Przemysław Piotrowski rozmawia z najgroźniejszym seryjnym mordercą
Mało kto słyszał o Kolumbijczyku Luisie Garavito zwanym Bestią – najbardziej okrutnym pedofilu świata, który przyznaje się do zamordowania 140 dzieci, choć mogło być ich nawet 600. W przyszłym roku wychodzi na wolność i zamierza zostać politykiem walczącym o dobro najmłodszych. Brzmi jak horror? Przemysław Piotrowski, autor znany czytelnikom z serii o Igorze Brudnym, wybrał się do Kolumbii, aby przygotować się do napisania kolejnej książki. Na bieżąco będziemy relacjonować jego podróż.
O Tedzie Bundym, rzeźniku z Rostowa czy Kubie Rozpruwaczu słyszeli wszyscy, ale mało kto wie, że żyje ktoś gorszy. Urodzony w 1957 roku w Kolumbii Luis Garavito to największy, najgroźniejszy i najbardziej bestialski seryjny morderca, gwałciciel, pedofil i psychopata na świecie. W latach 90. mordował chłopców od 8. do 16. roku życia z wyjątkowym okrucieństwem – by wzbudzić zaufanie, przebierał się za mnicha, klauna czy rozmaite postaci z bajek, zwabiał swoje ofiary na odludzie, a potem je gwałcił, torturował, obdzierał ze skóry, odcinał im głowy, a nawet chował w zbiorowych mogiłach. Szacuje się, że na terenie Kolumbii mógł zabić ok. 600 dzieci, choć on sam w swoim notesie ma odnotowanych „tylko” 140 ofiar.
Luis Garavito zyskał przydomki „Bestia” oraz „Zabójca wszech czasów”. Został skazany na zaledwie 30 lat więzienia, jednak zmniejszono mu karę do… 22 lat za dobre sprawowanie. Za rok wychodzi na wolność i pragnie zostać politykiem zaangażowanym w ochronę dzieci, szczególnie tych bezdomnych i osieroconych, które notabene sam wybierał na swoje ofiary.
Oko w oko z „Bestią” stanie Przemysław Piotrowski, który 25 kwietnia wyruszył w trzytygodniową podróż do Kolumbii tropem Garavito, by spotkać się z krewnymi ofiar, jego znajomymi z dzieciństwa, bliskimi z rodziny, nauczycielami, śledczymi i niedoszłymi ofiarami. Planowano również przeprowadzenie rozmowy w więzieniu z nim samym, ale zorganizowanie spotkania okazało się zbyt niebezpiecznym przedsięwzięciem. Autor „Zarazy”, książki, która wygrała w Plebiscycie Książka Roku 2021 lubimyczytać.pl w kategorii kryminał, z racji studiów w Hiszpanii doskonale zna kulturę hispanojęzyczną i język hiszpański. Jego podróż ma cel – powstanie książka o Luisie Garavito i będzie to prawdziwe true crime story w mrocznym stylu Piotrowskiego.
Publikujemy pierwszy film z tej niebezpiecznej podróży Przemka. Towarzyszy mu dokumentalista „Projektu Garavito” Przemek Zmuda, który przesłał nam materiał video prosto z Kolumbii.
A teraz zapraszamy was prosto do Kolumbii. Halo, Przemku!?
W drugim filmie Przemek Piotrowski dzieli się relacją z miasteczka Genova, w którym urodził się i wychowywał Luis Garavito. To także miejsce, gdzie dokonał pierwszych, niezwykle brutalnych morderstw. Obejrzyj film!
W trzeciej cześci relacji autor odwiedza miasteczko Tulua, w której Garavito również dokonywał zbrodni oraz plantację trzciny cukrowej, gdzie ukrywał ciała.
Ostatni film z niebezpiecznej podróży Przemka Piotrowskiego do Kolumbii. Zbieranie materiałów do nowej książki, to czasami bardzo niebezpieczne zajęcie...
Artykuł sponsorowany.
komentarze [9]
Temat mnie nie interesuje. Za to ciekawym jest, że materiał sponsorowany/promujący jest tak lipnie zrealizowany! Nagrania głosu cichutkie, wszelkie przerywniki - muzyczki/efekty rozsadzają bębenki w uszach. co chwila trzeba regulować potencjometr ,bo albo nic nie słyszysz, albo budzisz pół domu w nocy. Kto za to bierze pieniądze? Gówniarze/amatorzy robiący reportaże z np....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcejSądy w Kolumbii mają mroczne poczucie humoru. 30 lat?! 🤣
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Kara śmierci jest niehumanitarna... no jasne. Ale zgwałcenie i zamordowanie 140 (600!) dzieci, ze szczególnym okrucieństwem jest spoko.. wyceńmy to na 30 lat... no dobra 22 za dobre sprawowanie. IMO powinno się takiego delikwenta zarazić trądem i niech sobie odsiaduje te skrócone 22 lata.
Ale to Kolumbia a koleś chce zostać politykiem... to nie świadczy dobrze o jego...
Wspominalem o tym pod jednym z postow autora na facebooku, ale sie powtorze - 140 (przynajmniej tych udowodnionych) gwaltow i morderstw dzieci bylo rownowazne z trzydziestoma latami odsiadki. Czyli zyje sobie taki we wzglednym spokoju, moze nie w lusksuach, bo mowimy o Kolumbii, nie o Norwegii, ale o nic martwic sie nie musi. Dodatkowo odizolowany od innych wiezniow w...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej
"zmniejszono mu karę do… 22 lat za dobre sprawowanie. Za rok wychodzi na wolność i pragnie zostać politykiem zaangażowanym w ochronę dzieci, szczególnie tych bezdomnych i osieroconych, które notabene sam wybierał na swoje ofiary."
Nie chcę się wyrażać publicznie, ale samo się na usta ciśnie nosz kur... ja pier... A potem będzie zdziwienie, że sobie powiększył konto o...
Chłopina zapewne stawia na rozwój. Działając przez 7 lat solo, zamordował ponoć 140 osób, a teraz porównaj to sobie np. z liczbą wyeksterminowanych w 2 lata decyzjami politycznymi pod pretekstem "walki z pandemią" mieszkanców pewnego europejskiego kraju, ludnościowo zbliżonego do Kolumbii - zupełnie inny rząd wielkości...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamTragedia, 22 lata za coś takiego ... Mam nadzieję że krewni ofiar sobie poradzą.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Zapraszamy do dyskusji.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam