cytaty z książki "Podział ostateczny"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ostatecznie ludzie dzielą się tylko na dwie kategorie: tych, którzy mówią Bogu "bądź wola Twoja" i tych, do których Bóg powie na końcu "bądź wola twoja".
Pamiętasz, jak to było na Ziemi, czasem szklanka była zbyt gorąca, żeby jej dotknąć, ale pomimo to można było z niej pić? Ze wstydem jest podobnie: jeśli go przyjmiesz i wypijesz do dna, wzmocni cię. Ale spróbuj zrobić z nim coś innego, a sparzysz się.
Trafiali się już ludzie tak pochłonięci udowadnianiem istnienia Boga, że w efekcie sam Bóg nic już dla nich nie znaczył... tak jakby nie miał On do roboty nic innego, jak tylko istnieć! Byli i tacy, którzy trudniąc się rozprzestrzenianiem chrześcijaństwa, nie mieli już czasu myśleć o Chrystusie.
Ona nie jest zła, jest po prostu starą, głupią, zrzędliwą kobietą, która przyzwyczaiła się do narzekania. Zdaje mi się, że nieco dobrego traktowania, odpoczynku i zmiana warunków szybko zmieniłaby ją na lepsze.
- Ale nam nie potrzeba już religii: myślimy tylko o Chrystusie. Nie potrzeba już teorii. Chodź i zobacz. Zaprowadzę cię przed oblicze Przedwiecznego Faktu, Ojca wszystkiego, co rzeczywiste.
Nie można kochać w pełni innego stworzenia, dopóki nie pokocha się Boga.
- Ależ Pam, żadne ludzkie uczucia nie są same w sobie czyste lub nieczyste, święte lub pozbawione świętości. Są święte, tylko ręka Boga trzyma je na wodzy. Ale jeżeli pozostawi się je same sobie, zwyrodnieją i przemienią się w fałszywych bogów.
Tylko jeden jest dobry: Bóg. Wszystko inne jest dobre, gdy zwraca się ku Niemu, a złe, gdy się od Niego odwraca.
[...] żadne ludzkie uczucia nie są same w sobie czyste lub nieczyste, święte lub pozbawione świętości. Są święte, tylko ręka Boga trzyma je na wodzy. Ale jeżeli pozostawi się je same sobie, zwyrodnieją i przemienią się w fałszywych bogów.
Nikt z nas nie miał racji! To naprawdę zabawne; nie trzeba już udawać, że miało się rację! Wtedy właśnie zaczynamy żyć.
Kiedy i twoje serce zostanie złamane, wówczas możesz myśleć o pouczaniu innych.
W moim odczuciu była odrobina prawdziwej miłości, ale to, co tam na dole nazywaliśmy miłością, było przede wszystkim pragnieniem bycia kochanym. Kochałam cię głównie ze względu na siebie, dlatego, że cię potrzebowałam.
[...] ludzie pozbawieni miłości, uwięzieni we własnym egoizmie żądają, aby było im wolno szantażować cały świat: dopóki oni nie przyjmą szczęścia (na własnych warunkach), nikt nie ma prawa być szczęśliwy.
Ten sam błąd popełniają księża i moralizatorzy. Ciągle nam mówią, że to my powinniśmy się zmienić. A przecież, skoro ci, co tym wszystkim kręcą, są tacy mądrzy i silni, to dlaczego sami nie wymyślą czegoś, co by odpowiadało ich klientom?
- Wolałabym się nigdy nie urodzić! Po co w ogóle przychodzimy na ten świat?
- Po to, żeby doznać niezmiernego szczęścia.
Wystarczy, że odrobinę zapragniesz Boga, a już zaczniesz się zmieniać.
Rozdział: 9
Str. 83
Dla zbawionych nie tylko ta Dolina, ale i całe ziemskie życie wydaje się Niebem. A dla potępionych nie tylko półmrok tamtego miasta, ale także to, co przezyli na Ziemi, jest piekłem.
Jeżeli pod popiołem zachowa się choć jedna maleńka iskierka, będzie można ją rozdmuchać tak, że cały stos rozżarzy się na nowo.
Myślisz w ten sposób bo do tej pory doświadczałeś prawdy tylko poprzez abstrakcyjne rozumowanie. Ja jednak zaprowadzę cię tam, gdzie smakuje się ją jak miód i gdzie jej uścisk jest jak uścisk oblubieńca. Nie będziesz więcej pragnął.
Trafiali się ludzie tak pochłonięci udowadnianiem istnienia Boga, że w efekcie sam Bóg już nic dla nich nie znaczył... tak jakby nie miał On do roboty już nic tylko i s t n i e ć!
Nie ma duszy, która jeśli pragnie radości poważnie i stale, miałaby jej nie osiągnąć.
Gdyby nie Łaska, każdy poeta, muzyk czy malarz porzuciłby w końcu umiłowanie tego, o czym opowiada, na rzecz umiłowania samej sztuki opowiadania, aż w końcu w Głębinach Piekieł nie obchodziłby go wcale sam Bóg, a tylko to, co można o Nim powiedzieć.
[...] nikt nie wydaje się sobie bardziej niedorzeczny, niż kochankowie.