Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać417
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Radek Bieliński
Źródło: Zdjęcie autorskie
1
6,9/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzony: 11.04.1981
Od najmłodszych lat pisarz, gawędziarz, bajerant dziewcząt. Doskonały jak na warunki podwórkowe napastnik, strzelec wielu bramek na miarę Camp Nou, choć ich sława gasła wraz z zachodem Słońca. W latach młodzieńczych doskonale orientujący się w ofercie lokalnych sklepów monopolowych, z czym rodzice z zajadłością wojowali. Skutecznie. Dziś przykładny mąż, wzorowy tatuś, a w dechę kumpel. Od kilku lat wiodący życie schizofrenika to jest normalne życie (czyli pranie, sprzątanie, zakupy w hipermarkecie) oraz ośmioipółgodzinny żywot w korporacji (conf calle, presentations, common team work effort).http://www.radekbielinski.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
41 przeczytało książki autora
42 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraTen autor należy do naszej społeczności, ma 1 książek w swojej biblioteczce.Sprawdź co czyta autor
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Co czyta Radek Bieliński
Ten autor należy do naszej społecznościZobacz profil autora
Najnowsze opinie o książkach autora
Good Morning Korporacjo Radek Bieliński
6,9
Gdy po raz pierwszy zetknąłem się z tym tytułem, wiedziałem, że nadejdzie dzień, kiedy wyląduje w moich dłoniach. Autor znakomicie oddał atmosferę panującą w korporacjach na przykładzie fikcyjnej korporacji MaxiMind. Krok po kroku poznajemy cechy niniejszego piekła, które pierze mózgi nieświadomych młodych ludzi. Pierwsze strony i porównanie drogi pracowników od tramwaju do miejsca przeznaczenia jako półmaratonu, wywołało we mnie mocno znajome skojarzenia. W książce znajdziemy m. in. wiele używanych sztuczek z socjotechniki, bezmyślność w wykonywaniu durnych procedur, snucie marzeń o wielkiej karierze, tę fatalnie brzmiącą dla mnie angielszczyznę stosowaną nagminnie, zwłaszcza gdy przeglądam ogłoszenia o pracę. A wszystko to sprowadzone na wyższy poziom absurdu. Dostajemy maksymalne wyolbrzymienie wszystkich wad korporacji. Mam wrażenie, że samo pisanie tej książki, było dla autora dosyć przyjemnym zajęciem, a na pewno niezbyt bolesnym. Książkę się połyka w mgnieniu oka. Dobrze, że można jeszcze bronić się słowem przed bezdusznością.
Jestem mocnym przeciwnikiem dostosowywania się do sztywnych zasad, świetlanych gadek o sukcesach, ciągłym uśmiechu i noszenia krawata, uciekam od razu z takich miejsc. Dlatego kiedyś pokusiłem się o swoje opisanie całości miejsca, gdzie występuje takie nagromadzenie korpo. Sądzę, że wpasowują się w tę książkę.
Zielone parki i Mokotów, z życia do kołchozu jedzie się tramwajem nr 17. Z chwilą opuszczenia wagonu można biec bądź iść. Wolę się czołgać!. Domaniewska, Postępu czuję jak ktoś pluje mi na plecy. Pełznę dalej. Te ulice nie generują żadnego postępu. Zmierzają wolnym krokiem ku upadkowi, jeszcze o tym nie wiedzą. Przypadkowy przechodzień zastępuje mi drogę. - Gdzie znajduje się budynek nr 6?- W przedsionku do piekła. Odchodzi we wskazaną stronę z radością. Jeszcze muszę zasłużyć na przedsionek, na razie jestem w poczekalni. Wchodzę po konwencjonalnych schodach. Wdycham nieświeże powietrze. Otwieram kolejne drzwi, prąd razi mnie po palcach. Bo czemu miałby nie razić? Mijam roboty w wypożyczalni masek. A na cóż maski robotom? Siadam, wertuje i czekam na życie. Za oknem jest tak brzydko. Któregoś dnia wskażę na szare coś przy ulicy, szare ohydne tamto i powiem - Zniszczyć ! Tutaj nawet nie umierają koty. Umierają urbaniści (pisane pod wpływem Świetlickiego).
Good Morning Korporacjo Radek Bieliński
6,9
Książka podejmuje popularny w ostatnim czasie temat korporacji. Zaglądamy za kulisy fikcyjnej firmy MaxiMind, której funkcjonowanie zdaje się opierać wyłącznie na chorych procedurach i niewydajnych conf callach. Autor miał dość ciekawy pomysł, żeby powyśmiewać korporacje, ale niestety książka staje się momentami dość nudna i wtórna. Mimo to zdarzają się takie perełki, jak na przykład Procedura Korzystania ze Schodów. Całość napisana poprawnie, ale zabrakło istotnych szlifów.