forum Oficjalne Aktualności
„Straci przede wszystkim czytelnik”. Stanowisko Porozumienia Wydawców dotyczące ustawy o książce
Wraca temat ustawy o książce. Jak wypracować rozwiązania, które usatysfakcjonują wszystkie podmioty działające na rynku książki i nie będą miały negatywnego wpływu na kieszeń czytelników? O nowym otwarciu rozmów i lobby księgarń niezależnych na rzecz ustawy o książce rozmawiamy z przewodniczącym Porozumienia Wydawców Książek. „Da się wynegocjować taki system, który będzie do przyjęcia zarówno dla wydawców, księgarzy, jak i dużych sieci dystrybucyjnych, a który będzie przede wszystkim korzystny dla czytelnika”, mówi nam Maciej Makowski.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [205]
Rozumiem że głupotę polskich księgarzy , którzy sądzą że można narzucić jednolitą cenę , szybko zweryfikuje rynek przedsiębiorczych rodaków. Bo przy wyśrubowanej cenie pojawi się zapewne wysyp pirackich książek . Może nawet " Made in China". Polak potrafi. Może jeszcze wrócimy do czasów książki w tzw. drugim obiegu , sprzedawanej jak onegdaj Wisłocka na rynku spod...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejKsięgarze dziękuję za szacunek i trafną analizę sytuacji.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW sumie spoko. W moim mieście nie ma już żadnego antykwariatu, nad czym mocno ubolewam, bo nowych książek raczej już nie kupuję. Z niecierpliwości będę czekała, aż się otworzą :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Małe lokalne księgarnie, których jedynym sposobem zarobkowania jest sprzedawanie książek na miejscu to przeżytek. Jest to pomysł biznesowy nieadekwatny do obecnego rynku książki ani do potrzeb współczesnych czytelników.
I żadne zaklinanie rzeczywistości, w postaci dowolnie kuriozalnych zapisów prawnych, tej sytuacji nie zmieni.
Bednarze, stelmachowie i zduni jakoś się w...
Księgarnia nie jest przeżytkiem w większości krajów europejskich, ciekawe dlaczego jest w Polsce? Czy tacy jesteśmy nowocześni? A może dlatego że rynek książki jest chory i potrzebuje uporządkowania? Czytelnictwo wzrośnie tylko jeśli książka będzie traktowana jako dobro kultury a nie wyłącznie towar. Ośrodkiem takiej postawy są księgarnie właśnie. Ergo dobre, silne...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Czytelnictwo wzrośnie tylko jeśli książka będzie traktowana jako dobro kultury a nie wyłącznie towar. Ośrodkiem takiej postawy są księgarnie właśnie.
No właśnie problem między innymi w tym, że nie są.
Dlatego zanikają, bo nikt ich w dotychczasowej formie nie potrzebuje, a zmienić się i dostosować do współczesności nie chcą.
Jakoś w tym samym czasie, gdy stacjonarne...
Całkowicie zgadzam się z przedmówczynią, a nie zgadzam zupełnie z przedmówcą. Już prędzej biblioteki spełniają taką rolę, jaka jest tu przypisywana księgarniom.
Od lat nie kupuję w tzw. niszowych, stacjonarnych księgarniach (zresztą w molochach typu Empik też nie, zaopatruję się w książki prawie wyłącznie online), a poziom mojego czytelnictwa jest całkiem niezły. I...
@ISIA
Problem w tym, że nie ma znaczenia czy są, czy nie są, bo różnica w cenach jest zbyt duża, rynek jest rozchwiany. Decyduje przede wszystkim cena, nie mają znaczenia inne walory miejsca. Nawet te księgarnie, które są bardzo aktywne (w Sopocie, Łodzi, Bydgoszczy, Krakowie, Szczecinie...) nie wytrzymują nieuczciwej konkurencji. Rozwój bibliotek i serwisów jest dowodem...
@LetCentryczna
Tylko ze nikt nie mówi, że księgarnie są wyłącznym ośrodkiem traktowania książki jako dobra kultury I czytelnictwa. "Sklepy z książkami" tak czy inaczej nie przetrwają, ale księgarnie ambitniejsze przy odpowiednim ustawodawstwie są w stanie się utrzymać, a nawet się rozwijać. Nikt nie każe z nich korzystać ani w nich kupować, ale to nie znaczy, że nie...
@zychasz, nawet jestem w stanie zrozumieć Twoje idealistyczne argumenty - ale to się po prostu nie uda. Właśnie dlatego, że jest idealistyczne i nie wytrzyma zderzenia z rzeczywistością.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@LetCentryczna
To nie jest kwestią idealizmu tylko konkretnych rozwiązań prawnych, dostępnych w wielu krajach europejskich. Gwarancji oczywiście nie ma, ale dobra ustawa może znacząco poprawić sytuację. Już niedługo się o tym przekonamy.
A mi się wydaje, że skupiacie się nie na tym problemie co potrzeba. Małe księgarnie mają swój urok, ale zazwyczaj trzeba się komunikować z pracownikiem, porozmawiać z nim, a to przede wszystkim zanika. Ludzie kupują przez internet również z powodu braku obowiązku rozmowy z obcym człowiekiem. I wiem w bibliotece też trzeba zamienić słowo z bibliotekarką, ale tak na prawdę...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej@żabka, jest w tym sporo racji - po całym dniu roboty człowiek może nie mieć już ochoty na konwersację, a zakupy internetowe jej nie wymuszają. 😏 Ale to jakby dodatek do sprawy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPrzeczytałem z uwagą wszystkie komentarze i powiem szczerze, że małe księgarnie znikną tak czy siak. I mówię tak jako czytelnik, który uwielbiał ich klimat. Czemu tak uważam, a no dlatego że jako ojciec dwójki dzieci na etacie mający dom do utrzymania, pracę, działkę i pole oraz dodatkowa prace zarobkowa nie mam zwyczajnie czasu jeździć po całym mieście od księgarenki do...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej@Gajusz_Mariusz, wszystko prawda, po prostu zwyciężą argumenty czasu, oszczędności i wygody. Co do książek używanych, ja od pewnego czasu wręcz uwielbiam wyszukiwać takie, a kupić można naprawdę w dobrym stanie i za grosze.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@zychasz
Problem w porównywaniu się do "innych państw europejskich" jest taki, że badając statystyki czytelnictwa w tych krajach, dowiadujemy się, iż około 30% osób czyta tam książki codziennie, podczas gdy w Polsce poziom 30% populacji osiąga dopiero kategoria "co najmniej jedna książka rocznie", a oszałamiającą ilość "7 książek i więcej rocznie" osiąga zaledwie 7%...
@żabka
W bibliotece nie trzeba nawet z nikim rozmawiać ;)
W dużych miastach są już automaty biblioteczne oraz możliwość zamawiania książek z katalogu online, do odbioru na miejscu przygotowanej paczki :)
@Gajusz_Mariusz
Absolutnie się z tobą zgadzam :)
Ja czytam książek rocznie około 300,
z tego kupuję około 30 (reszta z Legimi, biblioteki, bookcrossingu i od znajomych),
z tego w "małych lokalnych księgarenkach z duszą" 0, słownie zero.
Kupuję zazwyczaj online bezpośrednio na stronach ulubionych wydawnictw, z bezpłatną przesyłką w ramach klubu czytelnika i odbiorem w...
@Gajusz_Mariusz na szczęście nie wszyscy muszą kupować w księgarniach stacjonarnych. Przy odpowiednich zmianach w prawie najlepsze księgarnie utrzymają się dzięki tym, którzy mają ochotę w nich kupować, a nie dzięki tym, którzy mają je gdzieś. Jednocześnie zachęcam jednak do przeanalizowania jak brak reform rynku książki będzie wpływ na cały rynek, nie tylko księgarnie,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej@ISIA ja twierdze, że bez księgarń, bez kameralnych wydawców, którzy najbardziej potrzebują ustawy, czytelnictwo NIE wzrośnie. Ustawa o książce ma wzmocnić podmioty, które traktują książkę z troską I pasją, której tak brakuje w Polsce, a która występuje w Europie. Tak więc we agree, that we disagree. Na marginesie wypowiadają się tu osoby, które I tak nie korzystają z...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMignął mi dziś na fb post (z 12 marca) z prośbą o podpisywanie petycji w sprawie ratowania księgarń, że - cytuję - "podnoście tę żałosną na razie średnią - bo do tej pory średnio ujęły się niecałe dwie osoby za jedną księgarnią". Więc nie wiem, jak to jest z tymi zwolennikami - może od 12 marca coś się zmieniło.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@LetCentryczna
A czy liczyłaś ilość artykułów rozmów wywiadów z księgarzami i wydawcami, które się ukazały? Jakie znaczenie ma średnia osób na księgarnie, co to za niepoważny wyznacznik? Czy śledzisz wypowiedzi ministra kultury, posłanek z komisji kultury, połączenie Instytutu Książki I Literatury? Odzew jest ogromny a zmiany są za progiem.
Nie, nie liczyłam. Być może zmiany są tuż za progiem, jak twierdzisz. Ale niejeden już był w ogródku, już witał się z gąską.
Ten niepoważny wyznacznik nie ja określiłam - to cytat z postu.
@zychasz
Napisałeś wypowiadają się tu osoby, które I tak nie korzystają z księgarń stacjonarnych, nic dziwnego że nie popieracie ich wsparcia
.
OK, słuszne spostrzeżenie, tylko zauważ, że LC jest największym w Polsce portalem dla czytelników.
Jeśli w takim miejscu, wśród ludzi którzy wiele czytają na co dzień, z księgarni stacjonarnych prawie nikt nie korzysta i, sądząc z...
@ISIA
Po pierwsze zrzuć proszę z łaski swojej ten niczym nieuzasadniony protekcjonalizm. Jak widać ilość lektur nie zawsze przekłada się na szacunek do rozmówcy. Tak się składa, że znam rynek książki od środka i to z różnych perspektyw, więc wiem o czym mówię.
Po drugie, kurczę, zobacz taka duża społeczność i nie rozumie jak działa rynek książki. Mogą się wypowiadać...
@zychasz Jeżeli korzyścią dla czytelnika ma być wyłącznie bardzo niska cena w sklepie internetowym, to faktycznie zmiany są dla czytelników niekorzystne.
No widzisz, i o to właśnie w tej całej dyskusji chodziło :)
Przyznanie otwartym tekstem, że po wprowadzeniu tych zmian wydawane książki będą może lepszej jakości, dynamika relacji pomiędzy graczami na rynku książki będzie...
@ISIA Wątpię, żeby papierowa książka stała się totalnym lamusem i przeżytkiem i nie byłoby do wcale dobre dla ludzi (niech sobie obie formy istnieją obok siebie)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@zychasz
Mam właściwie tyle rzeczy z którymi się przy tej ustawie nie zgadzam, że aż trudno wszystkie spamiętać. Ale jako, że najwyraźniej jesteś po stronie zwolenników tej ustawy, to bardzo poproszę o odpowiedzi na moje pytania - może to ja jak i najwyraźniej większość czytelników tutaj, a także sami wydawcy (co jest zacytowane w artykule) czegoś nie widzimy lub nie...
"Jak wypracować rozwiązania"
Dać ludziom święty spokój.
I dodam jeszcze: nie utrudniać. Tylko tyle i aż tyle. Ludzie sobie poradzą.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Jeżeli dostaną jakąś podpórkę ze strony państwa małe księgarnie, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że niezwłocznie po tożsame wsparcie zgłoszą się małe zakłady szewskie, osiedlowe sklepy spożywcze, powiatowe bimbrownie, czy salony fryzjerskie funkcjonujące w dzielnicy opanowanej przez łysych.
Jest problem, ale pretensje kierować trzeba do epoki.
Przyjacielu, jeśli porównujesz książki do butów, warzyw albo bimbru, to faktycznie nie ma cie do czego przekonywać. Widocznie dla ciebie książka jest po prostu masowym towarem. Księgarze i wydawcy walczą, żeby obdarzyć książkę większym szacunkiem i troską, ochronić jej pozycję w kulturze.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Księgarze i wydawcy walczą przede wszystkim o swój zysk. A jak myśl o "chronieniu pozycji książki w kulturze" w ogóle przyjdzie im do głowy, to na dwudziestej pozycji, tuż za "opieprzyć sprzątaczkę, że źle tu wysprzątała".
I tak, książka jest towarem, który wydawca i księgarz muszą sprzedać, żeby zarobić.
@Jerico no i tu się mylisz właśnie. Rozumiem że jesteś księgarzem lub wydawcą, że jesteś o tym przekonany? Rozumiem, że trudno w to uwierzyć, że ktoś tak myśli, bo to niedzisiejsze, ale nie mierz innych swoją miarą. Książka jest towarem, ale nie wyłącznie towarem. Nie wmawiaj mi czegoś, o czym nie masz najwyraźniej pojęcia.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPudło. Ani ze mnie księgarz, ani wydawca. Dla ciebie może nie jest tylko towarem. Ja z książka jestem całe życie i dla mnie też nie. Ale nie jestem żadnym idealistą z klapkami na oczach. Wydawnictwo to nie jest instytucja kulturalno-oświatowa, żeby spełniać jakieś misje kulturowe. To taki sam biznes jak każda inna firma i ma przynosić zyski, a wszystko inne jest...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJeżeli w twojej głowie jest tylko albo albo, to nic na to nie poradzę. Można połączyć jedno z drugim, nikt tu nie prosi o jałmużnę tylko uczciwe szanse.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Cóż za ironia, że na portalu o czytelnictwie nie potrafią czytać. Pozwól, że pomogę "Dla ciebie może nie jest tylko towarem [...] i dla mnie też nie."
I znów, wydawnictwo jest takim samym biznesem jak warzywniak, myślisz, że w warzywniaku dbają o pozycję marchewki w tradycji kulinarnej kuchni polskiej?
A księgarze mają jak najbardziej uczciwe szanse. Nikt im nie broni...
@Jerico
Hm twierdzisz że nie czytam że zrozumieniem. To przeczytaj proszę co napisałem jeszcze raz i jeszcze raz. A potem jeszcze raz. Rozumiem że patrzysz na biznes jednowymiarowo. A ty spróbuj zrozumieć, że nie wszyscy tak robią. Możesz mi m to wmawiać setkami komentarzy i nie stanie to się prawdą. Sam jestem taką osobą i znam wiele takich osób, które robią rzeczy...
"Nie jest uczciwe to, że w dniu premiery cena jest obniżana o 40%. Zastanów się czy jest wiele branż, w których tak jest."
Nie chcesz porównania z warzywami, to porównam z branżą gier komputerowych, które również są branżą rozrywkową (jak większość wydawanych obecnie książek, bo chyba nie będziesz mi próbował wmówić, że seryjnie wydawane romansidła, romantasy, fantasy czy...
@Jerico wiesz co, sam się podkładasz. Co to za idiotyczny argument, że życie nie jest uczciwe. Rynek książki jest chory i nieuczciwy, no trudno takie życie. Spoko, rozumiem że ci nie zależy na zmianach, ale jest wiele podmiotów którym zależy i które rozumieją ich potrzebę. Jest nie rozumiesz to trudno. W dodatku podajesz jako przykład zniżki 10-20%, czyli dwa-trzy razy...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
"W dodatku podajesz jako przykład zniżki 10-20%, czyli dwa-trzy razy mniejsze niż na rynku książki."
O -50% już dogodnie zapominasz.
"zastanawiałeś się, jakie są relacje między poszczególnymi podmiotami rynku gier, a jakie na rynku książki. Księgarze i wydawcy mówią, że są dysfunkcyjne"
Na rynku gier relacje są tak z 10 razy bardziej dysfunkcyjne na linii wydawca-klient...
Rany, czy nikt nie widzi, że na tym skorzystają największe sieci takie jak EMPiK, które maja i salony stacjonarne, i sklep www? On skorzysta i na wysokiej cenie nowości i wygra promocją na starych tytułach. Bogaci się jeszcze wzbogacą, a biednym to nic nie pomoże. Czy niezależni ksiegarze naprawdę tego nie widzą? Jak można tak dać się zaślepić jakimś ideom czy przykładowi...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTo niezwykłe, jak wszyscy lepiej wiedzą niż księgarze, co jest dla nich dobre. Znamy dobrze rynek, wydawców, mechanizmy nim rządzące, doświadczenia innych krajów, ale nie mamy pojęcia, o czym mówimy. Ustawę o książce uchwaliła właśnie Norwegia i obowiązuje ona od stycznia. Wiele innych państw uchwaliło ustawy w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Kłamiesz celowo czy to po...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMam siostrę w Norwegii. Wiem, jak państwo dotuje tam książki i księgarzy, choćby przez system dystrybucji podręczników. Wiem, jak bogaty jest tam budżet. Obawiam się, że księgarze próbują na siłę porównywać nieporównywalne.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@zychasz jaka agresja! Zaraz „kłamiesz”! Panu, panie Zychasz, wolno wyrazac opinie, bo pańska opinia jest lepsza, tak? A mnie nie.? To ja dziekuje.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@zychasz wie co dobre dla czytelników i tego nie można kwestionować, ale o tym co dobre dla księgarzy wie tylko on
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Czytam_bo_lubię jest różnica między opinią a zakłamywaniem faktów. Przekręcanie faktów to manipulacja. Czego dokonałaś/łeś w poprzednim komentarzu. Czego nie rozumiesz? Po prostu trzymaj się faktów, poproszę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@YouAreWhatYouRead czy ja podałem Norwegię jako jedyny przykład? Podałem ją jako przykład tego, że rozwiązania nie są sprzed pół wieku. Skąd więc taki komentarz?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Brak
Trochę nielogiczny jest ten komentarz, odpowiadałem na wypowiedź dotyczącą księgarzy, bo o tym akurat mam pojęcie.
@zychasz w wielu swoich wypowiedziach przekonujesz, że takie, a nie inne zmiany będą dobre dla czytelnika, jednocześnie oburzeniem reagujesz, gdy ktoś w wypowiedzi w jakiś sposób zachacza o księgarzy. Skoro nie lubisz, gdy ktoś sugeruje, że wie lepiej co będzie dobre dla księgarzy niż Ty, przestań twierdzić, że wiesz co dobre dla ogółu czytelników.
Bo bardzo denerwujące...
@Brak
W tym wątku wypowiadam się akurat o księgarzach, więc nie wiem za bardzo do czego mam się odnieść. Przytocz moje wypowiedzi o czytelnikach, to się odniosę. W tym wątku księgarze nie są zahaczeni, tylko podważa się ich ogląd w podstawowej sprawie. Ja nigdzie nie krytykuję czytelników, tylko komentatorów tego artykułu, którzy zajadle sprzeciwiają się spojrzeniu na...
Moim zdaniem rozwiązanie jest proste! Należy zadekretować, że każdy, ale to każdy Polak i Polka, włącznie z nieletnimi dziećmi, musi zakupić i przeczytać przynajmniej cztery książki w roku. Opornych karać z cala stanowczością na czytanie Charlesa Pierre Baudelaire, przez cały weekend, nakazując wpatrywanie się romantycznie w horyzont zdarzeń i popijając wytrawne Martini....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMoże dzięki temu uniknęlibyśmy wielu idiotycznych komentarzy w internecie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@zychasz to bardzo celna i słuszna uwaga. Jednakowoż, zauważ, jest na poziomie idiotyzmów prezentowanych, niektórych pomysłów, na rozwój czytelnictwa i ochrony grup pracujących w branży księgarskiej.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOtóż nie, ponieważ są to rozwiązania skutecznie w kilkunastu europejskich krajach. A właśnie w Polsce są uważane za idiotyczne. Polak zawsze wie lepiej.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA ja mam w nosie politykę i polityków, wydawców i dystrybutorów, bo ile razy można pisać to samo na ten sam temat. Polacy ze swoim czytelnictwem są, od wielu lat, na szarym końcu w Europie i to są fakty i nic nie zmieni tej sytuacji dopóty, dopóki praca z książką nie zacznie się najpóźniej w przedszkolu a ich ceny będą dopasowane do najniższej krajowej. I już naprawdę na...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejBiorąc pod uwagę zarobki w Polsce realna cena książki należy do najniższych w Europie. Księgarnie są jednym z kilku ważnych ośrodku promocji czytelnictwa ich upadek z pewnością czytelnictwo jeszcze obniży. Tymczasem wzmocnienie księgarń pomoże w docenieniu roli książki w kulturze i społeczeństwie. Bo dla księgarń książka jest nie tylko towarem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@problemat - chyba nie ma na całym LC drugiego tak zakochanego w sobie człowieka jak ty... wstaw najlepiej ten sam komentarz pod każdą wypowiedzią czytelnika... 🤦♀️
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Melissa Tygrys czy to do mnie komentarz? Bo jeśli tak, to powtarzam się tylko dlatego, że wszyscy tu powtarzają to samo ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Zychasz - nie, to było do problemata, który teraz usunął żenujące wpisy...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Melissa Tygrys, usunął także konto (lub zostało mu usunięte). 😊
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@zychasz Trochę się z Tobą nie zgodzę, że ceny książek w Polsce należą do najniższych np. we Francji, gdzie czytelnictwo jest wysokie, za najniższą krajową można kupić 117 książek (średnia cena 15 €) Polsce to 98 (średnia cena 10 €), natomiast w Niemczech 83 (średnia cena 25 €).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@apacz55 Tylko ze średnia cena książki w Polsce to nie 10€, być może średnia cena okładkowa. Realna cena jest dużo niższa, bo prawie nikt już nie kupuje po cenach okładkowych.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postStrasznie to jest smutne, prawie nikt tutaj nie chce na problem spojrzeć szerzej i prawie wszyscy z nienawiścią odnoszą się do proponowanych zmian. Oraz tych, którzy chcą coś zmienić. Nie trafiają nawet wielokrotnie powtarzane, sensowne argumenty, wiele z nich jest zupełnie ignorowanych albo niezrozumianych. Zachęcam do pogłębiania wiedzy o rynku książki i o tym, jaki wpływ...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejNo właśnie pogłębiamy wiedzę o rynku i pytamy: czy po ebooki też mamy iść do księgarni stacjonarnej? Może mamy tam też kupować w cenie detalicznej karty na abonament w legimi? Może warto dostrzec, że epoka się zmieniła i taka regulacja zabije książkę drukowaną a streamingi wykończą autorów jak spotify muzyków? Jak trzeba będzie za jeden egzemplarz zapłacić tyle co za dwa...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejNiestety, dla wielkich sieci ( w tym przypadku chodzi o EMPiK) liczy się przede wszystkim ilość przerzuconego towaru ( w tym przypadku nie chodzi o węgiel, ale o książki) i jakoś skalkulowany zysk na jednej sztuce sprzedanego towaru. Jakiego towaru sprzedaje się najwięcej? Oczywiście tandety, którą akceptują ( przy odrobinie prostackiej reklamy) masy, bo masa to równoważnik...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
@Czytam_bo_lubię
Regulacja ma na celu między innymi OBNIŻENIE cen okładkowych. Proszę jeszcze raz przeczytać tekst i zweryfikować swoją odpowiedź. I co mają do sprawy ebooki i abonamenty? Proszę też porównać stan księgarń w krajach europejskich i w Polsce. Gadanie o zmieniającej się epoce to demagogiczne bzdury, które nie mają znaczenia w obliczu faktów i licznych...
@werblista
Mniej więcej o to mi chodzi, widzę że kolega rozumie. Możliwe są regulacje, które zatrzymają ten proces. Warto nad nimi dyskutować.
@zychasz wyjaśnij jak Ty to rozumiesz, bo ja nie widzę w którym momencie miałaby się obniżyć cena okładkowa - raczej mowa jest tutaj o synchronizacji ceny realnej z ceną okładkową.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@failsafedb wielokrotnie to już było tłumaczone, również w powyższym artykule. Ceny okładkowe są zawyżone, odpowiedni, skuteczna regulacja je urealni. Chodzi o stworzenie takich ram, które sprawią że wysoka będzie nieopłacalna i niekonieczna, głównie poprzez regulacje rabatów dystrybucyjnych i zamrożenie cen nowości na jakich czas.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@zychasz no dobra, ale to jest argumentowanie doklejone. Bo aby obniżyć ceny okładkowe nie trzeba zamrażać promocji. Jeśli ceny są zawyżone to obniżenie zawyżonych cen de facto samoistnie wyreguluje ten problem. Stosując brzytwę Ockhama można zatem całą tę piętrową narrację skrócić do prostego faktu, że po prostu chodzi o to by ceny jednak nie spadły. I ja rozumiem, że...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTemat jak widzę "wraca" niczym bumerang a co ciekawe większość (czytelników/klientów) moim zdaniem bardzo dobrze przewiduje co będzie się działo jeżeli ten "regulacyjny potworek" wejdzie w życie. Pisałem to już wcześniej, napiszę jeszcze raz - nie wyobrażam sobie aby w ten sposób, w formie ustawy-regulacji zwyczajnie "niszczyć" konkurencję. Bo do tego to faktycznie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejKonkurencja w tym momencie nie istnieje, a na pewno nie jest wolna. Niszczy ją obecny brak mądrych regulacji. Chyba że wojnę (cenową) uznamy za sprawiedliwy i skuteczny mechanizm samoregulacji. Jest to zjawisko wielokrotnie opisane przez ekonomistów, nieuregulowany rozsądnie rynek się degeneruje i przestaje służyć klientom. Ustawa jest KONIECZNA do uzdrowienia relacji...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
@zychasz
Muszę przyznać, że zaskakuje mnie trochę takie podejście. Z punktu widzenia czytelnika=klienta, przeglądając np. internet widzę przecież same LEGALNIE działające księgarnie, konkurujące ze sobą ceną na ten sam produkt. Kropka. Co w tym złego, że takich podmiotów jest dużo? To raczej dobra wiadomość dla klientów. Większośc czytelników/klientów wie, że każda...
@ReaderX
Otóż nie jest to sytuacja win-win. Od środka wygląda to zupełnie inaczej. Księgarnie, wydawcy i przede wszystkim autorzy przegrywają w tym systemie. Regulacja nie jest kwestią kary, tylko szerszego spojrzenia na całość rynku. Jeśli coś gnije od środka, to może być przez długi czas niewidoczne na zewnątrz. A rynek książki gnije, rozkłada się od środka. Czy mamy...
6-12 miesięcy - i już wiadomo, że wypowiada się ktoś, kto o branży nie ma pojęcia.
Wydawca interesuje się swoim tytułem (marketing, reklama itp.) maksymalnie 6 (słownie: sześć) tygodni.
I dzieje się tak dokładnie dlatego, że rynek jest skonstruowany, a raczej zdekonstruowany tak jak jest. Zresztą dlaczego ten okres miałby być dopasowany do cyklu życia pojedynczej książki? Przecież nie o to tu chodzi. Dobrą regulacja może wydłużyć cyklu życia książki z wielu powodów. Rozumiem że nie mają pojęcia wszystkie kilkanaście uropejskich krajów, w których takie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej