Najnowsze artykuły
- ArtykułyNie żyje Alice Munro – pisarka, noblistka i mistrzyni krótkiej formyEwa Cieślik3
- ArtykułyPierwszy zwiastun drugiego sezonu „Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy” i nie tylkoLubimyCzytać3
- ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant2
- ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Brzóska
Źródło: Wydawnictwa Novae Res
1
6,7/10
Pisze książki: literatura piękna
Anna Brzóska, absolwentka doktoranckiego studium zarządzania, z zawodu nauczyciel, żona, matka 3 dzieci. Zaintrygowana fizyką kwantową i istotą duchowości człowieka. Autorka książek Życiowa zwrotnica oraz Odbicie.
6,7/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Życiowa zwrotnica Anna Brzóska
6,7
"To, co niegdyś wydawało mi się niemożliwe (na przykład podróż do Brazylii czy napisanie książki),dzisiaj jest namacalne. Jest znakomitym dowodem na to, że nie ma rzeczy nieosiągalnych i nasze marzenia są na wyciągnięcie ręki. Zrozumiałam, że jestem przyczyną i skutkiem wszystkiego, co mnie w życiu spotyka i że nigdy nie jest za późno, by odmienić swój los. Dzisiaj jestem szczęśliwa, ponieważ odkryłam lewą stronę cierpienia, odnalazłam jej drugie dno. Marysia całkiem odmieniła moje życie i nadała sens mojemu istnieniu".*
W codziennym życiu rozgrywa się wiele tragedii. O jednych się milczy, a o drugich mówi głośno, chociażby w telewizji. Innym sposobem jest wydanie książki w formie pamiętnika. Myślę, że Anna Brzóska przez wydanie tejże publikacji chciała nie tylko oczyścić duszę ze swoich rozterek, ciężkich chwil, ale przekazać pewną naukę. Mianowicie nie można pozostać biernym i poddać się losowi, a trzeba zmienić myślenie i zacząć tworzyć swoje życie od początku.
Anna Brzóska na co dzień wiodła ustabilizowane życie: mąż, dzieci, praca, a także perspektywa kariery naukowej, która stała przed nią otworem. Kobieta była już szczęśliwą mamą dwóch synów, jednak pragnienie posiadania córeczki okazało się silniejsze. Zapadła decyzja o powiększeniu rodziny. Anna Brzóska została ponownie mamą, tym razem jednak faktycznie dziewczynki. Nikt nie podejrzewał, że plamki na skórze, wykrzywiona stópka mogą być przyczyną choroby, czy upośledzenia. Następnie zwrócono uwagę na cofniętą żuchwę i nisko osadzone uszy. Stopa miała zostać zoperowana, a dziewczynka w dniu wypisu dostała 10 punktów w skali Apgar. Do matki etapami docierała świadomość, że musi pomóc swojej kruszynce. Zaczęła szukać kontaktów do specjalistów i zaczęła się "wędrówka" od jednego lekarza do drugiego. Diagnozy padały różne. Tylko dzięki uporze matki, licznym terapiom, rehabilitacjom Marysia (bo takie nadano jej imię) żyła. Ale zanim przyszła wiara, Anna wraz z córeczką i matką wybrały się w szaloną podróż do Brazylii, wcale nie w celach rekreacyjnych, czy turystycznych, a religijnych i duchowych. Jak ta podróż zmieniła ich życie? Przekonajcie się sami.
"Życiowa zwrotnica" to rodzaj pamiętnika, gdzie każdy rozdział opieczętowany jest datą, a czasami tytułem, bądź cytatem. Publikacja zawiera szczegóły choroby Marysi, ale także opisuje kompetencje lekarzy, a w niektórych przypadkach ich brak. Anna Brzóska jest świadoma, że Bóg dał jej takie dziecko, a nie inne, ale wcale nie jest gorsze, wręcz przeciwnie jest lepsze, bo obdarzone łaską bożą.
W powyższej publikacji sama autorka skupia się również na sobie. Opisuje dokładnie swoje emocje, zwątpienia, ciężkie wybory i trudną drogę z jaką przyszło jej się zmagać. Trudno oceniać takie książki ze względu na bardzo emocjonalne opisy. Nie ukrywam, że niejednokrotnie zakręciła się mi w oku łza. Jednak zadałam sobie jedno ważne pytanie, czy na miejscu pani Anny poradziłabym sobie tak jak ona? Czy starczyłoby mi sił? Szczerze mówiąc nie wiem, ale z pewnością ten pamiętnik by mi przypominał o tym, że do końca nie można się poddawać. Na końcu publikacja opatrzona jest fotografiami Marysi od okresu niemowlęcia, po ostatni okres. Dziewczynki nie ma już z nami, ale wierzę, że jest w lepszym świecie.
"Życie nauczyło mnie i wciąż uczy, że cała sztuka polega na tym, by cieszyć się teraźniejszą chwilą i jednocześnie z radością oczekiwać przyszłych rezultatów. Dzieci są tu najlepszym wzorem. Ich codzienna radość życia, bezinteresowna miłość, pełne zaangażowanie w rzecz, którąś robią w danej chwili, to przymioty, o których często zapominamy w dorosłym życiu. To właśnie dzieci, dla których nie ma rzeczy niemożliwych, powinny uczyć nas, jak żyć. To nasze własne dzieci są Boskim dowodem na istnienie miłości i radości dnia codziennego. Jak dzieci powinniśmy ponownie nauczyć się wyrażać pragnienie, wierzyć w jego realizację, a spełnienie pozostawić wszechświatowi, zamiast rozważać kiedy i w jaki sposób nasz plan się zrealizuje. Powinniśmy odczuwać wdzięczność za każdy dzień, oczekiwać więcej, jednocześnie nie potrzebując więcej".**
Na koniec dodam, że Anna Brzóska nie zrezygnowała z zawodowych planów, wciąż dąży do tego, aby pogodzić opiekę nad dziećmi z pracą zawodową, gdzie chce pomagać innym. A te obszerne cytaty mówią same za siebie, nie mogłam ich "okroić", bo pozbawiłabym ich sensu. Osobiście uważam, że książkę warto przeczytać, bo nigdy nie wiadomo co może się nam przydarzyć w życiu, ale przynajmniej będziecie wiedzieć skąd czerpać siłę i wiarę.
* cytat pochodzi z książki "Życiowa zwrotnica", strona 149
** cytat pochodzi z książki "Życiowa zwrotnica", strona 152
Recenzja pochodzi z mojego bloga:
http://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/2014/03/zyciowa-zwrotnica-anna-brzoska.html
Życiowa zwrotnica Anna Brzóska
6,7
W powieści wiele jest emocji. Wylewają się niemal z każdej strony. Paleta jest ogromna – od żalu, po radość. W jednej chwili kobieta jest szczęśliwa, za chwilę pojawiają się wątpliwości niszczące jej spokój. Sama książka to porywająca, choć smutna lektura. Przykro było czytać o cierpieniu nie tylko dziecka, ale całej rodziny. Choroba Marysi odbiła się na zdrowiu fizycznym i psychicznym nie tylko rodziców, ale też dziadków i rodzeństwa.
Komu polecam? Tym, co nie boją się zetknąć z tak ciężkim tematem. Moim zdaniem książka jest dobra, ale nie wybitna. Można w niej odnaleźć wiele, to prawda. Emocje, przeżycia opisane są całkiem porządnie, jednak mogła by być to bardziej dopracowana lektura. Pamiętnikarski styl potrafi wiele wybaczyć, ale nie błędy ortograficzne. Zajrzyjcie, jeśli macie czas, ale ostrzegam – na pewno się wzruszycie.