-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Cytaty z tagiem "metamorfoza" [12]
[ + Dodaj cytat]Jestem tym, kim byłem- oświadcza. -Zresztą uważam, że wcale się nie zmieniamy. Zarówno noworodek, jak starzec na progu śmierci mają tę samą duszę, to samo ciało. Zmienia się tylko spojrzenie na świat, na innych i na siebie. Jeśli chodzi o moja chorobliwa nieśmiałość, codziennie staram się nad nią zapanować. Zabrać głos to dla mnie zawsze okropne doświadczenie!
Doszłam do przekonania, że nie możemy zmienić świata. Zmianę musimy zacząć od nas samych. Muszę zacząć od siebie i pokonać to,co w mojej duszy jest mniej dobre.
A ja przeistoczę się w zająca
Z westchnieniem, smutkiem i żalem
bez końca.
Owo właśnie poczucie odmienności i dystansu wobec osób, którym potrzebna jest przemiana, funkcjonuje jako łącznik spajający dwa poziomy współczesnej biopolityki, które zlewają się w "Łabędziem być" - oddziaływanie na jednostkowe ciała i na całe populacje. Ten psychologiczny zawias niesie konserwatywne przesłanie, a mianowicie, że to tylko tym innym "hen, gdzieś tam" - "brzydkim kaczątkom" z nadwagą, szczerbatym kobietom z depresją i bliznami na twarzy, a również, choć to być może zbyt gwałtowny przeskok "zainfekowanym imigrantom" i "uciskanym Irakijczykom" - potrzebna jest metamorfoza. To im trzeba przywrócić wyznaczniki liberalizmu: wolność, autonomię oraz prawo do szczęścia (co w języku łabędziem być" przekłada się na prawo do "bycia najlepszą z najlepszych"). Gdy wolność i szczęście sprowadzone zostają do poziomu skóry, odseparowane za szklanym ekranem "dziwadła", którym z przyjemności i ulgą przygląda się cały naród, dowodzą zdrowia i dobrostanu amerykańskiej (czy też brytyjskiej albo australijskiej) populacji.
Rozplątałam warkocz i pozwoliłam włosom rozsypać się na wietrze. Blond pasma od razu porwał wiatr. Przeciągnęłam po nich palcami. Ciągle nie mogłam się przyzwyczaić do tego koloru.
Farbowanie się udało, ale to nie byłam ja. I niestety chyba nie do końca mnie to cieszyło.
Można stworzyć zupełnie nowego człowieka, ingerując w jego psychikę i wolność.
Zazdrościłem mu. Bo w przeciwieństwie do mnie, mógł w ten sam dzień przemienić się z motyla w gąsienicę i z powrotem w motyla.
Opisywane przez Foucaulta technologie siebie - które "pozwalają jednostkom dokonywać pewnych operacji na własnych ciałach oraz duszach, myślach, zachowaniu, sposobie bycia, operacji, których celem jest przekształcenie swego życia tak, by osiągnąć pewien stan szczęścia, czystości, mądrości, doskonałości czy nieśmiertelności" - zostają tu obrócone w kolejną odmianę technologii dyscyplinarnych. Sprawiają one, że dzieło autokreacji zaprzęgnięte zostaje w służbę reżimu biowładzy, która poddaje jednostkowe ciała dyscyplinie, a całą ludność regulacji.
A zatem "Łabędziem być" jest spektaklem rozpowszechnionej w naszej kulturze ekonomii ofiary, która nadaje kontury humanistycznej idei człowieka. Logika tej ekonomii opiera się w rzeczy samej na zaprzeczeniu, że ofiara jest składana: nie posługuje się ona prostą zasadą substytucji, zgodnie z którą zamiast człowieka uśmierca się zwierzę. Wolfe zauważa, że "w zamian za to cały czas zabijamy ludzi [...] dyskurs zwierzęcości jest zaś niezbędny do określenia, które z tych zabójstw jest >zbrodnią< a które nie". Wykorzystanie pozornie niewinnego "pomysłu z łabędziem" (oraz przywołanie brzydkiego kaczątka, które przecież nigdzie nie jest wprost jako takie nazwane) jest modelowym przykładem desygnowania jako innych nie tylko zwierząt, ale i ludzi, którzy nie wpasowują się w biopolityczną ideę (i ideał) człowieczeństwa - w tym konkretnym przypadku ludzi o przeciekających, niepełnosprawnych lub otyłych ciałach, krzywych zębach czy rasowo podejrzanych nosach. Uczestniczki programu ulegają czasowemu uprzedmiotowieniu - sprowadzone do poziomu "mięsa", rozczłonkowane, rozcinane, przerabiane - po to, aby poprzez kultywację ostatecznie dostąpić włączenia w kulturę.
Zrozumiałem, że aby coś zmienić, należy zacząć od przemiany samego siebie: należy stać się wystarczająco silnym, aby coś zmienić. Najpierw należy dokonać własnej metamorfozy.