-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "zagranica" [12]
[ + Dodaj cytat]Mamy i tak nieszczęsną skłonność małpowania zagranicy...
Ty słyszysz co ja mówię? Sama nie mogę w to uwierzyć. Będzie dobrze Natalko" - tak mi mówili. I chyba jest już dobrze!
Polacy, zdaje się, nawet jeśli jadą zagranicę, chcą się czuć jak w Polsce, nawet jeśli jadą gdzieś daleko, to wiozą ze sobą tę całą swoją Polskę wraz z tęsknotą za schabowymi i gołąbkami.
Jak słyszę w telewizji albo jak czytam w gazetach o szkole we Francji, o szkole w Ameryce, to po prostu nie rozumiem, o co chodzi. Tamte szkoły można lubić. I uczyć się jest ciekawie. I nie denerwuje się człowiek tak strasznie. I nie czuje się śmieciem i niewolnikiem.
Wszyscy Francuzi na pokładzie, uważając to pewnie za dobry ton, powtarzali głośno przy Amerykanach:
— Jaki to szkaradny naród, sami złodzieje, grubianie, źle wychowani, pospolici.
Amerykanie, snadź przywykli do tych grzeczności, wzruszali tylko ramionami.
To przypomina jednego Chińczyka, bardzo rozumnego, który mi raz powiedział:
— Naród francuski jest bardzo grzeczny i dowcipny; lubię bardzo Francuzów, ale takich, jakimi są we Francji, ale bynajmniej nie takich, jakich widziałem w Chinach.
W samej rzeczy, gdziekolwiek ich spotkałam, robiłam to samo spostrzeżenie, że każdy z nich inny jest za granicą i że traci bardzo na tej zmianie.
(…) miłe cudze kraje, lecz milsza ojczyzna.
[Cudzoziemczyzna].
Pewnie, we własnym domu nikt nie jest prorokiem, ale skoro u was wszyscy mają was gdzieś, to jeszcze wcale nie oznacza, że ma się papiery na bycie prorokiem za granicą.
[Wszystko, co wiem o byciu Środkowoeuropejczykiem] s.7.
Temu, co dla ojczyzny z pożytkiem się trudzi,
Rozłąka z nią nielekka.
Lecz dla nieużytecznych ludzi
Najmilsza bywa strona obca i daleka
Każdy z nich, jako przybysz, mniej tam wzgardy godzien,
Bo nikogo próżniactwem nie zgorszy przychodzień.
Tutaj naśladuje się wszystko, co zagraniczne. Śpiewak operowy może skrzeczeć jak sowa, a jeśli śpiewał we Włoszech, wszyscy krzyczą "Brawo!".
Nie grzech to zapewne, że piękno lubimy i chcemy się nim otoczyć; ale dowodem jest wielkiego ubóstwa, że nie umiejąc stworzyć pięknego z naszych własnych elementów, naśladujemy tylko niedołężnie, co gdzieś stworzyli sobie obcy. Obczyzna, niestety! stary to nasz grzech, z którego spowiadamy się nieustannie, a poprawić nigdy nie możem!