Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać417
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Matt Woodley
1
6,9/10
Pisze książki: religia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
33 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Szaleństwo modlitwy Matt Woodley
6,9
Modlitwa jest czynnością bardzo osobistą. Każdy ma swój własny sposób komunikacji z Bogiem. Jedni rozmawiają z nim tak, jak zostali nauczeni tego w domu i na lekcjach religii- przez wyuczone na pamięć formułki. Inni starają się do modlitwy wprowadzić coś od siebie, czyli emocje, pragnienia, potrzeby. Jednak czy jest jedna forma modlitwy, która najbardziej Bogu odpowiada? I co najważniejsze: czy wybrany przez nas sposób sprawi, że Bóg na wysłucha?
Matt Woodley w książce "Szaleństwo modlitwy" stara się przybliżyć nam wszystkie możliwe sposoby komunikacji z Bogiem: lamentację, kłótnię, modlitwę zbiorową czy indywidualną, kontemplacyjną, a nawet niebezpieczną. Za tymi oraz wieloma innymi formami stoją historie z życia autora, który jest także pastorem i opowiada o życiu swojej wspólnoty, która jak każda inna, pełna jest ludzi wątpiących i zagubionych. W niektórych przypadkach to właśnie modlitwa pomogła odnaleźć właściwą drogę. Woodley przywołuje także wydarzenia biblijne, aby znaleźć poparcie swoich hipotez. Wiele opowieści zapada w pamięć, tak jak ta o konflikcie dwóch sióstr Marty i Marii, czy o Abrahamie, który z Bogiem się po prostu kłócił. Te i wiele innych przykładów możemy śmiało skonfrontować ze swoim życiem. Czy w naszych relacjach z Bogiem bliższa nam jest postawa zaradnej, energicznej Marty czy spokojnej Marii, która potrafi wszystko rzucić, aby wysłuchać Słowa Bożego, a tym samym wsłuchać się w siebie? Czy tak jak Abraham potrafimy prosić Boga, ale także wymagać i przeciwstawiać się jego woli?
Paradoksalnie książka Woodley’a nie traktuje tylko o samej modlitwie. W "Szaleństwie" autor, zawarł prostą życiową mądrość. Proponuje unikać pogoni za pieniądzem, zatrzymać się w codziennej bieganinie oraz pomagać innym. Wszystkie te rady stanowią istotę jasnego przesłania. To, co nas otacza jest Jego dziełem. On decyduje o tym, co jest dla nas dobre chociaż nam może się wydawać, że nasze prośby nie zostały wysłuchane. W tym szaleństwie jest metoda. Żadna modlitwa nie pozostaje bez odpowiedzi.
Szaleństwo modlitwy Matt Woodley
6,9
Szalu nie ma. Tytuł dość prowokujący do podjęcia tej lektury ale fabuła bez emocji. Jednak zgrzeszylbym gdy zostałaby przeze mnie do reszty zganiona. A więc jeśli czyta ją chrześcijanin katolik to zauważy szybko, że teologia slaba i bez głębszej wnikliwosci w problematykę tematu. Pomysl na poszczególne rozdziały jednak jest ruszony i zawsze można od niego osobiście wiele przemyśleć i do interpretować. Bardzo podoba mi się końcowa część książki mówiąca o modlitwie kontemplacji i rozwinięcie motywu miłości. W sumie watkowo do zniesienia. ;-)
Ps. Zachwyciło mnie np. Porównanie miłości do listu, który nie bez emocji jest zazwyczaj czytany i w którym doszukuje się drugiego dnia, jeśli wiemy że pochodzi od osoby bliskiej i kochanej nam. Wpierw więc pojawia się uczucie a później medytacja jak choćby Słowa Bożego w medytacji. Trzeba więc nie tylko stwierdzić że się kocha ale przy okazji odczuwać by szczerze szukać i dobrze interpretować.
Tyle ode mnie :-)