-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Cytaty z tagiem "czasadeptów" [8]
[ + Dodaj cytat]Sieć jest niezwykle skomplikowanym, energetycznym tworem okalającym całą Ziemię. To czysta, bezjednostkowa, pulsująca i nieokiełznana energia o praktycznie nieskończonym potencjale”.
Rozpięła mu zakrwawioną kurtkę i znalazła głęboką ranę postrzałową.
– Co ci się stało?
– Upadłem… Boże, jak ja nisko upadłem".
Na tej delikatnej równoważni, gdzie po jednej stronie znajdowały się zasady, a po drugiej sumienie, stali na przeciwnych końcach. Tylko wspólne działania mogły pozwolić im nie runąć w dół".
Kurt potrafił tworzyć iluzje, jak na razie drobne, czasem niewyraźne, lekkie i nietrwałe. Jednak było wiadome, że z biegiem czasu się rozwinie. Mimo że wymagało to niesamowitego skupienia i stalowych nerwów, przychodziło mu to z niewiarygodną łatwością. W tym świecie – świecie, którego częścią powoli się stawali – musiała to być niesamowicie przydatna umiejętność. Strach pomyśleć, do czego może być wykorzystany taki Talent”.
Kiedy zostali sami, Gia spuściła wzrok. Odwróciła się w poczuciu bezsilności, nie chciała patrzeć na Alexa.
– Przykro mi, że tego nie rozumiesz… – dodała ściszony głosem.
– Przestań tak idealizować świat – odparł już spokojniej, zmieszany tym, co powiedział przedtem.
– Nie świat idealizowałam… tylko ciebie".
Gdy byli już przy drzwiach, Gia rzuciła w ich stronę zdanie z naprawdę groźnym spojrzeniem:
– Jeszcze jedno. – Wzięła łyk wody z butelki. – Macie absolutny zakaz czarowania poza Hogwartem”.
Docierało do nich, że zostanie najlepszym Agentem w praktyce oznacza bycie okrutnym człowiekiem".
Opuścił broń, doceniając, że wciąż może oddychać. Odwrócił wzrok od tego, co zrobił, i natrafił na wiszące na ścianie lustro. Chociaż to irracjonalne, przepełniał go lęk, że nie jest już sobą, że morderstwo jakoś go naznaczyło. Ale nic się nie zmieniło, jego odbicie wyglądało tak samo jak przedtem, mimo że świadomie odebrał komuś życie. Wykonał zadanie".