Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka dosyć trudna. Zdecydowanie nie jest to powiastka z wątkiem sensacyjnym i wartką akcją. Jeśli ktoś szuka relaksu, sensacji czy lekkiej powieści to tego tu raczej nie znajdzie Jest to książka pełna przemyśleń filozoficznych i refleksji nad życiem i wiarą głównego bohatera, czemu sprzyja pielgrzymka do Ziemi Świętej. Tytułowy kodeks pojawia się w powieści mniej więcej w połowie książki i od tego czasu dostajemy odrobinę napięcia, jednakże wcale o nie tutaj nie chodzi, jest niejako efektem ubocznym. Trudność powieści polega na tym, że część opisywanych wydarzeń dotyczy przeszłości, a konkretnie pontyfikatu Pawła VI oraz sytuacji polityczno-religijnej w latach 60 we Włoszech - klimaty dla nas dosyć odległe i tematyka mało zrozumiała dla polskiego czytelnika(autor zakłada znajomość pewnych faktów i ich nie tłumaczy). Także rozmowy które główny bohater prowadzi z różnymi ludźmi są dosyć chaotyczne i przerywane przemyśleniami bohatera. Książka miejscami jawiła mi się dosyć nudna, ale dla ludzi stawiających sobie pytania i lubiących filozofować o wierze może być bardzo ciekawa. Mnie osobiście lektura zachęciła aby na nowo pochylić się nad listami św. Pawła - w końcu to właśnie Jego postać zainspirowała autora do napisania książki Miłą niespodzianką na zakończenie, już w dodatku, były dwa "zupełnie nowe i nieznane światu" listy Pawła z Tarsu. Doceniam autora za ich kostrukcje, bo styl jest iście Pawłowy... Lektura wymagająca. Moim zdaniem w polskim wydaniu zabrakło redakcji lub chociaż jakiegoś komentarza. Na szczęście dostęp do informacji jest - dla chcącego nic trudnego :)