Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wendy Masi
3
7,3/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
8 przeczytało książki autora
26 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Zabawy z małym dzieckiem Wendy Masi
7,5
Skoro zdążyłam Wam już tak po zachwalać poradnik z zabawami dla niemowląt, to pójdę za ciosem i zaproponuję także, byście zerknęli na ten. Bowiem "Zabawy z małym dzieckiem" to w pewnym sensie kontynuacja "Zabaw z niemowlakiem". Z pewnością zdążyliście już zauważyć, że nawet okładki niewiele się od siebie różnią. Wewnątrz zresztą także znajdziemy całe mnóstwo podobieństw. Jedynie treść tych lektur jest zupełnie inna. Bowiem książka, o której pisałam poprzednio dotyczy pomysłów na spędzanie czasu z dziećmi od narodzin do pierwszego roku życia. A tutaj granice wiekowe maluszków to 1 rok - 3 latka.
Podobnie jak poprzednio książka ta ma spore gabaryty oraz bardzo fajnie zorganizowany szczegółowy spis treści. Tym razem znajdziemy tu takie działy jak: 12 miesięcy i starsze, 18 miesięcy i starsze, 24 miesiące i starsze, 30 miesięcy i starsze. Ale to jeszcze nie wszystko! Tuż zanim jest kolejny spis treści, w którym propozycje zawarte w książce są pogrupowane w nieco inny sposób. W tym przypadku wszystkie pomysły pogrupowano według typów zabaw. I tutaj znajdziemy takie kategorie jak: zabawy z piłką, muzyka i ruch, zabawy ruchowe, śpiew i gestykulacja, zabawy poznawcze, zabawy z wyobraźnią i zabawy na zewnątrz. Natomiast na końcu książki jest już tylko słowniczek, indeks pojęć i indeks umiejętności.
W poprzedniej recenzji zachęcałam Was do zapoznania się z częścią "Klucz do zabawy". Według mnie znajomość układu książki bardzo ułatwia poruszanie się po niej i znajdywanie interesujących nas fragmentów. Ale jeśli mieliśmy już do czynienia z poprzednim poradnikiem w tym przypadku możemy ten fragment pominąć. Bowiem układ tego poradnika jest identyczny :) Nie będę zatem niepotrzebnie przedłużała i przejdę do konkretów, czyli zabaw!
Książka ta zawiera całe mnóstwo różnych pomysłów. Z rocznym brzdącem możemy bawić się w rymowanki, toczyć piłeczkę czy tworzyć jakieś proste zabawki wydające ciekawe dźwięki lub posiadające interesującą zawartość idealną do macania i rozcierania :) Półtoraroczny maluch zainteresuje się prostymi instrumentami muzycznymi, kredkami czy klockami. Możemy także rozpocząć naukę liczenia czy nazywania poszczególnych części ciała. Dwulatki uwielbiają pacynki, zabawy grupowe lub z wodą, przebieranki, zgadywanki itp. Dwu i pół letnie dziecko zainteresują puzzle, trafianie do celu, proste piosenki, tworzenie prostych własnoręcznie wykonanych zabawek lub chociażby obserwowanie różnych przedmiotów za pomocą lupy. Oczywiście zabaw zawartych w tej książce jest dużo więcej. Ja wymieniłam ich tylko garstkę. Gdybym chciała wspomnieć o każdej ta lista byłaby znacznie dłuższa.
Choć już o tym pisałam poprzednio wspomnę jeszcze raz, że książki te mają bardzo ładną i przejrzystą grafikę. Naprawdę bez najmniejszego kłopotu odnajdziemy tu to, co nas interesuje. A wcielenie w życie poszczególnych zabaw jest banalnie proste, gdyż instrukcje dotyczące poszczególnych pomysłów są krótkie i jasne. Tak więc korzystanie z tych poradników jest naprawdę czystą przyjemnością. Możecie mi wierzyć :)
Moja Alicja jest już trochę za duża, by wykorzystać przy niej pomysły z tych dwóch książek. Szkoda, że autorzy tych poradników nie pomyśleli o stworzeniu kolejnych części. Bo choć wydawałoby się, że sześcioletnia panna świetnie potrafi zająć się sama sobą, to niekiedy jak ma gorszy dzień i naprawdę wychodzę z siebie by ją czymś zainteresować. A tak miałabym wszystko podane na tacy, bez zbędnego główkowania. I w dodatku w tak przyjemnej formie, że aż grzechem byłoby nie skorzystać. No ale cóż. Trzeba się cieszyć z tego co się ma. Ja już zacieram ręce na myśl o tym, że w najbliższym czasie, gdy moje drugie maleństwo będzie już z nami, będę miała znacznie łatwiejsze zadanie.
Mamo, pobaw się ze mną! Wendy Masi
7,5
Czasem zastanawiam się jak to będzie, gdy nasz maluszek pojawi się na świecie. Czy będę powielała dotychczas wypróbowane zabawy z pierwszym dzieckiem, czy też krasnal zainspiruje mnie do innych wygłupów? Z Alicją spędzałam mnóstwo czasu i na nudę nigdy nie mogłyśmy narzekać. Czasem to ja wymyślałam jak możemy się pobawić, innym razem mała wychodziła z jakimś pomysłem. Tak czy inaczej w domu zawsze było wesoło i ciekawie.
Nie obawiałam się zatem, że przy drugim maluszku zabraknie mi sił czy pomysłów do tego by uatrakcyjnić dziecku czas. Wiadomo, że bawić się można na różne sposoby a wszystko to musimy jedynie dostosować do wieku, umiejętności i upodobań dzidziusia. Jednak, gdy zobaczyłam tą książkę pomyślałam sobie, że pomysłów nigdy nie jest za wiele, więc czemu miałabym nie poczytać o tym, co proponują inni?
"Mamo pobaw się ze mną!" to książka, w której znajdziemy mnóstwo ciekawych pomysłów na zabawę z dzieckiem. Podkreślam - pomysłów! Bo jeśli oczekujecie dokładnych instrukcji tego jak ta zabawa ma wyglądać to powinniście poszukać innej książki. Tutaj autorzy skupili się na tym, by zainspirować rodzica do aktywnego spędzania czasu z maluszkiem, a nie instruować go jak te wszystkie czynności mają przebiegać. Powiem Wam, że przy takiej ilości propozycji, gdyby tak każda z nich była dokładnie omówiona, to poradnik ten składałby się z co najmniej kilku tomów ;)
Tutaj znajdziemy zatem zagadnienia rozwinięte w dosłownie kilku/kilkunastu zdaniach. Jednak wierzcie mi, że to w zupełności wystarczy, by z danego pomysłu skorzystać. Są to bowiem bardzo proste i za razem ciekawe propozycje, które na pewno przypadną do gustu nie tylko nam, ale i naszym maluszkom. Co więcej, według mnie ich skrócony opis to ogromna zaleta, gdyż po pierwsze dzięki temu możemy ich przejrzeć większą ilość i wybrać najciekawszy dla nas w danym momencie pomysł, a po drugie - książka pozostawia nam także pewną furtkę na własną interpretację bądź rozwinięcie danej propozycji :)
To co rzuciło mi się w oczy już na samym początku to przepiękna szata graficzna. Wesoła i kolorowa okładka kryje wewnątrz równie barwne strony z bardzo interesującą treścią. Wierzcie mi, że aż buzia sama się uśmiecha, gdy zaglądamy do środka. A poza tym, lektura ta jest podzielona na kilkanaście rozdziałów, przy czym każdy z nich zawiera pomysły odpowiednio dostosowane do dzieci z danej grupy wiekowej. Bo przecież zupełnie inaczej bawimy się z noworodkiem, a inaczej z 9 miesięcznym czy kilkuletnim bobasem :) A gdy już docieramy do stron z interesującymi nas zabawami dostrzegamy, że są one wszystkie ponumerowane i przejrzyście rozmieszczone po kilka na stronie. Zatem skorzystanie z tej lektury jest nie tylko bardzo przyjemne, ale także wyjątkowo łatwe.
Mnie ta książka bardzo się podoba. Nawet znalazłam tu kilka zagadnień, które już teraz chciałabym wykorzystać z moją prawie sześcioletnią pannicą. Myślę, że wypatrzone przeze mnie pomysły nadają się nie tylko dla młodszych brzdąców, ale i dla tych starszych. Chociaż by gra na grzebieniu (taka prosta zabawa, a nigdy nie wpadłam na to by jej spróbować) czy pomysł ze smacznym oceanem. Jestem pewna, że Alicja będzie zachwycona, a ja cieszę się, że w tak prosty sposób znalazłam kolejną atrakcję dla mojego dziecka.
Pomysłów w tej książce jest całe mnóstwo i jeden ciekawszy od drugiego. A ja teraz siedzę ciągle z nosem wśród tych kolorowych stron i doczytuję się kolejnych rewelacji. I im dłużej czytam, tym bardziej jestem zadowolona, że książka ta trafiła w moje ręce. Zatem kochani - bawmy się z naszymi maluszkami na 1001 sposobów, albo i więcej! Polecam!