forum Oficjalne Aktualności
Kupowanie i czytanie
Wielu czytelnikom zdarza się odczuwać wyrzuty sumienia, gdy kupują kolejną książkę, podczas gdy w domu czeka kilka, kilkanaście, a czasem nawet kilkadziesiąt nieprzeczytanych tytułów. Jak często kupujemy książki, choć mamy zapas lektur na kilka lat?
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [97]
ja tylko i wyłącznie wypożyczam książki. oczywiście mam swój mały stosik, lecz są to głównie książki używane, kupowane po okazyjnych cenach. nie rozumiem ludzi, którzy kupują nadmiar książek, aczkolwiek szanuję. jak widać od książek też można się uzależnić :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Chyba nigdy jeszcze nie miałam problemu ,,nie mam co czytać,,.
Czasem po większych zakupach - no bo przecież jednej książki się nie opłaca kupować;p - obiecuję sobie, że np na pół roku koniec z nowymi.
Jeszcze nie zdarzyło mi się dotrzymać słowa;).
Ostatnio na innym portalu miałam wymianę książkową (17 za 17), ale i tak jestem już w trakcie kolejnych czterech:).
Z...
Zawsze czytam książki, które kupuję i z dumą odkładam na półki:) Zgadzam się jednak z wypowiedzią Johna Sutherland. Sama mieszkam w Holandii, gdzie firanki czy rolety są rzadkością. Gdzie nie spojrzeć pełno regałów z książkami. Problem w tym, że w kraju serów jest bardzo wysoki wskaźnik analfabetyzmu. Spotkanie kogoś z lekturą na ulicy czy pociągu graniczy z cudem. Dzieci...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejKupuję, oczywiście,że kupuję...papierowe, e-booki jak leci no i teraz mam...osobną półkę z książkami do przeczytania. Staram się jedną papierową i jedną elektroniczną, ale marzę o takiej sytuacji kiedy ta półka dla nieprzeczytanych będzie wreszcie pusta...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie rozumiem ludzi którzy czytają e-booki. Dla mnie aby w pełni "poczuć i zrozumieć" książkę należy ją dotknąć a nawet powąchać! :) Sprawia mi przyjemność kupowanie książek bo tak tworze swoją własną historię. Marzę o tym aby kiedyś utworzyć wielką, swoją własną biblioteczkę i powiedzieć swoim dzieciom lub wnukom:" Tą książkę przeczytałam jak byłam w waszym wieku.."...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
A widzisz, a ja z kolei nie rozumiem takiego podejścia. Dla mnie książka to treść. Forma ma znaczenie czysto użyteczne, nie rozumiem kultu książki jako obiektu do wąchania i macania :)
Dawniej cały czas denerwowało mnie, że książki zagracają mi pokój, mną się, brudzą rozklejają i niewygodnie się czyta, zwłaszcza w słabym świetle. Ebooki wyeliminowały wszystkie te wady....
Waga, zapach, gramatura papieru... To wszystko ma swój urok. Te "drobnostki" sprawiają, że sięgam po książki tradycyjne, gdy tylko mogę. Nie jestem jednak w stanie zrezygnować z ebooków. Od chwili gdy kupiłem czytnik, nie rozstaję się z nim. Czytam więcej, odnajduję sytuacje, w których nie sięgnął bym po książkę tradycyjną. Czytnik jest poręczniejszy, niż typowo...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Zgadzam się do momentu audiobooka, bo ja sama traktuję je jako słuchowiska. Aby to była książka - potrzebuję kontaktu ze słowem pisanym.
Natomiast racja z papierem i czytnikiem. Czytnik ma sporo zalet, ale dla mnie ograniczają się raczej do kwestii użytkowych [kilka książek przy sobie, nie zaśmiecanie sobie półek każdą bzdurą, którą chcę przeczytać, ale niekoniecznie mieć,...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Ja tam większość zakupionych książek popożyczałem gdzieś po ludziach i przepadły w pomroce dziejów. A od czasu, kiedy odkryłem, że istnieje coś takiego jak ebook (jakoś w 2005 roku), przestałem kupować wersje papierowe całkowicie, czytam wyłącznie ebooki. Fakt, że ciężko się pochwalić, nawet największa kolekcja ebooków wygląda mało imponująco :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZawsze można je nagrywać na CD, każdą na osobną płytę. I robić ładne okładki na pudełka ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Mam na co dzień bardzo mało czasu na czytanie, bo praca strasznie absorbująca, bo dziecko o specjalnych potrzebach, ale ciągle kupuję i nie da się do niczego porównać tego uczucia gdy ma się już tę wymarzoną książkę w ręku. Czeka już na mnie pokaźny stos, ale zawsze czytam to co kupię, tylko najczęściej w wakacje i ferie, bo w czasie kiedy chodzę do pracy to wieczorami...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Aby ograniczyć swoje czytelnicze szaleństwo.
Jak również powodowana strachem, że moje mieszkanie może wyglądać w przyszłości tak jak u Marii Janion-wypracowałam kompromis .
W mojej bibliotece są tylko książki :
-klasyka ,którą kocham albo szanuję
-książki,które przeczytałam i polubiłam
- pozycje ,które na pewno polubię i muszę przeczytać
- kupione w ciemno ,bo ukochanego...
Ja wciąż kupuję nowe książki :) Nieważne że ilość nieprzeczytanych wciąż zalega na półce. Kocham widok swojej biblioteczki i cieszy mnie ilekroć sięgam po zaległości, na które kiedyś polowałam i na które wydawałam ostatnie pieniądze :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post