-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński23
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Cytaty z tagiem "biblioteka" [246]
[ + Dodaj cytat]Kiedy jakaś biblioteka przestaje istnieć, kiedy jakaś księgarnia na zawsze zamyka podwoje, kiedy jakaś książka ginie w otchłani zapomnienia, ci, którzy znają to miejsce, my, strażnicy ich dusz, robimy, co w naszej mocy, aby te bezdomne książki trafiły tutaj.
Wydaje mi się, że niektórzy lubią kłamać, a inni lubią, kiedy się ich okłamuje. W każdej gminie zbudowano wielki budynek, w którym wszystkie kłamstwa ustawia się w rządkach. Te budynki nazwano bibliotekami, lecz równie dobrze można by je nazwać laboratoriami kłamstwa lub czymś w tym rodzaju. Absolutnie najlepszym rozwiązaniem byłoby chyba nazwanie biblioteki "magazynem wymysłów i faktów".
Jeśli chce się wejść w świat kogoś nieznajomego, jakie może być lepsze wprowadzenie niż jego biblioteka?
Ale książki będą na półkach, prawdziwe istoty, / Które zjawiły się raz, świeże, jeszcze wilgotne, / Niby lśniące kasztany pod drzewem w jesieni, / I dotykane, pieszczone, trwać zaczęły / Mimo łun na horyzoncie, zamków wylatujących w powietrze, / Plemion w pochodzie, planet w ruchu. / Jesteśmy – mówiły, nawet kiedy wydzierano z nich karty / Albo litery zlizywał buszujący płomień. / O ileż teraz trwalsze od nas, których ułomne ciepło / Stygnie razem z pamięcią, rozprasza się, ginie. / Wyobrażam sobie ziemię, kiedy mnie nie będzie, / I nic, żadnego ubytku, dalej dziwowisko, / Suknie kobiet, mokry jaśmin, pieśń w dolinie. / Ale książki będą na półkach, dobrze urodzone, / Z ludzi, choć też z jasności, wysokości.
Ale poczucie, że kobiecość nierozerwalnie łączy się z literaturą, już nigdy mnie nie opuściło (...). Bibliotekarki powtarzają jedynie gest Ewy: podają chłopcom owoce z Drzewa Poznania i gest ten będzie trwał aż po ostatecznych kres czasów, czyli po kres bibliotek.
No i ukonczyłem szkołę podstawową i zarazem zdobyłem jakieś tam przyuczenie do zawodu ślusarza, ale nic nie umiem, bo przez całe dwa lata uczyłem się na zajęciach praktycznych, jak unikać zajęć praktycznych. Robiłem to w ten sposób, że przynosiłem zwolnienia lekarskie i byłem wolny, i mogłem sobie iść, gdzie mi się podobało. Toteż szedłem, gdzie mi się podobało, czyli do biblioteki.
Pojawiła się bowiem tendencja do unikania wyrażenia 'biblioteka', konotującego - jak się okazuje - treści przestarzałe, nieatrakcyjne, słowem: passé. Wychodząc z założenia, że efektywnym sposobem na przyciągnięcie nowych użytkowników będzie unikanie słowa, które może kojarzyć się z książkami, czytaniem i ciszą, organizatorzy bibliotek i wtórujący im komentatorzy życia społecznego wprowadzają w jego miejsce nowe, zwykle eufemistyczne wyrażenia: 'mediateka', różnego rodzaju centra: od 'centrum nauki' (w sensie uczenia się) lub 'centrum medialnego', do 'infocentrum' i 'multicentrum'.
Najstarsi bibliotekarze jednak, kiedy wykazali już swoją wartość, dokonując jakiegoś bohaterskiego bibliotekarskiego czynu, przyjmowani są do tajnego związku i nauczani sztuki przetrwania poza Półkami, Które Znamy.
Biblioteka Akademii była cichym miejscem, kostnicą dla książek i gazet, złożonych na półkach niczym stosy zwłok.
Książka to najlepszy przyjaciel człowieka, a biblioteka to świątynia jego myśli.