E-book, jego historia i dylematy e-czytelników. Jak książka elektroniczna podbiła świat?

LubimyCzytać LubimyCzytać
02.02.2022

Czytniki e-booków oraz e-booki na dobre zadomowiły się w codzienności czytelników. Jak jednak doszło do tego, że możemy nosić całą biblioteczkę w kieszeni? W jaki sposób przyczyniła się do tego jedna z hiszpańskich nauczycielek? I co wspólnego z popularyzacją książek elektronicznych ma Stephen King?

E-book, jego historia i dylematy e-czytelników. Jak książka elektroniczna podbiła świat? Freepik

Historia e-książek jest starsza niż może się wydawać. Pierwszy pomysł stworzenia „maszyny do czytania”, którą „można by było nosić przy sobie" pojawił się już w 1930 roku. Książki elektroniczne pokochały miliony czytelników. Na przestrzeni lat zmieniało się ich postrzeganie – od zagrożenia, że zastąpią książki papierowe aż po powszechne docenienie wygody czytania i spowszednienie tematu. Czy pamiętacie te niezliczone dyskusje czytelników i memy na temat tego, co jest lepsze – e-book czy papier? E-book stał się alternatywną formą przyswajania literatury. Podobnie jak audiobook, ale to nie o nich dziś mowa.

Czym jest e-book?

Z pewnością większość użytkowników lubimyczytać.pl doskonale wie, czym jest e-book. Jednak na potrzeby niniejszego tekstu uporządkujmy naszą wiedzę. E-book to elektroniczna wersja tradycyjnej publikacji (choć niektóre e-książki istnieją bez drukowanego odpowiednika) zapisana w formacie, który można odczytać za pomocą np. komputera, telefonu komórkowego lub przeznaczonego do tego specjalnego czytnika. Na e-booka składa się tekst, nierzadko z dodatkiem obrazu. Popularne formaty e-booków to .epub oraz .mobi i .pdf.

Rodzaje czytników e-booków. Jaki czytnik wybrać?

Istnieje wiele rodzajów czytników. Dostępne są urządzenia o większych i mniejszych ekranach. Czytniki z ekranami o przekątnej 6 cali należą do najpopularniejszych. Świetnie nadają się do czytania poezji i prozy. Ośmiocalowe są bardziej uniwersalne, ale też nieco cięższe. Dają większy komfort przy czytaniu np. beletrystyki, w przypadku literatury naukowej i komiksów. Do dokumentów .pdf z dużą ilością grafik i jeszcze lepiej nadają się czytniki dziesięciocalowe i większe, choć te może być trudniej zabrać ze sobą w podróż. Istotne w przypadku czytników książek elektronicznych są też m.in.: możliwość regulacji barwy podświetlenia, system operacyjny i pojemność. Obecnie istnieje na rynku tyle czytników, że wszystkie parametry można dopasować do indywidualnych potrzeb.

Historia e-booków. Pierwsza koncepcja książki elektronicznej

W 1930 roku pisarz Bob Brown wydał publikację, w której przewidział nadejście nowej ery maszyn. Miały one nie tylko zastąpić książki, ale być… doskonalsze od nich. W jego opinii bowiem „słowo pisane nie nadążało za wiekiem”. Brown przedstawił swój pomysł na e-book, który umożliwiłby czytanie książek na ekranie. Twierdził, że aby móc kontynuować lekturę w odpowiednim tempie, trzeba mieć odpowiedni sprzęt. Opisywał go jako „prostą maszynę do czytania, którą można nosić, podłączyć do dowolnej wtyczki elektrycznej i czytać powieści na setki tysięcy słów w 10 minut, jeśli się tego chce”. Według niego, taka maszyna umożliwiłaby czytelnikom dostosowanie rozmiaru czcionki i zmniejszyłaby zużycie papieru.

Przodek e-booka. Nauczycielka szuka sposobu na ciężkie tornistry uczniów

W 1949 roku Ángela Ruiz Robles, nauczycielka z hiszpańskiej Galicji, stworzyła urządzenie mogące uchodzić za przodka e-booka. Robles, chciała odciążyć tornistry uczniów, którzy targali „tony” książek.

Zaprojektowała „Mechaniczną Encyklopedię”. Urządzenie wykorzystywało do swojej pracy sprzężone powietrze, a także szpule z tekstem i grafiką. Ten jeden z pierwszych prototypów e-booka nie był elektroniczny, ale stanowił pierwsze automatyczne urządzenie odczytujące. Wynalazek przeszedł kilka modyfikacji. Jego ostateczna wersja zawierała nagrania audio, szkło powiększające, kalkulator, a także elektryczną lampkę do czytania. Jeden z prototypów wynalazku znajduje się w Narodowym Muzeum Nauki i Technologii w La Coruña w Hiszpanii. Maszyna niestety nie została wprowadzona do masowej produkcji. Nauczycielka chciała ją opatentować, ale urządzenie uznano za... niepraktyczne. Robles zmarła w 1975 roku, tuż przed początkiem „książkowej rewolucji”.

Kim był Michael Stern Hart? Pierwsza elektroniczna książka świata

Za prekursorów współczesnych e-booków można uznać kilka projektów z lat 60. Wśród nich jest projekt NLS (oN-Line System) Douga Engelbarta ze Stanford Research Institute oraz projekty Hypertext Editing System i FRESS Andriesa van Dama z Brown University.

Dokumenty FRESS były formatowane w zależności od użytkownika, sprzętu wyświetlającego, rozmiarów okien itp. Zawierały zautomatyzowane spisy treści oraz indeksy, a także pozwalały na wykorzystanie m.in. hiperłączy czy grafiki. FRESS używany był do czytania prostych tekstów online. Prace Brown University nad książkami elektronicznymi były kontynuowane przez wiele lat. Finansowała je m.in. marynarka wojenna USA. Wkrótce jednak pojawił się Michael Stern Hart, który dziś uznawany jest za wynalazcę e-booka. Jest on autorem pierwszej książki elektronicznej świata, czyli cyfrowej wersji deklaracji niepodległości Stanów Zjednoczonych. Mężczyzna był inicjatorem tzw. Projektu Gutenberg, rozpoczętego w 1971 roku – inicjatywy polegającej na udostępnianiu w internecie elektronicznych wersji książek istniejących w wersji papierowej.

Właśnie w 1971 roku, z okazji Dnia Niepodległości, Stern Hart otrzymał wydrukowaną kopię Amerykańskiej Deklaracji Niepodległości, co zainspirowało go do przepisania dokumentu do komputera i rozesłania do innych użytkowników sieci komputerowej. Od tamtej pory każdy mógł go pobrać w formie elektronicznej i przeglądać na innych urządzeniach, a Michael Hart został uznany za wynalazcę e-booka. Kolejne teksty wprowadzone przez Harta miały charakter polityczny i historyczny. Wśród nich znajdowały się m.in. pisma Johna F. Kennedy’ego i Abrahama Lincolna. W 1989 r. udostępniono tekst Biblii, natomiast pierwszym utworem typowo literackim była „Alicja w krainie czarów”. Książka Lewisa Carrolla została opublikowana w 1991 r. i otrzymała numer katalogowy 11. Jednym z głównych celów Harta było także stworzenie e-biblioteki, w której w formie elektronicznej byłyby przechowywane najważniejsze dzieła literackie.

Można powiedzieć, że jego plan się powiódł. Dziś Projekt Gutenberg oferuje 53 tysiące darmowych e-booków. „Rozszerzone książki” pojawiają się w sprzedaży od 1985 roku – to właśnie wtedy powstała firma Voyager Company – pionier w dziedzinie CD-ROM-ów. Firma oferowała „rozszerzone książki” na CD-ROM. Jedną z nich był „Park Jurajski” Michaela Crichtona. W 1993 roku Digital Book, Inc. zaoferował 50 książek cyfrowych na dyskietce w formacie DBF (Digital Book Format).

Rocket eBook - pierwszy czytnik e-booków! 

W 1997 roku firma E Ink Corporation opracowała technologię, która umożliwiała ekranom cyfrowym odbijanie światła tak samo jak papier – bez konieczności stosowania podświetlenia. Pierwszym komercyjnym urządzeniem wykorzystującym tę technologię był Rocket eBook. Następnie technologia została wykorzystana przez kilku innych producentów do tworzenia książek elektronicznych. Skorzystał w niej w późniejszym czasie m.in. Amazon Kindle, który w 2007 roku stał się najpopularniejszym e-czytnikiem na świecie.

E-book podbija świat. Pierwsze e-biblioteki

Rok 1998 był tym, w którym na szerszą niż do tej pory skalę, zaczęto sprzedawać czytniki. Były to Rocket ebook i Softbook. Mimo ich dość wysokiej ceny i niewielkiej pojemności (do 10 elektronicznych książek) zainteresowanych nie brakowało. Firma NuvoMedia odniosła ogromny sukces i w ciągu dwóch lat dostarczyła na rynek 20 tysięcy czytników. W tym też roku Kim Blagg nadał też pierwszy numer ISBN e-bookowi i zaczął promować książki elektroniczne, których nośnikiem była płyta CD. Ponadto, biblioteki amerykańskie zaczęły udostępniać publicznie bezpłatne e-booki za pośrednictwem witryn internetowych.

Stephen King udostępnia w internecie swoją książkę „Riding the Bullet”

W 2000 roku Stephen King wzbudził ogromne zaskoczenie wydając swoją książkę… w internecie. Jego powieść „Riding the Bullet” zadebiutowała jako pierwszy masowo sprzedawany e-book. By ją pobrać z internetu, wystarczyło zapłacić 2,5 dolara. W ciągu pierwszych 24 godzin e-książka została ściągnięta 400 000 razy i... zawiesiła serwery firmy dystrybuującej.

Kindle - najpopularniejszy czytnik świata

Dwa duże wydawnictwa – Random House i HarperCollins – zaczęły sprzedawać elektroniczne wersje swoich publikacji w roku 2002. A w 2007 roku Amazon wprowadził na amerykański rynek czytnik e-booków – Kindle. W Kindle Store można było już znaleźć… blisko 100 tysięcy tytułów. Po dwóch latach Amazon zaczął sprzedawać drugą wersję Kindle’a, dostępną także dla użytkowników spoza USA. Z kolei Apple w 2010 roku udostępnił na iPadach usługę iBooks/iBookstore i ogłosił, że dochody ze sprzedaży książek elektronicznych przewyższają te ze sprzedaży książek tradycyjnych.

Rynek e-booków dzisiaj - w Polsce i na świecie

Obecnie wartość rynku e-booków szacuje się na 900 milionów dolarów. W Stanach Zjednoczonych 75 proc. wszystkich sprzedawanych cyfrowych książek pochodzi z księgarni Kindle. W Wielkiej Brytanii jest to aż 95 proc. Najczęściej używanym urządzeniem do czytania e-booków jest komputer. Na kolejnych miejscach - Kindle, iPhone i iPod Touch. Niestety, w Polsce nikt dokładnie nie zna wielkości rynku e-booków.

Jak tłumaczy Robert Drózd ze ŚwiatCzytników.pl, wydawcy i dystrybutorzy nie porozumieli się do tej pory w sprawie metody mierzenia wielkości sprzedaży. „Musieliby przede wszystkim udostępniać komuś te dane, a z różnych przyczyn nie chcą tego robić. I tak Nielsen BookScan Polska podaje tylko sprzedaż papieru, Empik podaje co roku łączną sprzedaż, ale nie wyróżnia, ile w tym było e-booków. Szacuje się, że od paru lat e-booki stanowią 5-10% sprzedaży, biorąc zatem pod uwagę wielkość całego rynku książki na poziomie ok 2,1 mld zł (dane za 2020) – mielibyśmy ok. 100-200 mln zł” - wyjaśnia.

Jak dodaje, jeśli chodzi o rozwój e-booków w Polsce można wyróżnić trzy etapy rozwoju rynku. „Pierwszy nazwałbym »hobbystycznym«. W latach 2004-2005 powstały takie platformy jak Nexto, Złote Myśli albo Escape Magazine, które skupiały się na sprzedaży książek niezależnych autorów, głównie poradników. Charakterystyczne było to, że e-booki wydawano niemal wyłącznie w formacie PDF i nadawały się do czytania na komputerze” – tłumaczy Drózd.

Dodaje, że drugi etap miał miejsce w okolicach lat 2010-2012 kiedy powstała większość liczących się również dzisiaj księgarń z e-bookami takich jak Virtualo, Ebookpoint, Publio czy Woblink. „To był czas, gdy wersjami elektronicznymi zainteresowały się duże wydawnictwa. Bardzo ważne było to, że w Polsce popularne stały się pierwsze czytniki e-booków, takie jak Kindle czy PocketBook, a wydawcy zaczęli przygotowywać książki w formatach EPUB i MOBI, które można przeczytać także na mniejszych ekranach” – stwierdza. Trzeci etap, jak wyjaśnia, trwa od około 2016 roku i można nazwać go „dojrzałością rynku”.

Jak zaznacza Drózd, w sprzedaż e-booków angażują się coraz bardziej potentaci książki papierowej,  tacy jak Empik czy Świat Książki, a e-booki często sprzedają też bezpośrednio wydawcy, dla których jest już oczywiste, że jeśli wychodzi premiera, to musi mieć ona także wydanie cyfrowe. „Od paru lat przygotowuję na Świecie Czytników analizę, ile książek nominowanych do nagród portalu lubimyczytac.pl ma wersje elektroniczne. I z reguły jest to około 90%, a w przypadku kategorii takich jak fantastyka nawet 100%. Jest niemal pewne, że jeśli jakaś książka jest warta uwagi, to przeczytamy ją na czytniku”– podsumowuje. W sierpniu 2019 roku Sejm przyjął rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług. Od 1 listopada 2019 roku stawka VAT na e-booki została obniżona z 23 proc. do 5 proc. Podobne rozwiązanie zostało zastosowane w innych krajach Unii Europejskiej.

Boom na cyfrowe książki, czyli kilka słów o… skutkach pandemii

Trudno oprzeć się wrażeniu, że pandemia nie tylko wstrząsnęła tradycyjnym rynkiem książki, ale też przyspieszyła nadchodzące zmiany. W wielu przypadkach spowodowała wzrost zadłużenia księgarń, zamknięcie placówek, odwołanie spotkań autorskich czy targów. Jednocześnie przyczyniła się do… wzrostu sprzedaży książek. Także elektronicznych. Potwierdza to Robert Drózd. „Wzrost zainteresowania e-bookami widać było szczególnie wiosną 2020 roku, podczas pierwszej fali pandemii. Przypominam, że zamknięte wtedy były stacjonarne księgarnie i biblioteki, tak więc ludzie szukali innego sposobu pozyskiwania książek. Świat Czytników odnotował w pierwszych miesiącach pandemii wzrost odwiedzin o mniej więcej 50%” – mówi.

Dodaje, że w tym czasie wydawnictwo Helion informowało, że sprzedaż książek fachowych wzrosła aż dwukrotnie, a literatury o 50%. „Większość wydawców, których pytałem w tym czasie, mówiła o podobnych wzrostach. Z czytnikami wyglądało to trochę inaczej, bo pandemia spowodowała braki magazynowe u wielu producentów takich jak Amazon. Jeśli jednak jakiś producent miał czytniki na stanie, to sprzedawały się znakomicie. Wrocławski InkBOOK informował o wzroście sprzedaży o 370% w kanale online. Z kolei 2021 rok mimo pandemii to był już rok powrotu do czytelniczej normalności, ale mimo tego wydawcy odnotowywali wzrosty, choć nie chwalili się już liczbami rzędu 50%” – wyjaśnia.

Co jest bardziej eko? E-book czy książka tradycyjna?

Pewnie wiele osób zadaje sobie to pytanie. W naszym serwisie już jakiś czas temu zastanawialiśmy się, który rodzaj książki jest bardziej ekologiczny. Choć zdawać by się mogło, że miano to przypadnie e-bookom z uwagi na to, że jest bytem niematerialnym, a do ich produkcji nie zużywa się papieru, nie jest tak do końca. Jak się okazuje, bardzo duży wpływ na to, czy czytanie e-booków będzie przyjazne środowisku zależy od… samego czytelnika.

Jak szacują ekolodzy, w wielu rejonach świata zjawisko wycinania lasów odbywa się na zastraszającą skalę - co 3 lata na świecie znikają lasy tropikalne o powierzchni Polski. Z jednego drzewa produkuje się średnio sto 500-stronicowych książek, a jedno drzewo produkuje dziennie około 2,5 litra tlenu. Do papierni trafia drewno pochodzące z tzw. cięć pielęgnacyjnych. Usuwa się wtedy część młodych drzew, by dać przestrzeń do wzrostu pozostałym. Należy pamiętać też o tym, że do produkcji papieru stosowane są różnego rodzaju chemikalia.

Jeśli chodzi o czytniki problem szkodliwych substancji zawartych w produkcji może dotyczyć przede wszystkim urządzeń pochodzących od niesprawdzonych producentów, zwłaszcza tych, którzy wytwarzają urządzenia masowo i po najniższych kosztach. W tym przypadku niezwykle duże znaczenie ma także nasze użytkowanie. Im dłużej korzystamy z jednego urządzenia, tym jest ono bardziej przyjazne środowisku. Ponadto, dzięki nim możliwe jest ograniczenie negatywnego wpływu przemysłu wydawniczego na środowisko naturalne. E-booki mogą być też bardziej ekologiczne niż książki tradycyjne, jeśli weźmiemy pod uwagę ich proces sprzedaży i dystrybucji. W przypadku e-booków nie mamy do czynienia z pakowaniem, dowożeniem i, często, foliowaniem książek, a więc procesami, które w znacznym stopniu wpływają na zanieczyszczenie środowiska. Niezwykle istotne jest także możliwość ich recyclingu.

Darmowe e-booki. Gdzie je znaleźć?

Pamiętajmy, że za e-książki należy płacić tak samo jak za książki papierowe. Legalne pliki najlepiej kupować w księgarniach internetowych. Kradzieżą jest pobieranie plików z serwisów torrentowych i dzielenie się nimi w grupach w serwisach społecznościowych. Jednak jest też sporo miejsc, w których możemy znaleźć darmowe legalne e-booki. Gdzie szukać legalnych, darmowych e-booków?

Mnóstwo polskich książek, nie tylko lektur szkolnych, znajdziemy w Bibliotece Internetowej Wolne Lektury. Oprócz Henryka Sienkiewicza i Jana Kochanowskiego jest tu współczesna poezja m.in. autorstwa Julii Fiedorczuk czy Justyny Bargielskiej, a także niedawno wydane powieści. Co więcej, poszerza się także oferta darmowych audiobooków czytanych przez pisarzy i autorów.

Projekt Gutenberg to inicjatywa, w ramach której udostępniane są w internecie elektroniczne wersje książek istniejących w wersji papierowej i dostępnych w tzw.domenie publicznej. To obszerna baza e-booków zawierająca ponad 60 tys. elektronicznych książek. Dostępne są one w najpopularniejszych formatach, choć najwięcej jest tu pozycji w językach angielskim i francuskim. To świetne źródło światowej literatury.

World Digital Library to międzynarodowa biblioteka cyfrowa pod patronatem UNESCO i Biblioteki Kongresu Stanów Zjednoczonych. Są tu dostępne manuskrypty, mapy, rzadkie książki, a także zapisy nutowe, nagrania, filmy, fotografie, szkice architektoniczne i inne kulturowo znaczące dla społeczności międzynarodowej materiały. To skarbnica pełna bogactwa kulturowego świata. Reprezentowanych jest tu aż 100 języków.

Serwis polona.pl jest jedną z największych bibliotek cyfrowych w Polsce. Są tu najcenniejsze skarby polskiej kultury i historii takie jak np. Kronika Galla Anonima, rękopisy Kochanowskiego i Chopina czy rysunki Witkacego. Znajdziemy tu także najstarsze polskie książki drukowane, ryciny, rysunki, stare elementarze, książki dla dzieci i dawne poradniki., a także wybrane utwory Lema czy Herberta. Każdego dnia dodawane są nowe też nowe obiekty. W sumie jest tu ponad 271 tysięcy samych książek.

E-book czy tradycyjna książka? Dylemat mola książkowego!

Historia lubimyczytać.pl jest nierozerwalnie związana z e-bookami i dyskusją o tym, co jest lepsze –  książka cyfrowa czy tradycyjna. Zdaniem niektórych czytelników, e-book to nie książka. Inni twierdzą, że liczy się wyłącznie treść i bez znaczenia jest to, czy przedstawia się ją na papierze czy ekranie.

Zwolennicy tradycyjnych książek mówią często o tym, że w przypadku e-booków brakuje im rytuałów,  jakie wiążą się z czytaniem. W e-booku nie możemy zaginać oślich rogów (na górze lub dole strony), zaznaczać ołówkiem zdań, wyrażeń, myśli, by powrócić do nich po pewnym czasie. Warto pamiętać, że czytniki e-booków również dają możliwość podkreślania, komentowania i zaznaczania poszczególnych fragmentów oraz stron. Można o wadach i zaletach dyskutować długo i wyczerpująco.

E-booki, choć znacząco różnią się od książek tradycyjnych, mają wiele zalet, przez co stanowią świetną alternatywę dla tych papierowych. Z łatwością możemy zabrać wiele tytułów w podróż, nie zajmują też wiele miejsca na półce, co może być szczególnie istotne w przypadku nałogowych czytelników.

Korzystacie z e-booków? Lubicie książki elektroniczne? Jaka, Waszym zdaniem, będzie przyszłość książki elektronicznej i jak sobie wyobrażacie „e-booki przyszłości”?

Dziękujemy za redakcję Robertowi Drózd ze Świataczytników.pl.

[is] [pr]


komentarze [70]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Azz 18.02.2022 04:40
Czytelnik

Co do specyfiki książki papierowej i jej porównania z wersją cyfrową to osobiście nie widzę powodu by przechylać szalę na którąkolwiek ze stron. Kupiłem czytnik z powodu braku miejsca w mieszkaniu i w moim przypadku świetnie się uzupełnia z papierem. Może niekoniecznie chodzi o zapach (ten zazwyczaj od nowości nie jest tym samym, który pamięta się i miło wspomina mając...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
MarWinc 14.02.2022 14:32
Czytelnik

Do przyswajania książek za pomocą e-czytnika dochodziłem długo. Może nawet czas przeszły nie jest tu najodpowiedniejszy, bo w ten sposób przyswajam mniejszą część poznawanej  literatury, czy wręcz część niewielką. O ile więc audiobooki stały się dość naturalnym wyborem w związku z uprawianym sportem (przysłowiowa „samotność długodystansowca”) i pozwalają jeszcze lepiej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
melania35 14.02.2022 11:20
Czytelniczka

Każda książka - czy "papierowa" czy "elektroniczna" ma swoje 
zalety i "wady".
Jedni piszą / mówią, że książka tylko w formie papierowej bo nie ma to jak szelest i zapach papieru .... 
Inni, że nie wyobrażają sobie życia bez czytnika....
Ja należę do obydwu kategorii ;) 
Czytam i "papier" i e-booki. 
Jeśli wyjeżdżam to wolę czytnik - zajmie mniej miejsca w walizce niż 3...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ola 07.02.2022 11:55
Czytelniczka

Od dwóch lat zdecydowanie czytnik. Przez ten czas przeczytałam może 2 papierowe książki. Ale nagle w styczniu kupiłam parę książek papierowych, kilka dostałam pod choinkę. I tak wyszło, że w zeszłym miesiącu przeczytałam 4 książki w papierze i 2 lub 3 ebooki. 
I choć papier też daje mi dużą przyjemność to czuję, że np. cierpią moje oczy. Przykładem niech będzie seria...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Meszuge 06.02.2022 20:43
Czytelnik

https://www.dobreprogramy.pl/@meszuge/calibre-i-amazon-kindle-niezbednik-nowoczesnego-czytelnika,blog,24525 


Przyszłość książek? Nie sprawdziły się - jak widać - złowieszcze przewidywania, że film spowoduje całkowite zniszczenie teatru.  Są kina i są teatry, choć na pewno zmieniły się proporcje. Sądzę, że dokładnie tak samo będzie z książkami - będą i papierowe, i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
jagusia 06.02.2022 15:00
Bibliotekarka

Od 2013 roku jestem posiadaczką czytnika i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Wychodząc z domu zawsze nam go ze sobą bo nigdy nie wiadomo czy się nie przyda, jak autobus będzie miał opóźnienie lub za wcześniej dojadę odebrać dzieci z gimnastyki. 
Nadal kupuję książki papierowe ale już nie w ilościach hurtowych. 
Ostatnio moja 11 letnia córka zapytała, na które urodziny...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
ScarrLu 05.02.2022 18:39
Czytelnik

kiedyś zupełnie nie wyobrażałam sobie czytać e-booków, wręcz krytykowałam tych co z nich korzystali, bo książka to papier i koniec. od niedawna, szczególnie po kilku przeprowadzkach z setką książek, kupiłam sobie czytnik i nie dość, że jest mi lżej to na dodatek taniej (mam wykupione legimi i empikgo) i odnoszę wrażenie, że czyta mi się dużo szybciej. a książki papierowe,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
herbi 05.02.2022 11:31
Czytelnik

Myślę, że w debacie o ekologię warto wspomnieć, że "papierowy" czytelnik zawsze może wybrać książkę używaną, jeśli zależy mu na szanowaniu surowców. Od jakiegoś czasu przerzuciłam się na używane książki. Co prawda nie zawsze jestem w stanie takie znaleźć (głównie jeśli chodzi o nowości), ale staram się kupować książki od prywatnych osób w okolicy. Z czytników...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Jerico 05.02.2022 11:09
Czytelnik

Jestem przyzwyczajony do tradycyjnej, papierowej książki i nie widzę siebie, przestawiającego się wyłącznie na format elektroniczny. Z drugiej strony widzę e-booki (i audiobooki), jako idealne dopełnienie książki papierowej, przydatne zwłaszcza w dzisiejszym świecie, gdy zabiegany człowiek nie zawsze ma czas usiąść wygodnie w fotelu, z książką w ręku. Podoba mi się...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Elenaj 04.02.2022 20:27
Czytelniczka

Jestem molem książkowym nie czytnikowym  i takim zamierzam pozostać.Mam nadzieję , że książki papierowe nie znikną za mojego życia,potem niech się dzieje co chce.Kocham  ich zapach ; i tej nowej i tej bibliotecznej sczytanej przez dziesiątki osób.
Lubię moje woluminy stojące na regale ,lubię zajrzeć do nich od czasu do czasu,cieszyć się ich widokiem .E-booki czytam  i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej