Czy było warto? Odyseja dżinsowych kolumbów

Okładka książki Czy było warto? Odyseja dżinsowych kolumbów Liliana Arkuszewska
Okładka książki Czy było warto? Odyseja dżinsowych kolumbów
Liliana Arkuszewska Wydawnictwo: Novae Res reportaż
508 str. 8 godz. 28 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2012-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-01-01
Liczba stron:
508
Czas czytania
8 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7722-411-3
Tagi:
literatura faktu emigracja
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
764
22

Na półkach: , ,

Wartka akcja, dużo emocji, doskonale opisana atmosfera Kanady i Meksyku. Nie radzę czytać do poduszki, bo potem nie można zasnąć ;)

Wartka akcja, dużo emocji, doskonale opisana atmosfera Kanady i Meksyku. Nie radzę czytać do poduszki, bo potem nie można zasnąć ;)

Pokaż mimo to

avatar
970
396

Na półkach: , ,

Zjawisko emigracji jest w polskim społeczeństwie obecne od wieków. Zmieniły się tylko powody, dla których miliony Polaków opuszczają swoją ojczyznę. Dziś to już nie kwestie polityczne, a chęć profitów finansowych motywuje nas do poszukiwania nowego miejsca zamieszkania. I choć z przerażeniem obserwujemy powolny odpływ rodzimej ludności, to w głębi duszy zazdrościmy im korzyści, które mogą ich spotkać w obcym kraju. Nie wszyscy jednak mają na tyle odwagi, by zaryzykować całe swoje dotychczasowe życie i zacząć wszystko od nowa w zupełnie nieznanym sobie miejscu. Lilka i Andrzej - bohaterowie książki Liliany Arkuszewskiej pt.: "Czy warto było? Odyseja dżinsowych Kolumbów" podjęli to wyzwanie i postanowili uciec z szarego, komunistycznego Szczecina do barwnej Kanady. Skąd wziął się ten pomysł i czy bohaterom udało się zrealizować? O tym opowie Wam już sama autorka.

Powieść Arkuszewskiej jest na wskroś autentyczna i chyba dlatego cieszy się tak wielkim zainteresowaniem czytelnika. Rodzinę Lilki poznajemy w ważnym dla niej momencie. Ojciec naszej bohaterki otrzymuje bowiem propozycję pracy w Peru i stara się namówić całą rodzinę, aby towarzyszyła mu na obcej ziemi. Uchylę Wam rąbka tajemnicy i dodam, że tylko Lilka nie wyruszy w tę podróż. Czyżby nie odpowiadał jej peruwiański klimat? Myślę, że ona sama chętnie odpowie Wam na to pytanie.

Pierwszoosobowa narracja prowadzona przez Lilkę pozwala nam na kilkanaście godzin wniknąć w strukturę jej rodziny. Wraz z bohaterką przeżywać będziemy kolejne sukcesy i porażki, a czasem zdarzy nam się nawet utyskiwać na ciężki los emigranta. Poznamy również uroki Peru, najpiękniejsze miejsca Francji, a wreszcie kanadyjską polonię i przekonamy się, jak naprawdę wyglądają pierwsze dni Polaka na obczyźnie. Trzeba przyznać, że Arkuszewska nie ukrywa przed czytelnikiem najtrudniejszych chwil w swoim życiu, w których nieustannie towarzyszyło jej tytułowe pytanie: "Czy było warto?"

Na ponad pięciuset stronach książki znajdziecie mnóstwo ciekawych wydarzeń i spotkacie wielu bohaterów, których losy w jakiś sposób utkwią Wam w pamięci. I choć nie zawsze będziecie czytać o życiu Lilki z zapartym tchem, to jej opowieść z pewnością poruszy Was do głębi i zobliguje do refleksji nad własną egzystencją. Być może po przeczytaniu "Odysei dżinsowych Kolumbów" nabierzecie ochoty, by radykalnie zmienić swoje życie i zacząć wszystko na nowo w innym miejscu. A może jeszcze bardziej docenicie życie w naszym zwariowanym kraju? Tak, czy inaczej poświęćcie trochę czasu, by przeczytać o przygodach Lilki i Andrzeja. Zapewniam, że ta para ani przez chwilę nie pozwoli Wam się nudzić.

Zjawisko emigracji jest w polskim społeczeństwie obecne od wieków. Zmieniły się tylko powody, dla których miliony Polaków opuszczają swoją ojczyznę. Dziś to już nie kwestie polityczne, a chęć profitów finansowych motywuje nas do poszukiwania nowego miejsca zamieszkania. I choć z przerażeniem obserwujemy powolny odpływ rodzimej ludności, to w głębi duszy zazdrościmy im...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: ,

Życie to ruch i nieustające zmiany. Zdobywane doświadczenia uczą, wskazując nam kierunek na szlaku, którym podążamy. Ale bez odwagi i determinacji za daleko zajść nie można. Trzeba wskrzesić w sobie siłę, by po każdym upadku, nie zrażając się niepowodzeniami podnieść się i iść do przodu, realizować swoje cele i pragnienia.
Jak to zrobić pokazała nam Liliana Arkuszewska w swojej powieści pt. „Czy było warto Odyseja dżinsowych kolumbów”. Liliana chciała zmienić swoje życie i to zrobiła.
Opuściła Polskę i ruszyła w nieznane. Pierwsze kroki na obczyźnie stawiała w Paryżu, a potem wyjechała za wielką wodę.
Tam bywało różnie, ale ona nie poddawała się.
Prowadzona intuicją i niesamowitym optymizmem wierzyła w siebie.

Nie pamiętam, żebym czytała tak pozytywną książkę. Ona uwolniła moją duszę. Dzięki niej poznałam Lilianę, razem z nią płakałam, razem z nią śmiałam się. Czytając z zapartym tchem, czułam, że po tej książce i moje życie się zmieni. Liliana zainspirowała mnie, dała mi motywację do działania. Teraz wiem, że i ja osiągnę to, o czym śniłam od dłuższego czasu.
Ta książka posiada w sobie jakąś niespotykaną siłę. Oczarowała mnie. Wszystkich mocno zachęcam do przeczytania jej.

Życie to ruch i nieustające zmiany. Zdobywane doświadczenia uczą, wskazując nam kierunek na szlaku, którym podążamy. Ale bez odwagi i determinacji za daleko zajść nie można. Trzeba wskrzesić w sobie siłę, by po każdym upadku, nie zrażając się niepowodzeniami podnieść się i iść do przodu, realizować swoje cele i pragnienia.
Jak to zrobić pokazała nam Liliana Arkuszewska w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1452
1400

Na półkach:

Emigracja ma wiele znaczeń i barw, wzbudza również zróżnicowane emocje, dla jednych to życiowa okazja, innym wydaje się ostatnią szansę, są i tacy, którzy traktują ją jak początek wielkiej przygody. Większość pamięta dziewiętnastowieczną Wielka Emigrację z lekcji historii i jeszcze nie tak dawno to ona kształtowała postrzeganie tego zjawiska. Jednak powojenny okres i ostatnie lata przyniosły inne perspektywy z jakich patrzy się na emigrację, ale uogólnienie mają to do siebie, że nie oddają w pełni tego co faktycznie miało i ma miejsce. Teraz, gdy świat stoi otworem i wydaje się on tak jakby mniejszy, podróże dalsze i bliższe nie są niczym nadzwyczajnym, inne jest także podejście do wyjazdów.

Przełom lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych to czas kiedy Liliana wychodzi za mąż i zakłada rodzinę. Szczęście i radość rozpiera młodą kobietę, wszystko przed nią i jej bliskimi, codzienność może i trochę doskwiera, ale przecież nie ma przeszkód nie do pokonania. Stojąc u progu życia planuje się dalsze lata, lecz najważniejsi są bliscy. Kiedyś Lila miała możliwość wyjechania z rodzicami na placówkę zagraniczną, jednak nastoletnia miłość była zbyt silna by ją poświecić nawet dla takiej życiowej szansy. Dopiero po latach, już jako dorosła osoba, poznaje to z czego w przeszłości zrezygnowała. Peru oszałamia swoją atmosferą, kolorami i całkowitą innością, daje też możliwość porównania realiów życia. Powrót do polskiej codzienności nie jest łatwy, a to co wydawało się jeszcze nie tak dawno spełnieniem marzeń nie wydaje się już tak atrakcyjne. Może gdyby nie wyjazd wszystko byłoby w porządku, ale mając przed oczyma niedawne obejrzane widoki trudno jest zaakceptować realia, w jakich kartki i kolejki stanowią centrum egzystencji. To co jeszcze kilka miesięcy wcześniej było kwitowane "biednie, ale u siebie" brzmi jakoś inaczej, sztuczniej. Podstawowe pytanie brzmi już nie czy, ale kiedy nastąpi chwila całkowitej zmiany, a kiedy już następuje ten moment trzeba zmierzyć się ze słowami: emigracja i emigrant. Nie wszystko jest różowe, lecz entuzjazm, łut szczęścia i otoczenie zdają się sprzyjać ludziom, którzy zaczynają po raz drugi wspólne życie w całkowicie innych warunkach. Po pierwsze chcieć to móc i tym hasłem trzeba żyć i też pocieszać się gdy nie wszystko wygląda tak jak w marzeniach lub opowieściach innych. Paryż oszałamia, ale to dopiero przystanek w drodze do Kanady i przede wszystkim Ottawy, czy ta ostatnia będzie tym czym miała być dla Liliany i jej rodziny - nie rajem, a miejscem dającym normalnego życia? Pierwsze wrażenia czasem mogą mylić, a ziemia obiecana nie zawsze ma słodki smak ...


Lat siedemdziesiątych nie pamiętam, bardziej utkwiła mi już w pamięci kolejna dekada, a raczej jej druga część. Temat emigracji z ówczesnych lat pamiętam przez pryzmat rozstań z kuzynostwem i z przyjaciółmi z podwórka, jacy wraz z rodzicami wyjeżdżali zagranicę. Najczęściej miał to być krótki wyjazd wakacyjny, który nie wiadomo kiedy zmieniał się w pobyt na stałe. Druga fala emigracji przyszła kilka lat temu, kiedy moi rówieśnicy również wybierali wyjazd z Polski jako opcję swej drogi życiowej. Podobno punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, ci, którym się powiodło inaczej patrzą na siebie i to z czym przyszło się im zmierzyć, rozczarowani emigracyjną rzeczywistością również mają swoje racje. Książka Liliany Arkuszewskiej to nie poemat wychwalający decyzje podjęte przez autorkę, ale również nie wskazywanie wad jej wyborów, a osobiste wspomnienia układające się w życiową panoramę grupy ludzi, związanej więzami rodzinnymi i przyjacielskimi. "Czy było warto. Odyseja dżinsowych Kolumbów" to opowieść odsłaniająca blaski i cienie decyzji podjętej przez młodych ludzi ponad trzydzieści lat temu, chociaż mogłoby wydawać się, że to co miało wtedy miejsce odbywało się w całkiem innych realiach, lecz ludzkie emocje i odczucia wcale aż tak się nie zmieniły. Dylematy przed jakimi obecnie stają osoby decydujące się na emigracją są podobne - jak odnajdziemy się "tam", czy tęsknota za bliskimi i krajem nie będzie zbyt duża oraz czy "przeprowadzka" to właściwy krok. Liliana Arkuszewska z dużą dozą otwartości wraca do chwil kiedy sama odkrywała smak życia w innym kraju i jak na się patrzy po latach. Tytułowi "dżinsowi Kolumbowie" to pokolenie młodych ludzi, którzy wyjechali z Polski wcale nie tak dawno, ale nim się obejrzeli wrośli w ziemię nie obiecaną, lecz wybraną przez samych siebie ...

Emigracja ma wiele znaczeń i barw, wzbudza również zróżnicowane emocje, dla jednych to życiowa okazja, innym wydaje się ostatnią szansę, są i tacy, którzy traktują ją jak początek wielkiej przygody. Większość pamięta dziewiętnastowieczną Wielka Emigrację z lekcji historii i jeszcze nie tak dawno to ona kształtowała postrzeganie tego zjawiska. Jednak powojenny okres i ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1722
1568

Na półkach: ,

http://kasandra-85.blogspot.com/2012/11/czy-byo-warto-odyseja-dzinsowych.html

http://kasandra-85.blogspot.com/2012/11/czy-byo-warto-odyseja-dzinsowych.html

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: , ,

„CZY BYŁO WARTO ODYSEJA DŻINSOWYCH KOLUMBÓW” autorstwa Liliany Arkuszewskiej pobudziła wiele moich wspomnień, refleksji, nad którymi nie miałam nigdy okazji się zastanowić.
Jestem pod ogromnym wrażeniem z jakim oddaniem i szczerością autorka odważyła się to wszystko opisać.
Przez tę książkę przewija się wiele różnych wątków, ale bardzo ze sobą powiązanych, przede wszystkim codziennego życia na emigracji, refleksji i wspaniale obrazowe opisy wielu podróży. Od samego początku aż do końca przeplata się wzajemne oddanie, szacunek, wsparcie i miłość Tych dwojga ludzi w trudnych i stresujących chwilach.
Przez cały tekst wyczuwałam z jakim staraniem i oddaniem Liliana Arkuszewska chciała trafić do każdego czytelnika i chyba jej się to udało. Książka jest nadzwyczaj wciągająca, ciężko przerwać czytanie, bo cały czas myśli się: co będzie dalej?
Gorąco polecam.
Danuta

„CZY BYŁO WARTO ODYSEJA DŻINSOWYCH KOLUMBÓW” autorstwa Liliany Arkuszewskiej pobudziła wiele moich wspomnień, refleksji, nad którymi nie miałam nigdy okazji się zastanowić.
Jestem pod ogromnym wrażeniem z jakim oddaniem i szczerością autorka odważyła się to wszystko opisać.
Przez tę książkę przewija się wiele różnych wątków, ale bardzo ze sobą powiązanych, przede wszystkim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: ,

"Czy było warto Odyseja dżinsowych kolumbów" jest świetnie napisaną opowieścią o emigracji. Autorka prowadzi nas delikatnie poczynając od PRL-u lat 70-tych, poprzez Paryż, by wreszcie osiąść w Kanadzie. Wciągająca fabuła, żywy, barwny język, otwartość, sprawiają, że identyfikujemy się z bohaterami, że razem z nimi idziemy przez życie, razem z nimi pokonujemy przeszkody, razem z nimi smucimy się i radujemy.
Polecam wszystkim!

"Czy było warto Odyseja dżinsowych kolumbów" jest świetnie napisaną opowieścią o emigracji. Autorka prowadzi nas delikatnie poczynając od PRL-u lat 70-tych, poprzez Paryż, by wreszcie osiąść w Kanadzie. Wciągająca fabuła, żywy, barwny język, otwartość, sprawiają, że identyfikujemy się z bohaterami, że razem z nimi idziemy przez życie, razem z nimi pokonujemy przeszkody,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    31
  • Przeczytane
    20
  • Posiadam
    5
  • Ulubione
    3
  • 2013
    2
  • Egzemplarz recenzencki
    1
  • Na prezent
    1
  • Literatura "dorosła"
    1
  • Przeczytane w 2017
    1
  • Legimi
    1

Cytaty

Więcej
Liliana Arkuszewska Czy było warto? Odyseja dżinsowych kolumbów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także