Wiecie co przyszło mi do głowy gdzieś w połowie książki, gdzieś między jednym a drugim totalnie nieciekawym opowiadaniem? - dobrze, że nie wydałam na to pieniędzy. Małostkowe, wiem. Ale serio: chciałam tę książkę kupić, ale nie byłam pewna jak prezentuje się wydanie więc poszłam do biblioteki, wzięłam w rękę to maleństwo i stwierdziłam, że szału nie ma, na półce postawić nie muszę ale chętnie w weekend sobie przeczytam. Tak też się stało. Fascynująca przygoda prawda? Taka na poziomie większości tekstów z tego zbiorku ;)
Nuda panie. Obrazy Hoppera lubię, są niepokojące, co tam się może dziać za kulisami! A w tym zestawieniu właściwie nic mnie nie ruszyło, były momenty - przyznaję, ale to tylko chwile.
Chyba jako jedyny w pełni zadowalający tekst mogę wskazać "Kobietę w oknie" Joyce Carol Oates - zagrał w mojej głowie, czytając ostatnie zdania aż mi się gorąco zrobiło: CO TAM SIĘ WYDARZY??
Resztę pominę milczeniem.
Ze względu na podróże , nie piszę całej opinii teraz. Zgadzam się z innymi czytelnikami, że nierówny poziom opowiadań, niektóre naprawde słabe, ale i duzo genialnych i pomysłowych, więc dopiszę wkrótce więcej. Uważam , że warto przeczytać, oglądając dopasowany do opowiadania obraz -coś innego , niebanalnego!
Moimi faworytami sa opowiadania :
S.Kinga "Pokój muzyczny",
L.Block " Jesień w jadłodajni"
J.Santlofer "Wieczorne okna"
K.Nelscott "Martwa natura"
J.C.Oates "Kobieta w oknie"
J.D.Block "Historia Caroline"
M.Abbott " Dziewczęcy show"
Faktograficzne opowiadanie Gail Levin "Zbiory pastora", ciekawe , bo dotyczy zapomnianych szkiców i obrazów z wczesnych lat twórczości E.Hoppera.
Bardzo "filmowe" opowiadanie "Kinooperator"Joe Lansdale'a jest moim ulubionym i moim zdaniem, bardzo nawiązuje do obrazu Hoppera. Natomiast za najmniej udane uznaję opowiadanie "Soir Bleu".i "Nocne ptaki "Connellego. Zawiodłam sie bardzo na tym drugim , bo można by do tego najbardziej znanego obrazu napisać dużo ciekawych opowieści.