forum Oficjalne Aktualności
Co czytać, kiedy chorujemy?
Czytanie podczas choroby nie jest wcale oczywistą czynnością. Często łatwiej jest wtedy włączyć telewizor – oglądanie seriali i telewizji śniadaniowej nie wymaga zbyt wiele wysiłku. Nie da się jednak oglądać telewizji przez cały dzień, zresztą mól książkowy z pewnością będzie wolał choć część tego czasu przeznaczyć na czytanie. Co jednak robić, jeśli ból głowy sprawia, że trudno nam się skupić na lekturze tegorocznego Noblisty?
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [42]
Dawno nie byłam chora, ale ostatnio i tak ciągle przesiaduję w domu (gips trzyma się mojej nogi). Czytam co akurat jest pod ręką, chodzenie nie jest teraz przyjemne...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Gdy mnie gips przykuł do łózka na prawie 3 miesiące, prosiłam syna o przynoszenie z biblioteki czegoś grubego, dużego, długiego i lekkiego :D
w ten sposób trafiłam na Obca i kolejne części cyklu Diany Gabaldon i jakoś przeżyłam ;-)
Marzenie ściętej głowy - choroba na tyle lekka, żeby móc czytać i na tyle ciężka, żeby nie musieć iść do pracy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTaa, na przykład złamana noga - nie wiem, czy to takie "marzenie"
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
W zależności od natężenia choroby albo nie czytam wcale, albo czytam tak, jakbym był zdrowy.
Pamiętam, że kiedyś miałem silną gorączkę z halucynacjami i przeczytałem wtedy jednym ciągiem Lot nad kukułczym gniazdem
Niezły odlot, gratuluję.Może nawet lepiej było przeczytać
Obłęd ale wtedy halucynacje mogłybu się nakładać.
Jak w tą stronę idziemy, to ja dodam: Pamiętniki nerwowo chorego wraz z suplementami i aneksem dotyczącym kwestii: w jakich warunkach osobę uznaną za psychicznie chorą można trzymać w zakładzie leczniczym wbrew jej zadeklarowanej woli
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJa mam w planach Seksturystę - Adama Amblera i całkiem sporo innych książek, które niejako są przygotowane gdybym tylko gorzej się poczuła:)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa chorując czytam to, na co mam ochotę w danej chwili. Jest to zwykle jedyny czas kiedy mogę bezkarnie wygrzewac się w łóżku i czytac w dużych ilościach :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postChorując zazwyczaj wybieram jakieś grube książki, które w tygodniu po prostu nie mam szans przeczytać do końca, bo ciągle jest coś do zrobienia. A tak, w łóżeczku z herbatą w ręce, wiem, że spokojnie ukończę czytanie, zanim zapomnę, o czym były pierwsze strony.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNic tak nie działa na chorobę jak bajki i baśnie - Narnię przeczytałam kiedy leżałam w szpitalu
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Teraz czytam Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął jest to świetna lektura na przeziębienie.
polecałabym te z Ligocką np. Czułość i obojętność.
Ja wtedy lubię czytać kryminały, bo to lektura wciągająca i nie wymaga wysiłku intelektualnego np....
Wymienione tu książki robią tak miłe wrażenie, że perspektywa spędzenia dnia w łóżku, z gorącą herbatą i tak kojącą lekturą nie może być przykra ;) Części z nich nie znam, ale chętnie to nadrobię. Jest to dobra propozycja, by oderwać się trochę od codzienności, obowiązków, pracy, nauki i zmęczenia.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post