cytaty z książek autora "Melinda Salisbury"
Nikt nie zapomina ludzi, którzy go kochali. Bez względu na wiek i upływ czasu, zawsze pamiętamy, że byliśmy kochani.
Nauczyłam się, że bycie samą bardzo różni się od bycia samotną. Żyłam niegdyś pośród ludzi i byłam bardzo samotna, a teraz jestem sama i nigdy wcześniej nie byłam podobnie zadowolona z życia.
-Kochasz go?
(...)
-Nie wiem - odpowiadam w końcu. - To... to zresztą nie ma znaczenia.
-Czyli go nie kochasz - mówi Lief i kładzie się obok mnie.
-Dlaczego? - otwieram oczy, by na niego spojrzeć.
-Ponieważ kiedy człowiek jest zakochany, ma to dla niego wielkie znaczenie. Bardzo wielkie.
-Skąd wiesz?
-To się po prostu wie - mówi, patrząc mi prosto w oczy.
Całą niepewność skrywaj pod powierzchnią. Na wierzchu musisz wyglądać jak kamień.
- Matka nauczyła mnie , że mężczyzna powinien zawsze składać przeprosiny na piśmie , by dama miała pewność że się z nich nie wycofa . " .
-Nie jestem wolny Pani- odpowiada powoli Lief.- Nie mogę po prostu odejść stąd, zupełnie jak ty. Ty myślisz o możliwościach i wyborach tak, jak ludzie myślą o lataniu. Widzą jastrzębia i myślą sobie, że przyjemnie byłoby umieć latać. Ale gołębie i wróble też potrafią latać, a jakoś nikt nie wyobraża sobie siebie jako wróbla. Nikt nie chce być wróblem.
-Nie mogę... teraz już nie mogę za niego wyjść. Nie mogę rządzić u jego boku i poświęcić swego życia jemu i jego rodzinie.
-Z powodu tych wszystkich kłamstw?
-I dlatego, że zakochałam się w kims innym [...]Zakochałam się w tobie.
Użalanie się nad sobą to luksus, na który nie mogę sobie pozwolić.
Mogę wybrać pomiędzy bezdusznym kłamcą, którego mimo wszystko kocham, lub złamanym, pokonanym księciem, który uważa, że zdoła mnie ocalić...
A kto ocali mnie?
To jest właśnie problem z rzeczami, które się wie: nie można już przestać o nich wiedzieć. Kiedy już się na coś spojrzy albo powie to głośno, staje się to prawdziwe.
Nie istnieje dobry sposób na życie. Tak samo nie istnieje dobry sposób na śmierć.
- Nie chciałem was nachodzić.
- Wchodzenie do czyjegoś domu i otwieranie drzwi zamkniętych na klucz to w zasadzie definicja najścia - odpowiadam. - Więc jeśli nie chciałeś nas nachodzić, to powinieneś zostawić drzwi w spokoju i nie wchodzić do środka.
- Powiedziałeś, że się wytłumaczysz. Tłumacz więc. Zacznij od tego, jak się tu dostałeś. I po co.
Spogląda w dół.
- Frontowe drzwi były otwarte.
- Nie, nie były.
- Były, jak już je otworzyłem.
- Jak mogą istnieć różne Bóstwa, Lief? - Nie sądzę, by istniały jakiekolwiek Bóstwa - odpowiada cicho. - Ale myślę, że istnieją ludzie, którym łatwiej jest żyć wierząc, że ktoś lub coś nad nimi czuwa.
Są ludzie, których uśmiech po prostu zmusza innych, żeby go odwzajemnili. Lief taki był. Są też tacy, których sprawia, że zapomina się swojego imienia. Są też uśmiechy, które emanują spokojem, solidarnością i sympatią.
,,Całą niepewność skrywaj pod powierzchnią. Na wierzchu musisz wyglądać jak kamień"
- Melinda Salisbury.