-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Cytaty z tagiem "gwiazdy" [298]
[ + Dodaj cytat]Niech Pan popatrzy. Światło emitowane z tej gwiazdy zostało wysłane kilka tysięcy lat temu. Przecież moja sztuka nie jest w stanie przetrwać nawet tego odcinka czasowego, który potrzebny był, żeby światło przebyło drogę pomiędzy tą gwiazdą a nami. Więc moja twórczość to też jest po prostu absurd. Nie jestem nawet w stanie utrwalić się w obrazach, bo ta sztuka też za chwilę przestanie istnieć (Zdzisław Beksiński).
Ból w jej oczach był równie wyraźny jak gwiazdy na niebie.
Las był taki ciemny, że człowiek nie widział wokół siebie nic, a gdy uniósł głowę, widział miliony gwiazd. W naszej dzielnicy w Nowym Jorku niebo jest inne. Podobnie wygląda za to w Montauk: jakby ktoś rozsypał sól na błyszczącym czarnym stole.
Oglądaliśmy razem zachód słońca i liczyliśmy pojawiające się gwiazdy. Powiedział, że po śmierci stajemy się gwiazdami i z góry patrzymy na ukochane osoby. Teraz co noc obserwuję niebo, mając nadzieję, że go tam zobaczę.
W obliczu przyrody wiele się rzeczy narzuca swą siłą i urokiem. Jedyna prawda jest więc gdzieś poza mną. W rzeczywistości psychologia wypadków jest obojętna. Wszelki wynik góruje ponad przyczyną, która go tworzy. Wszelkie kontemplacje nad wnętrzem (systemem) gwiazd nikną wobec ich blasku. Jedna z tych, którą lubię witać wieczorem pozdrowieniem, zagląda w moje samotne okno (ileż takich okien na świecie).
I taż sama nade mną świeci gwiazdka wschodnia,
Którą wtenczas widziałem, którą widzę co dnia.
Czasami, kiedy na ciebie patrzę, mam wrażenie, że spoglądam na odległą gwiazdkę. Jest oślepiająco jasna, ale jej światło pochodzi sprzed dziesiątków tysięcy lat. Moze ta gwiazda już nawet nie istnieje. Ale niekiedy jej światło wydaje mi się bardziej rzeczywiste niż wszystko inne.
Noc zapadła nadzwyczaj szybko. A wtedy nad moją głową zaczęły ścigać się samoloty, błyskając między niezliczonymi gwiazdami Drogi Mlecznej, pełzając przez ten dziwny bezkres kosmosu, który ja, tutaj, na szczycie mojego wzgórza, leżąc na dachu koszar, czuję niczym miękki welon na czubku nosa. W tym przepychu światła, migoczących, dalekich gwiazd, tarczy księżyca który odbija się od płaskich kamieni, od powierzchni wody, od łagodnego wiatru zachodniego i lasu własnej krwi, która raz poruszona wypełnia wszystkie swoje miejsca, człowiek musi czuć się błogosławiony.