Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy.

Wybraliśmy zwycięskie prace:

ElishaLee
Szelena
KasikO
Cassie
vicky-7

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy.

Wybraliśmy zwycięskie prace:

ElishaLee
Szelena
KasikO
Cassie
vicky-7

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Najbardziej chciałabym mieć umiejętność, dzięki której mogłabym pokazywać ludziom dwie wersje ich zachowań wraz z konsekwencjami. Pierwszą, w której w danej sytuacji osoba zachowa się źle, podle (np. kogoś zrani albo coś ukradnie itd.) i drugą, w której zobaczy swój wybór jako dobry (pomoże potrzebującemu, zamiast krzyczeć przytuli kogoś itp.). Każdy, widząc siebie w roli dobrej lub złej, będzie mógł podjąć właściwą decyzję. Zobaczy też konsekwencje swojego czynu (tzw. "karmę"), czyli co los przygotował w odpowiedzi na takie bądź inne zachowanie. Być może żyłoby nam się wtedy lepiej. Uważam tak jak Zimbardo, że "dobrzy ludzie w odpowiednich warunkach czynią złe rzeczy". Może dzięki tym wizjom ludzie by się zastanowili zanim kogoś skrzywdzą.

Najbardziej chciałabym mieć umiejętność, dzięki której mogłabym pokazywać ludziom dwie wersje ich zachowań wraz z konsekwencjami. Pierwszą, w której w danej sytuacji osoba zachowa się źle, podle (np. kogoś zrani albo coś ukradnie itd.) i drugą, w której zobaczy swój wybór jako dobry (pomoże potrzebującemu, zamiast krzyczeć przytuli kogoś itp.). Każdy, widząc siebie w roli...

Chciałabym umieć latać. Wielokrotnie o tym myślałam, zazwyczaj wtedy, gdy spóźniałam się na autobus. Czasem tak wiele zależy od małych sekund - szczególnie w filmach akcji. To jest co prawda fikcja, ale często podobna do rzeczywistości. W powietrzu mogłabym szybciej się przemieszczać. Z drugiej strony, ludzie czasami aż przesadzają z próbami wyprzedzania swoich zegarków. Biegają tam i z powrotem, nie rozgladając się na boki. Latając, można patrzeć na wszystko z góry, z szerszej perspektywy i zwolnić tempo. Tego czasami bym chciała.

Chciałabym umieć latać. Wielokrotnie o tym myślałam, zazwyczaj wtedy, gdy spóźniałam się na autobus. Czasem tak wiele zależy od małych sekund - szczególnie w filmach akcji. To jest co prawda fikcja, ale często podobna do rzeczywistości. W powietrzu mogłabym szybciej się przemieszczać. Z drugiej strony, ludzie czasami aż przesadzają z próbami wyprzedzania swoich zegarków....

Gdybym mogła posiadać magiczną moc, chciałabym, aby była to moc latania. Posiadałabym własne skrzydła, latałabym po niebie i obserwowała ziemię z lotu ptaka. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego jak piękna jest ziemia z góry. Zamiast ludzi - mrówki, a domy to pudełka z zapałek. Wszystko jest małe i delikatne. Swoją moc na pewno użyłabym też jako nowy superbohater, który potrafi wyśledzić wroga z góry i szybko się poruszać. Moc latania jest dla mnie niepowtarzalna. Byłabym jak wróżka, albo ważka, ptak, biedronka...

Gdybym mogła posiadać magiczną moc, chciałabym, aby była to moc latania. Posiadałabym własne skrzydła, latałabym po niebie i obserwowała ziemię z lotu ptaka. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego jak piękna jest ziemia z góry. Zamiast ludzi - mrówki, a domy to pudełka z zapałek. Wszystko jest małe i delikatne. Swoją moc na pewno użyłabym też jako nowy superbohater, który...

Chciałabym mieć moc zmieniania ludzkich serc. Ocieplania ich, w sensie nadawania im dobrych uczuć. Dzięki tej mocy ludzie byliby bardziej wyczuleni na cierpienia innych, i nikt nie myślałby że jest niepotrzebny. Ogółem wszyscy by sie szanowali i dzielili się miłością. Uważam że to dobra moc, gdyż na codzień spotykam sie z ignorancją i brakiem pozytywnych uczuć, choć nie przecze że zdarza mi sie widzieć też te dobre uczucia;)

Chciałabym mieć moc zmieniania ludzkich serc. Ocieplania ich, w sensie nadawania im dobrych uczuć. Dzięki tej mocy ludzie byliby bardziej wyczuleni na cierpienia innych, i nikt nie myślałby że jest niepotrzebny. Ogółem wszyscy by sie szanowali i dzielili się miłością. Uważam że to dobra moc, gdyż na codzień spotykam sie z ignorancją i brakiem pozytywnych uczuć, choć nie...

Najbardziej w moim życiu przydałaby mi się umiejętność Gwarka. Znać jakiś język po usłyszeniu jednego słowa wypowiedzianego w nim... Marzenie.
Do czego potrzebna jest ta umiejętność?
1. Mogłabym czytać książki w ich oryginalnych językach.
2. Podróżowanie nie sprawiałoby mi żadnych trudności. Porozumiewałabym się bez problemu.
3. Przeprowadziłabym się do państwa jakiego bym tylko chciała.
4. Gdyby były jakieś problemy pomiędzy państwami mogłabym pomóc zażegnać spory, co mogłoby powstrzymać wiszącą w powietrzu wojnę.
5. Mogłabym być tłumaczem każdego języka i na pewno znalazłabym sobie pracę.
6. Ta umiejętnoś ogólnie mogłaby bardzo pomóc ludziom w różny sposób, jaki się tylko wymyśli.
8. Mogłabym poznać różne pomysły na ulepszenie świata, od każdego człowieka na Ziemi. Czy to nie cudowne?

Najbardziej w moim życiu przydałaby mi się umiejętność Gwarka. Znać jakiś język po usłyszeniu jednego słowa wypowiedzianego w nim... Marzenie.
Do czego potrzebna jest ta umiejętność?
1. Mogłabym czytać książki w ich oryginalnych językach.
2. Podróżowanie nie sprawiałoby mi żadnych trudności. Porozumiewałabym się bez problemu.
3. Przeprowadziłabym się do państwa jakiego bym...

Moc zapanowania nad zwierzętami. Wyobrażacie sobie co mogłaby sprawić? Władając nią MÓGŁBYM stworzyć świat na nowo, w imię większego dobra. W dzisiejszym świecie zło się szerzy. Coraz więcej ataków terrorystycznych, wojen, morderstw. Zebrałbym wszystkie zwierzęta, które bym napotkał i utworzyłbym armię, która mogłaby to unicestwić. Zwierzęta są częścią natury, a natura góruje nad człowiekiem. Wydałbym im polecenie, aby uśmierciły każdego człowieka (oko za oko, ząb za ząb) odpowiedzialnego za zło wyrządzone na ludziach i zwierzętach. Świat stałby się lepszy. Ale czy na długo?

Moc zapanowania nad zwierzętami. Wyobrażacie sobie co mogłaby sprawić? Władając nią MÓGŁBYM stworzyć świat na nowo, w imię większego dobra. W dzisiejszym świecie zło się szerzy. Coraz więcej ataków terrorystycznych, wojen, morderstw. Zebrałbym wszystkie zwierzęta, które bym napotkał i utworzyłbym armię, która mogłaby to unicestwić. Zwierzęta są częścią natury, a natura...

Najbardziej podoba mi się moc władania obcym językiem :) Jedno czyjeś zdanie i już można się nazwać poliglotą. Do czego przydałaby mi się ta zarazem złowieszcza, jak i nadzwyczaj przepiękna zdolność? Do wszystkiego. Wyobraźcie sobie ile konfliktów i niedomówień możnaby było zakończyć przez takie umiejętności, odrobina perswazji i manipulacji, załatwiłaby nie jednego przeciwnika i dałaby ogromną przewagę. Ponadto jakby zebrać całkowitą wiedzę z całego świata, mielibyśmy możliwość stworzenie czegoś na potęgę ludzkości, w tym nawet leków na śmiertelne choroby. Gdyby tylko spisać wszystko co przydatne w danym języku, cywilizacja ruszyłaby do przodu, świat stałby się jedną wielką potęgą. Ludzkość żyłaby w lepszych czasach, czasach w których rozwój ludzki sięgałby wyżów :)

Najbardziej podoba mi się moc władania obcym językiem :) Jedno czyjeś zdanie i już można się nazwać poliglotą. Do czego przydałaby mi się ta zarazem złowieszcza, jak i nadzwyczaj przepiękna zdolność? Do wszystkiego. Wyobraźcie sobie ile konfliktów i niedomówień możnaby było zakończyć przez takie umiejętności, odrobina perswazji i manipulacji, załatwiłaby nie jednego...

Umiejętnością, którą mogłabym przenieść do swojej codzienności jest moc Gwarka. Każdy człowiek siłą rzeczy formułuje myśli, a następnie werbalizuje je w swoim pierwszym, ojczystym językiem. Trzeba naprawdę dużo czasu, aby opanować obcy język w takim stopniu, żeby wyrazić w nim dokładnie to, co się chce. Zupełnie innym problemem jest zrobienie tego w niewymuszony i spontaniczny sposób, nie tłumacząc w głowie słów z ojczystego języka, lub gorączkowo szukając zamiennika – bo danego określenia nie znamy. Albo nie potrafimy przypomnieć sobie słowa. W rezultacie nasza wypowiedź nie jest tym, co chcieliśmy wyrazić, nasza komunikacja z drugą osobą jest więc zaburzona. Jest to niezwykle frustrujące.
Gwarek potrafi posługiwać się płynnie każdym językiem, w którym usłyszał choć jedno zdanie. Fakt ten rozwiązuje powyższy problem. To umiejętność, która otwiera niesamowite możliwości, ponieważ dobra komunikacja to podstawa rozwiązania jakiegokolwiek problemu. Ośmielę się nawet stwierdzić, że moc Gwarka byłaby o wiele lepsza od mocy leczenia wszystkich chorób. No bo zastanówmy się, jak chcemy kogoś uzdrowić, nie mogąc dowiedzieć się, co mu dolega? Przecież podstawą trafnej diagnozy jest dobry wywiad lekarski.

Umiejętnością, którą mogłabym przenieść do swojej codzienności jest moc Gwarka. Każdy człowiek siłą rzeczy formułuje myśli, a następnie werbalizuje je w swoim pierwszym, ojczystym językiem. Trzeba naprawdę dużo czasu, aby opanować obcy język w takim stopniu, żeby wyrazić w nim dokładnie to, co się chce. Zupełnie innym problemem jest zrobienie tego w niewymuszony i...