-
Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać1
-
ArtykułyBracia Grimm w Poznaniu. Rozmawiamy z autorkami najważniejszego literackiego odkrycia tego rokuKonrad Wrzesiński2
-
Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać5
Cytaty z tagiem "dzieci" [1 285]
[ + Dodaj cytat]Miałam pięć lat, gdy trafiłam na Litwę. No i zaczęłam żebrać. Sama, zupełnie sama. Niektórzy ludzie zamykali przede mną drzwi na zamki, żeby nie dało się wejść… Spałam na polach, w lasach, w stogach siana. Gdy przynoszono psom jedzenie, pędziłam, żeby im trochę podebrać...
- Zastanawiam się, jakie zwierzątko kojarzy mi się z uspokajaniem dzieci? (...)
- Grzechotnik!
Ale właśnie dyskutowanie o własnych rodzicach jest obecnie bardzo popularne! - rzekł Poirot. - To wyjątkowo nowoczesne - krytykować rodziców!
- I jeszcze te dzieciaki tak wrzeszczą, że łeb mi pęka! - Wskazał na grupę maluchów rzucających kamieniami.
- Dziwne słowa w ustach szkolnego psychologa - zaśmiał się reporter.
- To już przeszłość, panie Piotrze. Rzuciłem robotę w naszej podstawówce. Okazała się ponad moje siły. Tyle zła i przemocy, tyle cierpienia. Sam w końcu wylądowałem u terapeuty. Nabawiłem się nerwicy, cierpiałem manię prześladowczą, nie mogłem spać po nocach. Przed wyjściem do pracy trząsłem się jak osika. Żona mnie musiała za drzwi wypychać. Grozili mi, zastraszali. Cztery razy dotkliwie mnie pobito, trzy razy przejechano hulajnogą. Piątoklasiści byli najgorsi. Kiedyś zatrzasnęli mnie w toalecie, a drzwi oblali benzyną. Dobrze, że akurat korytarzem przechodziła pani dyrektor, bo inaczej bym z panem teraz nie rozmawiał.
- Niewiarygodne! Przecież to dzieci...
- Potwory, a nie dzieci, panie Piotrze. Zresztą, co ja będę panu mówił (...) Zwolniłem się i znalazłem mniej stresującą pracę.
- O! i gdzie pan teraz pracuje?
- W więzieniu o zaostrzonym rygorze. Wspaniała robota! Spokój i cisza. Dokładnie tego potrzebowałem. Po stokroć wolę pracę z mordercami od użerania się z tymi bezwzględnymi krasnalami-terrorystami!
[...] ktoś, kto dorobił się szóstki dzieci, a hazardziści często byli wielodzietni (ciekawe, czy to także wynika z ich zamiłowania do loterii, zastanawiała się Isabel)...
Dzieci są większymi filozofami niż my. Same odnajdują w życiu drobne przyjemności. To dar, który traci się wraz z wiekiem.
Ciekawa jest historia ewolucji człowieka (…) ryba, krokodyl, morderca, a pomiędzy każdym z etapów jego własne zwłoki. Dzisiejsze dzieci to przyszli kaci.
Ci rodzice, którym szczególnie zależy na tym, by dzieci wyrosły na ludzi odważnych i odpornych, obawiają się często, że pocieszanie nauczy je biadolenia. Jednak pewne siebie dziecko nie utraci ducha z tego tylko powodu, że rodzice okażą mu czasem współczucie.
(…) nie można oczekiwać, by zdrowa młodzież dobrowolnie zamykała się w pojemniku z betonu, podczas gdy na zewnątrz trwa taka pogoda. Podli malcy leżą sobie zapewne nad Wartą, obrażając słońce widokiem swych pośladków.
Bardzo wiele przemawia za poglądem, że w każdej epoce mężczyzna starał się mieć tylko tyle dzieci ile mu się opłacało.