany owej damy, by odwieść swojego siostrzeńca na myśl o małżeństwie.

Niestety nie wszystko przebiega zgodnie z planem - w skutek nieporozumienia, Richard bierze Annę za Nicole i później się jej oświadcza. Jednakże niezależna Anna, nie zamierza zostać żoną hrabiego.

Marzeniem Anny jest wolność i plany malarskie. Wychodząc za mąż, Anna wyrzekłaby się tej wolności. Poza tym rodzina, nie ułatwia jej zadania (rodzice non stop kupują jakieś błyskotki) a dwie siostry są jeszcze pannami na wydaniu. Nicole, która miała wyjść za Nigela, miała zmniejszyć zmartwienie siostry, jednakże tak się nie stało.

Richard nie zamierza się poddawać - Anna jest kobietą z którą chce być do końca swoich dni. Idealna partnerka, żona, przyjaciółka. W końcu hrabia, dopina swego i Anna postanawia za niego wyjść.

Jednakże małżeństwo uświadamia Annie fakt, że zmieniła się jej pozycja w towarzystwie. Oprócz swoich problemów, Anna stara się wytłumaczyć siostrze, żeby nie wodziła wzrokiem za kapitanem, który jest niepoprawnym hulaką. Ale serce Nicole bije dla kapitana, tak jak Anny dla Richarda...

Czy aranżowane małżeństwo ma szansę na szczęście i miłość? Czy rozsądek wygra walkę z sercem? I czy tajemnica pochodzenia Alexandry wyjdzie na jaw? Przeczytajcie, naprawdę szybko się czyta tę książkę.

P.S Zagadka ojca Alexandry, była łatwa. Obstawiałam Milesa i nie wiele się pomyliłam. Poza tym Basso świetnie opisała czasy konwenansów, długich balowych sukien, surdutów... Jest parę komicznych scenek a sceny miłosne są dobrze opisane.

Książkę czytało mi się lekko i szybko. Podobało mi się, że Richard nie chciał by Anna była jego kochanką (a to w romansach jest chlebem powszechnym) mamy mądrą i praktyczną kobietę, a nie jakąś rozpuszczoną panienkę. Richard i Anna to świetni główni bohaterowie, którzy na pewno przypadną Wam do gustu.

Mój powrót do Romansów Historycznych - tym razem zaczynam od Adrienne Basso.

Co zrobić, kiedy lekkomyślny siostrzeniec jest zakochany w damie, która jest podstępną kusicielką? Wziąć sprawy w swoje ręce i pokazać prawdziwe oblicze damy serca swojego siostrzeńca! A co jeśli z tej nie typowej maskarady, plan się nie powiedzie?

Hrabia Richmond jest człowiekiem niezwykle...

Książka którą szybko się czyta i jest przyjemna. Akcja toczy się w miarę szybko chodź czasem niektóre wątki są zbytnio przerysowane ale da się przeżyć. Na końcu pięknie opisana miłość matczyna i odnalezienie się w macierzyństwie.

Książka którą szybko się czyta i jest przyjemna. Akcja toczy się w miarę szybko chodź czasem niektóre wątki są zbytnio przerysowane ale da się przeżyć. Na końcu pięknie opisana miłość matczyna i odnalezienie się w macierzyństwie.

Straszna okładka.
Sama książka była sympatyczna, typowe romansidło. Nawet fajna.

Straszna okładka.
Sama książka była sympatyczna, typowe romansidło. Nawet fajna.

"Uczuciowa maskarada i groźba skandalu w powieści jednej z najpopularniejszyc ameykanskich autorek romansów historycznych"

"Uczuciowa maskarada i groźba skandalu w powieści jednej z najpopularniejszyc ameykanskich autorek romansów historycznych"