Mariusz Włoch, trener kompetencji komunikacyjnych i językowych, wyczerpująco opisuje różne aspekty skutecznych i nieskutecznych metod uczenia się języków, a także proponuje swoje autorskie rozwiązania podstawowych problemów związanych z tą nauką. Dowiesz się stąd, co jest ważniejsze od opanowania zasad gramatyki i dlaczego nawet perfekcyjna znajomość języka nie zapewnia sukcesu w kraju, w którym jest to język urzędowy. Odkryjesz, jakie możliwości daje Ci swobodne porozumiewanie się z przedstawicielami innych narodów. Przeczytaj, zacznij się uczyć i… wytrwaj w postanowieniu!
Książka Mariusza Włocha ma jeden jasny cel: pokazać człowiekowi, który uczy się języka obcego, że musi sobie uświadomić czy rzeczywiście tego chce. Jeśli ktoś chce/musi się nauczyć czegokolwiek, to osiągnie cel. Jeśli mu nie zależy, to choćby wydał wszystkie pieniądze świata i nic nie robił, niczego nie osiągnie. Motywacja plus powtórzenia plus systematyczność. Inaczej kasę zbierają prowadzący kursy dla wiecznie początkujących. Nikt nie posiada oleum mądralicum- kto czytywał Tytusa ten wie, o co chodzi. Książkę można streścić jednym zdaniem: kto się chce nauczyć, nauczy się w słabszej szkole i ze słabszego podręcznika, kto nie chce może wydać dowolną ilość pieniędzy i nic się nie nauczy.
Panie Mariuszu, mam dla Pana pomysł na następną książkę:
WŁADCA CZASU
czyli jak (bez)skutecznie lać wodę przez 370 stron.
Książka nie jest najgorsza, czyta się ją nawet przyjemnie, ale ciężko dowiedzieć się z niej czegoś nowego. Szczególnie dłużyły mi się momenty dotyczące motywacji i opisów poszczególnych osób, którym nie chciało się uczyć. Fajnie. Sięgnęłam po tę książkę, a więc jestem już zainteresowana nauką.
A czego się spodziewałam? Czegoś w stylu bloga swiatjezykow.blogspot.com, którego z resztą bardzo polecam.
Niestety, rozczarowanie.