cytaty z książki "Z piasku i popiołu"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
(...)Życie jest trudne. Cóż to za niedopowiedzenie! Trudne, to zbyt łagodne słowo, na problemy,których jesteśmy świadkami. Życie to piekło z akurat taką odrobiną nieba, żeby ból nadziei był jeszcze bardziej dojmujący.
Życie to piekło z akurat taką odrobiną nieba, żeby ból nadziei był jeszcze bardziej dojmujący.
Im dłużej żył na tym świecie, tym bardziej był pewien, że ludzkość nie ma pojęcia o Bogu i o niebie. Nie, skoro wykorzystuje Jego imię do usprawiedliwiania mordów, kar, dyskryminacji.
Angelo modli się inaczej. Nazywa swojego Boga innym imieniem. Ale jestem przekonana, że Bóg nie jest moim Bogiem, czy Bogiem Angela. Jest Bogiem. Gdyby był Bogiem tylko niektórych swoich dzieci, nie byłby nim wcale... prawda? Nieważne, czy wszystkie dzieci nazywają go tym samym imieniem. Ja nazywam ojca „babbo”. Angelo mówi o swoim „papà”. Czy to ważne, jak ich nazywamy? Czy to ważne, jak się modlimy, skoro nasze oddanie jest czyste, skoro nasza miłość do Niego prowadzi nas ku miłości do innych, do służby, do przebaczenia, do stawania się lepszym człowiekiem?
Dotykamy palcami otaczającego nas zewsząd plugastwa. Za naszymi paznokciami zbiera się brud, linie na naszych dłoniach stają się splamione i zabrudzone, a mimo to gdy unosimy dłonie w modlitwie lub błaganiu, pokazujemy, że nawet coś splamione światem może łączyć się z duchem. Dlatego podczas szabatu, gdy wyciągamy ręce ku świecom, zginamy palce, oddalamy je od płomienia, pozwalamy by światło odbijało się w naszych paznokciach. Nawet nasze paznokcie, najbrudniejsza część naszego ciała, mogą odbijać boskie światło.
Bóg daje mi siłę. Daje mi odwagę. Daje mi spokój. Daje mi cel.
Wszyscy jesteśmy produktami miejsc, w których się wychowaliśmy, ludzie, którzy nas kochają, mają nad nami władzę, podobnie jak rzeczy, które bez końca słyszeliśmy, dorastając.
Nasze przekonania wcale nie muszą opierać się na osobistych doświadczeniach, lecz gdy tak jest, rzadko udaje się je zmienić.
Jesteśmy na tym świecie, żeby się uczyć. Bóg życzy sobie, żebyśmy przyswoili wszystko, czego chce nauczyć nas życie. Następnie to, czego się nauczyliśmy, staje się naszym darem dla Boga i ludzkości. Lecz żeby się uczyć, musimy żyć. A żeby żyć, czasami musimy walczyć.
Życie jest jak długa nuta, trwa bez żadnych wariacji, bez zmian rytmu. Dźwięk brzmi bez przerwy, nie ma żadnych zahamowań tempa. Trwa, a my musimy je opanować albo ono opanuje nas.
Mogą odebrać nam domy, mienie, rodziny, życie. Mogą nas wypędzić. Dawniej też nas wypędzali. Mogą nas poniżać i odczłowieczać. Ale nie odbiorą nam myśli. Nie odbiorą nam talentów. Nie odbiorą nam wiedzy, wspomnień i umysłów. W muzyce nie ma zniewolenia. Muzyka to wrota, a dusza ucieka dzięki melodii. Nawet jeżeli tylko na kilka minut. I wszyscy, którzy słuchają, zostają oswobodzeni. Wszyscy, którzy słuchają, wznoszą się nad innymi.
Chyba już lepiej kogoś nie mieć, niż bardzo go kochać, a później stracić.
Eva wszystko zapakowała i podpisała, żebyśmy się nie pomylili. Co prawda Żydzi obchodzą Chanukę, nie Boże Narodzenie, ale mówi, że to nieważne. Że w tym roku wszyscy możemy świętować narodziny Chrystusa, skoro to jego Kościół chroni jej naród.
Piasek i popiół. Składniki szkła. Piękno stworzone z niczego. Babbo zawsze ogromnie to podziwiał, a ona nigdy tego nie rozumiała. Z piasku i popiołu, odrodzenie. Z piasku i popiołu, nowe życie. Po każdej pieśni, po każdej modlitwie, po każdym małym buncie, czuła, jak się odradza, odnawia i przyrzekła, że nie przestanie. Przyrzekła, że będzie walczyła, tworzyła szkło z popiołu, i ta odwaga sama w sobie była triumfem.
- Pokładam wiarę w Bogu. Nie w ludziach - stwierdził spokojnie, z uporem, Eva miała ochotę go spoliczkować.
- Ale Bóg działa poprzez ludzi, mam rację?
To typowo żydowska cecha. Wolimy umrzeć razem, niż zdać się na rozłąkę z ukochanymi. – Zaciągnął się fajką, pozwolił, by chwila ciszy oczyściła jego myśli. – Och, któż to może zresztą wiedzieć? Może to wcale nie żydowska cecha. Może to po prostu ludzka cecha.