Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Lepiej, ażeby dziewczęta nabrały męskich cech, niż żeby chłopiec miał być zniewieściały.

Jedynie prawda jest naprawdę śmieszna i wzbudza u ludzi atak śmiechu. Najzabawniejsza zmyślona anegdotka nigdy nie rozśmieszy nas tak, jak autentyczna zabawna przygoda.

Zakochany, który się obawia, że „ludzie zobaczą”, nie jest naprawdę zakochanym. Prawdziwy szaleniec-zakochaniec zwykle całemu światu pragnąłby obwieścić swoją miłość, wraz z jej wszystkimi objawami. Statek, który przybija do portu, też gwiżdże i jęczy „syrenim głosem”, ogłaszając wszystkim na milę, że nareszcie dobił. Dyskretny zakochany, według mnie, nie ma tak zwanych „poważnych zamiarów”.

Miłość i radość rzadki kiedy idą z sobą w parze. Miłość rodzi tysiące obaw, miłość ma bujną imaginację i stwarza przed naszymi oczami ponure obrazy, w których obiekt naszej miłości ginie pod kołami przejeżdżającego samochodu, tonie, bełkocząc po raz ostatni nasze imię, podczas niewinnej przejażdżki żaglówką, lub wyskakując z tramwaju łamie sobie nogę. trzęsiemy się ze strachu nawet nad ukochanym psem a cóż dopiero nad ukochanym człowiekiem!

Ja nie chce być innym od „wszystkich” - wybuchnął. - Ja nie będę mówił „poszedłem”, kiedy cały dom mówi „poszłam”. Ja się na to nie godzę.

Publiczność, zwiedzająca wystawy obrazów, nie należy widocznie ani do najprymitywniejszych okazów, ani też do najbardziej cywilizowanych, ponieważ zdania, które o swych dziełach wygłasza, bywają wprost horrendalne! Publiczność zna tylko dwa określenia, tyczące się sztuki malarskiej, a mianowicie słowa: „perspektywa” i „treść”.

Jestem pewna, że wiele małżeństw nie doszło do skutku przez niewygodne buciki. Wiem z własnego doświadczenia, jakim się wówczas jest nieprzyjemnym i cierpkim dla drugich.

Prawdziwy zakochany zawsze uważa, że jego ubóstwiana jest blondynką, nawet gdyby miała włosy ciemno-kasztanowe. Pamiętaj, że miłość niedowidzi i, ideałem męskim zawsze będzie „niebezpieczeństwo blond”.

Jak nie przestaniesz obgryzać paznokci - rzekła energiczna Baucis - to nie dostaniesz zębów przez tydzień !

Pewien lekarz określił małżeństwo jako nadmiar cukru, który z biegiem lat przemienia się w nadmiar kwasów.

Są też tacy, którzy mają wstręt do małżeństwa. Tego rodzaju idiosynkrazja nigdy nie zdarza się u kobiet! Ów „ślubowstręt” spotyka się tylko u mężczyzn we wszystkich zresztą warstwach społecznych.