-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński27
Cytaty z tagiem "malzenstwo" [1 107]
[ + Dodaj cytat]W twoim małżeństwie zacznie się lepiej układać, jeśli włożysz trochę wysiłku w powstrzymywanie się od kłótni i negatywnej krytyki. Zamiast czekać, aż partner zachowa się tak, jak trzeba, sama podejmij inicjatywę i zareaguj spokojem i odrobiną poczucia humoru, kiedy spirala konfliktu się nakręca.
Małżeństwa potrzebują czasu. Są trochę jak puzzle. W kolorowych pudełkach, ze ślicznym obrazkiem na wierzchu. Po otwarciu takiego pudełka większość ludzi doznaje rozczarowania, bo okazuje się, że w środku jest mnóstwo pomieszanych ze sobą kawałków, które trzeba samemu poukładać. Czasami brakuje kilku kawałków, ale dowiadujemy się tego dopiero po jakimś czasie.
Kiedy młodzi wbiją sobie do głowy, że się muszą pobrać, są całkiem pewni, ze uporem dopną swego, choćby byli ubodzy albo nierozważni, albo tez choćby istniało niewielkie prawdopodobieństwo, iż jedno jest drugiemu niezbędne dla zapewnienia sobie z=wzajemnie najwyższej radości.
Uległość jest twoja jedyną szansą na zmianę postawy męża. Zmieni się, jeżeli mu pozwolisz być głową rodziny i jeżeli będziesz mu posłuszna. Nie zmieni się poprzez twoje błaganie, poniżanie go, nieustanne przypominanie mu o czymś, sugerowanie czegoś czy postawę matkowania.
Towarzystwo, wzajemne przyciąganie i regularne kłótnie - to sprawia, że małżeństwo jest udane.
Namiętność nie przytrafia się często, a w dodatku przemija równie szybko jak uroda. Znacznie cenniejsze jest wzajemne poszanowanie między małżonkami. O wiele ważniejsze jest być dobrym niż nadobnym. Jeśli ty i twój mąż nauczycie się zaglądać nawzajem we własne serca, będziecie szczęśliwsi, niż gdybyście podziwiali tylko wasze twarze.
Po dwudziestu latach małżeństwa patrzymy sobie w oczy jedynie po to, żeby sprawdzić, czy partner wygląda na winnego.
Dziewczyny są teraz bardzo nerwowe. Takie mamy czasy. Kiedyś dziewczyna mogła szczęśliwie wyjść za mąż, urodzić piękne dziecko i w świętych spokoju szyć sobie na zalanej słońcem werandzie koronkowe kołnierze do sukienek. Teraz musi iść do pracy i przez osiem godzin dziennie nudzić się w biurze. Robi to po to, aby być niezależna. Wiadomo - praca czyni wolnym, jak mawiali kiedyś Niemcy.
A teraz precz stąd, szmato, zanim wezwę kilku osiłków, którzy cię przerobią na karmę dla psów. Jesteś banitą, drogi mężu. Może zgarnę nagrodę za twoją głowę, a potem napluję na twój grób.
Chciała mi wydrapać oczy. Ale mam uroczą żonę, niech ją diabli.