-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Cytaty z tagiem "szowinizm gatunkowy" [5]
[ + Dodaj cytat]Psychologowie stoją więc przed szczególnie dotkliwym dylematem: albo zwierzę nie jest do nas podobne - a wtedy nie ma powodów do eksperymentowania na nim, albo jest podobne - a wtedy nie należy dokonywać na nim eksperymentów, które wywołałyby oburzenie, gdyby zostały przeprowadzone na człowieku.
Gdyby żywność marnowaną w krajach bogatych przy produkcji mięsa odpowiednio rozdzielić, na całym świecie zniknęłyby głód i niedożywienie.
Najlepiej byłoby przyjąć prostą zasadę ogólną, aby - z wyjątkiem sytuacji, gdy jest to konieczne dla utrzymania się przy życiu - nie zabijać zwierząt na mięso.
Przekonanie, że święte i nietykalne jest wyłącznie życie ludzkie, jest wyrazem szowinizmu gatunkowego.
Nasz sentymentalizm w stosunku do zwierząt jest w szczególności swego rodzaju znakiem pogardy, jaką je darzymy. Jest do owej pogardy wprost proporcjonalny. W miarę, jak zwierzęta odsyłane są w sferę nieodpowiedzialności, spychane w obszar tego, co nieludzkie, stają się godne ludzkiego rytuału współczucia i opieki, tak samo jak dzieci, w miarę jak ich istnienie sprowadzone jest do statusu niewinności i infantylności. Sentymentalizm jest niczym więcej, jak nieskończenie upodloną postacią zwierzęcości. Rasistowskie współczucie i litość, w to właśnie przystrajamy zwierzęta, aż do chwili, gdy je same uczynimy sentymentalnymi
Ci, którzy składali niegdyś ofiary ze zwierząt, nie uważali ich za bestie. Nawet średniowiecze, które zgodnie z obowiązującymi zasadami potępiało je wydawało na nie wyroki i karało było w ten sposób bliższe im, niż my, których praktyki te napełniają wstrętem. Wówczas uważano je za winne, a tym samym oddawano im cześć. My mamy je za nic, na tej podstawie jesteśmy "ludzcy" w stosunku do nich. Już nie składamy ich w ofierze, już nie karzemy i jesteśmy z tego dumni, dzieje się tak po prostu dlatego, że je udomowiliśmy, a nawet gorzej, uczyniliśmy z ich istnienia świat rasowo podrzędny, niegodny już nawet naszej sprawiedliwości, a najwyżej naszego współczucia i społecznej dobroczynności, niegodny już nawet kary ani śmierci, a zaledwie eksperymentów i zagłady pod postacią mięsa w sklepie rzeźniczym.