-
Artykuły6 książek o AI przejmującej władzę nad światemKonrad Wrzesiński20
-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać321
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
Cytaty z tagiem "alchemia" [22]
[ + Dodaj cytat]
około roku 1620 Jan Baptiste Helmont, belgijski alchemik i prekursor chemii, podał tak przepis na wytworzenie myszy:
"Włożyć kawałek przepoconej bielizny osobistej i nieco pszenicy do niezamkniętego słoika. Po 21 dniach odór się zmieni, a ferment pochodzący z tkaniny i penetrujący ziarna pszenicy spowoduje ich przemianę w myszy. Co jeszcze bardziej zadziwiające, powstaną myszy obu płci, które będą zdolne do rozmnażania się z myszami narodzonymi w sposób naturalny z rodziców... Najbardziej zdumiewające jest to, że powstają w ten sposób nie małe myszki, lecz w pełni dorosłe.
Inna grupa oddawała się uczonej dyspucie o transmutacji metali i tak zajadle spierała się o przemianę ołowiu w złoto, że sąd w majestacie prawa mógłby upomnieć się o całe srebro w ich kieszeniach...
...a ten znał podstawową alchemię podeszłego wieku: nie przemiana ołowiu w złoto, ale kości w szkło.
Magiczny animizm alchemii i innych sztuk hermetycznych nie tylko wcale nie prowadził do ogłupiających przesądów,ale wręcz sprzyjał pobudzeniu praktyk i paradygmatów,znanych obecnie jako nauka.
Znamienne, że filozofię gnostycką kontynuuje właśnie alchemia. Mater Alchemia - matka współczesnego przyrodoznawstwa - dała nam niezrównaną wiedzę na temat ciemnej materii. Przeniknęła też tajemnice fizjologii i historii ewolucji, przedmiotem swych badań uczyniła kwestię pochodzenia bytu ożywionego w ogóle. Tym samym umysł ludzki pogrążył się w podksiężycowym świecie materii, powtarzając gnostycki mit Nousa, który, dostrzegłszy swe odbicie w głębi, zstąpił w nią i został spowity i pochłonięty przez Physis. Punkty kulminacyjne tego rozwoju przypadają na osiemnastowieczne francuskie Oświecenie, na dziewiętnastowieczny materializm naukowy i dwudziestowieczny "realizm" polityczny i społeczny, który zawrócił koło historii o pełne dwa tysiące lat, niosąc despotyzm, pozbawienie indywiduum jego niezbywalnych praw, okrucieństwo, zszarganie godności człowieka i niewolnictwo świata przedchrześcijańskiego, który labour problem rozwiązał dzięki ergastulum (stajni niewolników). "Odwrócenie wszelkich wartości" to zjawisko, którego jesteśmy świadkami".
Człowiek nie dysponuje świadomością tak rozległą, jaka byłaby niezbędna do uświadomienia sobie prawdziwych przeciwieństw tkwiących w naturze ludzkiej, toteż napięcie tych przeciwieństw jest w znacznej części nieświadome, może ono jednak zaznaczyć się w marzeniach sennych. Wąż tradycyjnie już oznacza miejsce w człowieku, które jest podatne na zranienie: uosabia on jego cień, to znaczy słabość i nieświadomość ludzką. W nieświadomości czyha bowiem największe niebezpieczeństwo polegające na tym, że jest ona podatna na sugestie. Oddziaływanie sugestywne polega na wyzwoleniu nieświadomej dynamiki. Im większa jest nieświadomość, tym większa dynamika. Dlatego w miarę, jak wzrasta stopień odszczepienia świadomości od nieświadomości, rośnie też niebezpieczeństwo infekcji psychicznej, a tym samym psychozy masowej. W chwili utraty idei symbolicznych pomosty do nieświadomości zostają zerwane. Już żaden instynkt nie chroni przed niezdrowymi ideami i wzniosłym pustosłowiem. Bez tradycji i podłoża instynktownego rozum nie ma żadnej ochrony przed absurdem".
Od czasu do czasu przystawaliśmy, żeby wdychać zapach kwiatów i dzikich ziół, jego lecznicza alchemia mieszała się z wonią drzewnej żywicy. Była to ta sama alchemia, która sprawiała, że wszystkie nasze problemy wyparowały.
-Materia Prima - powiedział wreszcie. - Każdy alchemik oddałby dusze, żeby ją zdobyć. Realizacja odwiecznych marzeń ludzkości, takich jak transmutacja czy stworzenie panaceum, możliwa jest tylko za jej pomocą. To święty Graal alchemii(...)Niemal wszystko w enklawie zawiera materia prima. Jednak przeważnie są to ilości śladowe, coś, co pozwala nagiąć obowiązujące prawa fizyki, lecz ich nie unieważnia.
Problem w tym, że to musisz być ty. Trzeba ich nie tylko zlikwidować, ale i wysłać sygnał, że nie opłaca się zadzierać z gospodinem Rudnickim.
- Na litość boską, jestem aptekarzem, nie zabójcą!
- Jesteś adeptem- odpowiedziała twardo. - Poznawszy pierwszy symbol, wstąpiłeś na drogę magii. Prawdziwej, przedwiecznej magii, wchłonąłeś cząstkę boskiej mocy.
Jamie, wszystkie Księgi Zakazane traktują o MOCY i o tym, jak ją zdobyć przy wykorzystaniu alchemii (którą dziś nazywamy ,,nauką") połączonej z matematyką i pewnymi brzydkimi okultystycznymi rytuałami. To wszystko zapewne bzdury, ale i tak ciarki mnie przechodzą, kiedy o tym czytam - sam mówiłeś, że Jacobs przez całe życie badał zjawiska elektryczne i uzdrowienia, których dokonał, każą mi sądzić, że mógł zawładnąć całkiem sporą mocą. W związku z czym nasuwa się stare porzekadło: ,,Kto złapie tygrysa za ogon, nie śmie puścić".