forum Grupy użytkowników Polska fantastyka - dyskusje, opinie, zapowiedzi
Jak waszym zdaniem wypada polska fantastyka na tle fantastyki zagranicznej?
odpowiedzi [23]
Osobiście nie jestem miłośniczką polskiej fantastyki ani polskiej literatury w ogóle. Z polskiej fantastyki czytałam dotąd książki autorstwa:
- Andrzej Sapkowski
- Jacek Piekara
- Marcin Podlewski
- E. Raj
Zgodzę się z tym, że mamy paru naprawdę wybitnych twórców, takich wybijających się na tle innych, tak zagranicznych, jak i polskich. Mamy też przeciętnych, a nawet słabych.
Czy w zagranicy średnia jest słabsza? Czy nie mają tam twórców wybitnych? Śmiem wątpić.
W przeszłości wybitnych i odkrywczych nie brakowało. To nie w Polsce powstała fantastyka naukowa, nie u nas też są...
"Oficjalnie" za pierwszą książkę SF uznaje się "Frankensteina" Mary Shelley. Wydaje mi się, że jakoś intuicyjnie to czułeś, bo choć z błędem, ale to jako jedyne wymieniłeś w swoim wyliczeniu podwójnie, osobno tytuł, osobno autorkę. Ona była matką tego gatunku, ojcami byli Verne, Wells i Gernsback, ten ostatni mniej znany ze swojej twórczości, ale za to zasłużony na polu...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Czytam te wypowiedzi tutaj - i szczęka mi o ziemię uderza.
Ja rozumiem, że można fantastykę polską (lub dowolnego innego kraju) preferować. W końcu autorzy swojscy mają zazwyczaj pojęcie o gustach własnych czytelników. Zdolny pisarz "popłynie" na trendach/gustach swojego kręgu kulturowego.
Ale tutaj czytam o wręcz wiernopoddańczym przedkładaniu literatury SF z Polski nad...
@Zoltar
Masz rację, powinnam była wspomnieć o Żuławskim, Umińskim i chyba przede wszystkim o Langem. Ale zdania o Lemie nie zmieniam, to z nim fantastyka się u nas zaczęła, tamci nie byli pisarzami fantastycznymi, są uznawani za prekursorów fantastyki naukowej, ale dla nich była to działalność bardzo uboczna, ot, wśród licznych dzieł różnych przydarzyło im się od czasu do...
@Monika
Dyskusja trochę nam zbacza z głównego tematu, ale tak to już bywa.
Nie zgodzę się z Tobą co do umieszczenia Umińskiego i Żuławskiego oraz Langego w roli prekursorów SF na tak odległym poziomie jak Poe czy Twain.
Umiński, jak wiesz, zwany jest nie na darmo "polskim Vernem". Co znowuż nam bardzo dobrze do tematu pasuje, bo możnaby dyskutować o "wyższości dzieł...
@Zoltar
Dlatego robimy ten offtop w wątku bocznym, pod konkretnym postem, który do niego doprowadził, a nie w dyskusji głównej. Tam wciąż można wypowiedzieć się na temat wyższości lub niższości polskiej fantastyki względem reszty świata.
Poego i Twaina przywołałam przypadkowo, jako pierwszych dwóch z zestawienia, do którego też nie wybierałam za zasługi dla fantastyki...
@Monika
OK, sprawa z Poe i Twainem wyjaśniona. Myślę, że możemy się oboje zgodzić, że twórczość Umińskiego, Langego i Żuławskiego to coś innego stylistycznie, ale coś bardzo podobnego w kontekście znaczenia dla rozwoju gatunku. Tym niemniej nie wolno zapominać, że wymienieni Polacy działali o wiele później i mogą być nazwani prekursorami tylko z polskiego punktu widzenia....
Z rzeczy może mniej znanych - Leonard Życki i jego "Zdobywcy przestworzy", przedwojenna książka o podróży na Księżyc.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@ryszpak
Masz oczywiście rację. Autorów jest o wiele więcej a jakość ich tekstów oscyluje między "fajne" poprzez "da się przeczytać" aż do koszmarków literackich á la Bełcikowski, które są żywym zaprzeczeniem tezy o wyższości polskiej fantastyki nad zagraniczną.
Chciałbym przy tym być dobrze zrozumianym: polska SF ma wiele zasług i sporo ciekawych autorów. Ale nie jest...
Na resztę odpowiem kiedy indziej, teraz tylko na szybko to, czego odpuścić nie potrafię.
O CZYM TY BREDZISZ, SMAKU?!
Zajrzyj sobie chociaż do Wikipedii, zanim się odezwiesz! Frankenstein to nie drugi Marlowe czy ktoś podobny, nie wiem skąd w ogóle mogłeś sobie coś takiego ubzdurać?! Frankenstein to POSTAĆ LITERACKA, jeden z dwóch głównych bohaterów powieści, której...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Nie rozumiem, poddaję się.
Vicor Hugo istniał, Ada Lovelace istniała. Mary Shelley istniała.
Victor Frankenstein nigdy nie istniał, jest wymysłem, elementem fikcji literackiej.
Czy Kubusia Puchatka też Ci żal, że taki biedny, że samolubny Milne nie pozwolił mu podpisać się jako współautorowi?
Zaczynam podejrzewać, że jesteś jakimś trollem, który celowo takie bzdury...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Moim zdaniem, książki polskich pisarzy fantastyki wybijają się zdecydowanie na tle twórców spoza naszego kraju.
Osobiście mam wrażenie, że zagraniczni pisarze boją się pisać kontrowersyjnych rzeczy, ponieważ tam sprzedaje się najlepiej klasyczne fantasy. Jakie są wasze opinie?
Zgodzę się!
Ogółem moje wrażenia wynikające z czytania np. Gry o Tron były... Średnie. Nie mówię, że cykl jest zły, co to to nie! Ale jest do bólu nijaki i gdyby nie postacie, nie odróżniłbym go od żadnego innego świata zachodniej fantastyki.
Zima, Wielka Brytania, smoki, księżniczki, walczące ze sobą królestwa... Ile można?!
W Polsce mamy wielu autorów, którzy nie...
Rany, Smaku, napieprzyłeś tu jak potłuczony! O czym Ty w ogóle piszesz, człowieku?!
Nawet 'Człowiek z wysokiego zamku' Philipa K. Dick było już dla mnie zbyt polityczne i znudziła mnie ta książka w końcu, po kilkunastu stronach. Nie mogę czytać takich książek, bo mnie to męczy i nie daję rady
A książka u Ciebie oceniona na 10 i na półce "Ulubione" - to znudziła Cię i nie...