-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński3
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "dzien" [286]
[ + Dodaj cytat]Dzisiaj powziąłem wielką decyzję nie powracania już nigdy t a m (...) Wymknę się przeznaczeniu Syzyfa narzuconemu mi przez świat, skąd przychodzę, ucieknę od niepotrzebnych profesji, od losu wiewiórki kręcącej się w kółko w pułapce, w którą wpadła, od czasy wymierzanego zegarem, od prac ciemności. Poniedziałki przestaną być dla mnie dniem popielcowym i nie będzie powodu pamiętać, że poniedziałek jest poniedziałkiem, a kamień, który toczyłem, przejdzie w ręce tego, kto zechce wyczerpywać swoje siły dźwiganiem bezużytecznego ciężaru.
-Jeden to moja ulubiona cyfra - oznajmiła Bea z chichotem.
- Numer jeden to z w y c i ę z c a ,a wszyscy możemy powiedzieć na koniec dnia,że znowu wygraliśmy.
Kiedy śpi się w ubraniu, to nie jest taki prawdziwy sen, tylko oczekiwanie, aż ciemność zamieni się w jasność.
Dzień dzisiejszy to jutro, które wczoraj lekceważyli źli ekonomiści.
Nad stalowym i wzburzonym morzem, pełnym oślepiających blasków, wstaje dzień. Niebo jest białe od mgły i gorąca, blaskiem martwym, lecz niemożliwym do wytrzymania, jakby słońce roztopiło się i rozlało pośród gęstych chmur.
Zapalanie światła w dzień to jak nie przebywanie w żadnym konkretnym miejscu i żadnym konkretnym momencie, ani w środku, ani na zewnątrz, ani w dzień, ani w nocy, to stan przejściowości, prowizoryczności, oczekiwania na coś lepszego.
Nadchodzi chwila opróżnienia ostatniej porcji uryny. Dzień nadciąga niczym trędowaty...
KSIĘGA VII
"38. Nie należy się gniewać na bieg wypadków. Nic ich to bowiem nie obchodzi.
Oficjum nokturnów. Nie zasnąć, śpiewać. Po nim laudesy. Potem czas wolny, biegiem do
infirmerii, umyć chorych spod prawej ściany. Dzwony, biegiem na prymę. Czas wolny aż do
tercji - biegiem do infirmerii, umyć chorych spod lewej ściany. Po tercji msza. Po mszy
kapituła: reguła Benedykta z Nursji czytana według lekcji, z objaśnieniami. Po kapitule
lekcje. Po lekcjach oficjum seksty. Nie zasnąć, śpiewać. Po sekście msza. Po mszy obiad. Po
obiedzie odpoczynek. Po odpoczynku lekcje. Po lekcjach oficjum nony. Potem nauka. Po niej
nieszpory. Po nieszporach kolacja. Po kolacji kompleta. Po komplecie sen.