-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant879
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: maj 2024Konrad Wrzesiński1
-
ArtykułyCzytamy w majówkę 2024LubimyCzytać132
-
ArtykułyBond w ekranizacji „Czwartkowego Klubu Zbrodni”, powieść Małgorzaty Oliwii Sobczak jako serialAnna Sierant1
Cytaty z tagiem "patrzenie" [32]
[ + Dodaj cytat]Świat, gdy się go tak oglądało, tak po prostu, tak spokojnie, niczego poza nim nie szukając, oczami dziecka, był piękny.
Człowiek i brzydki krajobraz : zawsze człowiek jest winny.
Jeśli zmienisz sposób, w jaki patrzysz na rzeczy, rzeczy, na które patrzysz, zmienią się.
Melancholia, której wzrok nie spoczywa na niczym, widzi przedmioty tylko w przelocie, dostrzega co najwyżej ich kruchą, rozpaczliwą materialność, nie chce wnikać w ich możliwą wyższą istotę, ześlizguje się z nich – w przeciwieństwie do kontemplacji, która dostrzega w tym, przez co jej spojrzenie przechodzi, prawdę i logos rzeczy. W obu przypadkach należy mówić o spojrzeniu całościowym. Kontemplacja widzi wszystko naraz, obejmuje całość rzeczywistości prostym niczego niewyróżniającym spojrzeniem.
Ten sposób doświadczania natury ma w sobie jakieś zapomnienie o sobie samym. Stopniowo zaczynam rozumieć to życie, które przez wielkie oczy wnika w wiecznie oczekujące dusze. Tę codzienną uważność, czujność i gotowość skierowanych na zewnątrz zmysłów, to utysiąckrotnione patrzenie i odwracanie wzroku od siebie. To nie odnoszenie zmieniającego się krajobrazu do siebie, to bycie tylko okiem bez zdawania sobie sprawy, w jakim ciele. Tę czystość życia, tę nieustanną wesołość, bo zawsze coś się dzieje, nie dlatego, że ma to związek z jakąkolwiek osobowością, lecz dlatego, że istnieje ruch i zmiana. Jak wielkie stają się tu oczy! Chcą zawsze objąć całe niebo.
Na początku wszystko sprzysięgło się, by ukryć przede mną piękno rzeczy. Stopniowo uczyłem się go doświadczać na zasadzie wyjątku. I dopiero teraz niezwykle wyraźnie widzę jego niesłychaną prawidłowość. Rozróżnianie między rzeczami pięknymi i niepięknymi wydaje mi się okrutną nieczułością oka. Każda rzecz jest tylko przestrzenią i możliwością, ode mnie zależy, czy wypełnię ją w sposób ułomny czy doskonały. Bo skoro ludzie i stosunki są nieprzewidywalne i ciągle się zmieniają, to czy właśnie rzeczy nie pozostają jedynym stałym punktem odniesienia?
Owo powszechne mniemanie i obyczaj, aby patrzeć gdzie indziej niż w siebie, bardzo nam są zbawienne i pożyteczne. Jest to przedmiot pełen niezadowolenia; widzimy w nim samą nędze i próżność. Aby nas nie udręczać, natura bardzo sposobnie powiodła działanie naszego wzroku na zewnątrz. Naprzód płyniemy z prądem; ale zwrócić nasz bieg ku sobie to ruch wielce uciążliwy: toć i morze mąci się i kłębi, kiedy wraca w swoje granice. Patrzcie, powiada każdy, na odmiany nieba; patrzcie na ludzi, na sprzeczkę tego, na puls owego, na testament tego inszego; słowem, patrzcie zawsze wysoko lub nisko, albo na bok, albo przed, albo za siebie. Wielce sprzeczny z obyczajem, zaiste, był ów rozkaz, dany niegdyś przez bóstwo w Delfach: patrzcie w siebie; poznajcie siebie; dzierżcie się siebie; waszego ducha i waszą wolę, które się trawią gdzie indziej, sprowadźcie do siebie; rozpływacie się, rozpraszacie się; stężcie się, umocnijcie: świat was zdradza, rozprasza was, kradnie was wam samym. Czy nie widzisz, że ten świat ma wszystek wzrok skupiony do wewnątrz i oczy otwarte ku oglądaniu siebie? Wszystko jest próżność dla ciebie, zewnątrz i wewnątrz: ale ta próżność jest mniej próżna, jeśli mniej rozprzestrzeniona. Prócz ciebie, o człowieku, powiedział ów bóg, każda rzecz studiuje przede wszystkim siebie i wedle swych potrzeb określa granice swych prac i pragnień. Nie ma ani jednej tak próżnej i tak łaknącej jak ty, który ogarniasz wszechświat. Tyś jest badaczem bez wiedzy; sędzią bez władzy; i ostatecznie, błaznem z szopki.
- dawno cię nie widziałem.
- jak to, przecież siedzimy obok siebie?!
- ale patrzymy przed siebie.
Jeżeli między tym, co widzę, a tym, w co wierzę, jest rozdźwięk (...) to albo zmieniam to, jak patrzę, albo to, w co wierzę. s.199.
Twarz najczęściej sama do siebie staje się niepodobna. Nigdy nie ma się pewności, czy ktoś to ten sam, gdy się na twarz patrzy. Ale głos gdy się słyszy, nawet z zapomnianej pamięci ten ktoś się przypomina.