cytaty z książek autora "Władimir Sorokin"
Jak mawia nasz Ojczulek, są trzy rzeczy, na które chce się patrzeć nieprzerwanie: ogień, morze i cudza praca.
Dalibóg, ostro się wziął za szlachciurów nasz Monarcha. No i bardzo dobrze. Nie żal róż, gdy płoną lasy. Nie żal włosów, gdy głowa ścięta. Jak wprzągłeś do wozu, to ciągnij dalej. A skoroś wziął zamach - siecz!
(...) [T]o żywe trupy. Absolutna większość mieszkańców naszej ziemi to chodzące trupy. Rodzą się martwi, żenią się z martwymi, rodzą martwych, umierają; ich martwe dzieci rodzą nowe trupy - i tak z pokolenia na pokolenie. To kołowrót ich martwego życia. Nie ma z niego wyjścia.
Dalibóg, wyniesie w jednej chwili, bezpowrotnie. A to gorsze od śmierci. Wypaść z opriczniny - to tak samo jak stracić obie nogi. Przez resztę życia już nie pochodzisz, zasię przyjdzie ci pełzać...
Myślisz, że Monarcha się rozgniewał na ciebie za to, że lubisz dźgać w ogniu? Za to, że córkę jego hańbisz? Nie, nie to. tyś podpalał własność państwową. Wyszło na to, żeś wystąpił przeciw państwu. I przeciwko Monarsze.
Najpierw była czerwona smuta, potem biała, a potem nastała Ruś.