Maciej_Markisz, zanim cokolwiek napiszesz, proszę być przeczytał ze zrozumieniem wcześniejsze wypowiedzi.

Powtarzam jeszcze raz, że samo Chrześcijaństwo, nie może być stawiane na równi z instytucją Kościelną.
To, że ktoś nawołuje do mordowania w imię czegoś, nie oznacza, że religia na to pozwala. To ludzie są spaczeni, nie religia. No i najlepiej cięgle cytować Stary Testament, chociaż mówiąc o Chrześcijaństwie, powinno się rozmawiać głownie w kontekście Nowego Testamentu. Wizerunek Boga się zmienił, ale skąd możecie o tym wiedzieć, skoro kopiujecie "prawdy ateistów" z popularnych serwisów.

Nie będę więcej tłumaczył ciągle tego samego, skoro takim ludziom jak Maciej_Markisz nie chce się czytać i zrozumieć tego, co inni powiedzieli i dalej brnąć w głupiej myśli.

Ale na ostatnie... Jezus zabił kogoś, albo chociaż pozwolił zabić? Nie. To weźcie te cholerne wyprawy krzyżowe schowajcie, bo to żaden argument na poparcie Waszych tez, lecz bardziej popierają moją tezę, że człowiek nadużywa swojej władzy gdziekolwiek się znajdzie, a w tym wypadku w instytucji jaką jest Kościół.

Jestem Chrześcijaninem i popieram związki homoseksualne wbrew zarządzeniom Kościoła. Więc, gdzie należę? Człowiek kieruje Kościołem jako instytucją, a ja wierzę w Boga i to moja religia, więc przestańcie gadać, że krzyż jest na równi z nazistowską swastyką, bo większych bredni w życiu nie słyszałem.

Maciej_Markisz, zanim cokolwiek napiszesz, proszę być przeczytał ze zrozumieniem wcześniejsze wypowiedzi.

Powtarzam jeszcze raz, że samo Chrześcijaństwo, nie może być stawiane na równi z instytucją Kościelną.
To, że ktoś nawołuje do mordowania w imię czegoś, nie oznacza, że religia na to pozwala. To ludzie są spaczeni, nie religia. No i najlepiej cięgle cytować Stary...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

wicher_Lab: Tak więc nie tylko straciłem czas na czytanie, ale w dodatku nie mam z kim o niej porozmawiać.

Nie jest to jednak chyba czas do końca stracony. Kiedy ktoś mówi coś o Mein Kampf masz teraz własne zdanie, a nie zdanie oparte na zdaniu kogoś innego.
Stawianie na półkach pewnych dzieł, które mało kiedy są czytane przez ich właścicieli, dawanie ich w prezencie, itd. dotyczy nie tylko Mein Kampf. To chyba wspólne dla wielu społeczeństw oficjalnie scalonych jedną ideą.

wicher_Lab: Tak więc nie tylko straciłem czas na czytanie, ale w dodatku nie mam z kim o niej porozmawiać.

Nie jest to jednak chyba czas do końca stracony. Kiedy ktoś mówi coś o Mein Kampf masz teraz własne zdanie, a nie zdanie oparte na zdaniu kogoś innego.
Stawianie na półkach pewnych dzieł, które mało kiedy są czytane przez ich właścicieli, dawanie ich w prezencie,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Fajnie o "Mein Kampf" napisał Zygmunt Kałużyński w "Paszkwilu na siebie samego". Znalazłem ten fragment przy okazji zabawy trwającej na LC, polegającej na wyszukaniu na 56 s. piątego zdania z przypadkowej książki i wpisania go. Tak więc cytat pochodzi z 56 strony, ale nie zaczyna się od piątego zdania ;)

Magia przemówień Hitlera jest zagadką, ponieważ nie udziela się z nich nic, gdy czyta się owe teksty, w których główną rolę odgrywają uporczywe refrenowe powtórzenia. Jeszcze gorzej jest z "Mein Kampf"; wkrótce po wojnie przeczytałem tę książkę z ciekawości, by dowiedzieć się, o co chodziło: była to jedna z moich najgorszych lektur, co jest silnie powiedziane, zważywszy, ile muszę czytać grafomanii z racji zawodu. Gdy weźmie się pod uwagę olbrzymi nakład tej książki - wręczano ją, jako prezent od państwa, każdemu nowemu małżeństwu - wyłania się pytanie o jej czytelników i, dalibóg, nie potrafię sobie ich wyobrazić; rzeczywiście nigdy nie słyszałem, żeby ktoś o niej mówił jako o lekturze, ani przed wojną, ani w jej trakcie i tym bardziej potem. Tak więc nie tylko straciłem czas na czytanie, ale w dodatku nie mam z kim o niej porozmawiać.

Fajnie o "Mein Kampf" napisał Zygmunt Kałużyński w "Paszkwilu na siebie samego". Znalazłem ten fragment przy okazji zabawy trwającej na LC, polegającej na wyszukaniu na 56 s. piątego zdania z przypadkowej książki i wpisania go. Tak więc cytat pochodzi z 56 strony, ale nie zaczyna się od piątego zdania ;)

Magia przemówień Hitlera jest zagadką, ponieważ nie udziela się z...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Przepraszam, ale czytając tę stronę przypomniało mi się pewne moje "przegięcie pały", a że leży w temacie offtopu, to pozwolę sobie je przywołać. Po przeczytaniu Starego Testamentu uznałem, że Hitler był ostatnim królem, który stanął na drodze Narodu Wybranego i tym samym wpisuje się w Święte Księgi. I nie był to najsurowszy władca - poczytajcie ST. Jeszcze raz przepraszam.

Przepraszam, ale czytając tę stronę przypomniało mi się pewne moje "przegięcie pały", a że leży w temacie offtopu, to pozwolę sobie je przywołać. Po przeczytaniu Starego Testamentu uznałem, że Hitler był ostatnim królem, który stanął na drodze Narodu Wybranego i tym samym wpisuje się w Święte Księgi. I nie był to najsurowszy władca - poczytajcie ST. Jeszcze raz przepraszam.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Dokładnie ennkaa, o to mi chodziło :)

Dokładnie ennkaa, o to mi chodziło :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Kurcze...ta dyskusja zaczyna się robić absurdalna...zaczynamy udowadniać,ze nie jesteśmy wielbłądami. Nikt nie twierdzi,że kościół jest cacy i religia jest super i jedyna właściwa to nasza. Niemniej "robi" mnóstwo dobrego, bo takie ma złożenia, a zło wyrządza niejako przy okazji przez jakieś wypaczenia, które zgodzę się, powinny być piętnowane. Gdzie tu w ogóle odniesienie do faszyzmu??
Dla mnie to porównanie jest tak naciągane,że aż boli i nie są to tematy podobne. Owszem można porównać sardynki w puszce do Wielkiego Kanionu ...tylko po co?

Kurcze...ta dyskusja zaczyna się robić absurdalna...zaczynamy udowadniać,ze nie jesteśmy wielbłądami. Nikt nie twierdzi,że kościół jest cacy i religia jest super i jedyna właściwa to nasza. Niemniej "robi" mnóstwo dobrego, bo takie ma złożenia, a zło wyrządza niejako przy okazji przez jakieś wypaczenia, które zgodzę się, powinny być piętnowane. Gdzie tu w ogóle odniesienie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

EDIT.
Osobiście jestem za skazywaniem wszystkich księży, którzy dopuszczają się pedofilii i gwałtów, o skazywanie na dożywocie i ekskomunikę ze strony kościoła. A to, że się oburzyłem, gdy stawialiście znak równości pomiędzy Chrześcijaństwem a nazizmem, to nie sprawa religijności, lecz bardziej poglądu. Bardzo interesuję się historią, głównie 2WŚ i nie wyobrażam sobie porównywania czystego zła jakim był nazizm z religią chrześcijańską(NIE KOŚCIOŁEM), która nawołuje do miłości do drugiego człowieka.

Dlatego zamiast wmawiać mi, że powinienem poczytać o historii wypowiedzi papieży, sami zacznijcie czytać ze zrozumieniem. Wyraźnie w każdym wpisie zaznaczam, że sama wiara Chrześcijańska nie jest równoznaczna z instytucją Kościelną. Kościół robi bardzo wiele złego, sprzecznego z wiarą, więc dlaczego wciąż próbujecie stawiać znak równości między nimi.

To, że ktoś nie chodzi do Kościoła, nie przyjmuje księdza, wcale nie oznacza, że nie wierzy w Boga i jest gorszy od tego, który chodzi!
Stare babcie (za przeproszeniem), chodzą do Kościoła się modlić i pokazują jakie to one są święte, a po wyjściu ze świątyni, zwyzywają ludzi wokoło.
Jeszcze nie możecie pojąć, że Chrześcijaństwo nie zawsze idzie w parze z Kościołem?
Kiedyś instytucja Kościelna tępiła wszelkie twierdzenia heliocentryczne. Teraz jest zupełnie inaczej. Biblia się zmieniła, czy ludzie, którzy rządzą Kościołem?

EDIT.
Osobiście jestem za skazywaniem wszystkich księży, którzy dopuszczają się pedofilii i gwałtów, o skazywanie na dożywocie i ekskomunikę ze strony kościoła. A to, że się oburzyłem, gdy stawialiście znak równości pomiędzy Chrześcijaństwem a nazizmem, to nie sprawa religijności, lecz bardziej poglądu. Bardzo interesuję się historią, głównie 2WŚ i nie wyobrażam sobie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Darth_Morrigan: RL89 - rozumiem, że prowadzisz korespondencje z Bogiem, skoro wiesz czego on chciał?


Wystarczy zerknąć do Nowego Testamentu. Czy jest tam w ogóle namawianie do zabijania w imię Boga? No raczej nie.
Tak się odwołujecie do czytania Biblii, ale jakoś o Nowym Testamencie nie wspominacie. A przecież to jest bardzo ważne, bo rozmawiamy tu o Chrześcijaństwie i porównywanie go do nazizmu (główne symbole są porównywane). A to, że jakiś psychopata został papieżem i chciał mordować niewiernych, to jest nie sprawa Chrześcijaństwa, lecz instytucji Kościoła.
Ostatnio głośno jest o księżach pedofilach. To księża są źli, czy religia do tego nawołuje? Więc proszę, nie wrzucajcie wszystkiego do jednego worka.

Darth_Morrigan: RL89 - rozumiem, że prowadzisz korespondencje z Bogiem, skoro wiesz czego on chciał?


Wystarczy zerknąć do Nowego Testamentu. Czy jest tam w ogóle namawianie do zabijania w imię Boga? No raczej nie.
Tak się odwołujecie do czytania Biblii, ale jakoś o Nowym Testamencie nie wspominacie. A przecież to jest bardzo ważne, bo rozmawiamy tu o Chrześcijaństwie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

To ja może podsumuję:
Niech każdy pomyśli o sobie, to będzie o każdym pomyślane

To ja może podsumuję:
Niech każdy pomyśli o sobie, to będzie o każdym pomyślane

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post