Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Juno Jurtune
1
9,3/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
9,3/10średnia ocena książek autora
6 przeczytało książki autora
12 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Synnin viemää Juno Jurtune
9,3
Juno Jurtune urodził się w 9 lipca 1953 roku w Oulu (Finlandia) i znany jest głównie z komiksów i ilustrowanych noweli. 15 października 2002 roku wydał książkę "Synnin viemää", w której dokładniej poznajemy fiński zespół HIM. Autor towarzyszył zespołowi przez pewien czas, rozmawiał z członkami i, oczywiście, kłócił się... szczególnie z wokalistą- Ville Valo.
HIM to zespół założony w 1991 roku w Helsinkach. Serca Finów podbił sześciominutową balladą "When Love And Death Embrance", wcześniej zwracając na siebie uwagę odważnym krokiem- coverem kultowej piosenki Isaac'a "Wicked Game". Szybko zyskali fanów w całej Europie, szczególnie w Niemczech. HIM to pierwszy fiński zespół, który odniósł sukces na rynku amerykańskim, a nowatorskość zespołu polega na połączeniu romantycznych tekstów i dość mrocznej muzyki (choć nie typowo metalowej, jak wskazuje na to ich etykieta "love metal").
Sięgnięcie po tą pozycję było dla mnie tylko kwestią czasu. Chociaż przeczytałam ją po raz pierwszy w 2011 roku, bardzo często do niej wracam. HIM trafił na samą czołówkę moich ulubionych zespołów, a w dodatku ciekawie rysowali się jego członkowie. Wiedziałam już z wywiadów oraz koncertów, że dzięki książce mogę wypłakać sporo łez... ze śmiechu, rzecz jasna. Rozczarowałam się jednak, kiedy dowiedziałam się, że książka wyszła jedynie w języku fińskim i to w dodatku w niewielkim nakładzie. Fani jednak zawsze znają sposoby, tak więc szybko miałam dostęp do tłumaczenia na język polski.
W książce znajdujemy wiele ciekawych informacji na temat zespołu. Nie jest to typowa biografia, o nie. Biografie zazwyczaj są nudne, pełne dat i nazwisk. Z tą jest inaczej. Oczywiście, dowiadujemy się jak doszło do założenia zespołu i możemy przeczytać niedługie biografie członków zespołu. Są one jednak dość zabawne i naprawdę zaskakujące, bo członkowie wyglądają jak typowi Finowie- spokojni, poważni, melancholijni. Dowiedziałam się dużo o tatuażach wokalisty, szkole, pewnego rodzaju ADHD, rodzicach, jego pochodzeniu, pierwszych krokach w kierunku muzyki, psie, który nauczył go chodzić, a nawet o jego pierwszej erekcji. Mige (basista) okazał się postacią najbardziej komiczną w zespole z wielkim zamiłowaniem do nietypowych ubrań i mycia zębów- nie robił tego przez trzynaście lat (potwierdził to Ville!). Linde (gitarzysta),który zazwyczaj podczas wywiadów milczy (a reszta robi sobie żarty),wydaje się najbardziej spokojną osobą z zespołu. "Synnin viemää" pokazuje jego prawdziwe oblicze. Jako małolat upił się na placu zabaw, a innym razem pijany wskoczył na motor kolegi. Nie przyszło mu do głowy, że robi coś, co później zagwarantowało mu nocleg na komisariacie. W książce zostały również przedstawione osoby, które współpracowały z zespołem i które dorzuciły kilka słów o muzykach.
Najśmieszniejszą rzeczą są jednak ich opowiadania. Chociażby o tańczeniu tańca plemiennego nago. Jak się później okazało- na parterze, przy odsłoniętym oknie. Każdy, kto wchodził do klubu obok hotelu widział piątkę nagich facetów, wykonujących w kółku jakieś dziwne ruchy. Albo o ich śmierdzącej sali prób i specyficznym ołtarzyku... To jeden z wielu fragmentów książki, których ktoś o wrażliwym żołądku nie powinien czytać, zwłaszcza przy jedzeniu.
Zainteresowały mnie również opisy piosenek z pierwszej płyty zespołu. Dowiedziałam się, co autor miał na myśli, czym się inspirował oraz jak wyglądało nagrywanie. W "Don't Fear The Reaper" możemy usłyszeć głos Sanny-June Hyde. W czasach szkolnych podkochiwał w niej się Ville, jednak w końcu stała się dziewczyną Linde, co nie wpłynęło na ich przyjaźń, a wokaliście fascynacja osobą Sanny minęła. Pech chciał, że para rozstała się akurat krótko przed nagraniem, więc kiedy dziewczyna pojawiła się w studiu, gitarzysta zdenerwował się i wyszedł. Nie chciał też zagrać swoich partii w piosence "The Beginning of The End", ponieważ reszcie zależało na nieczystym brzmieniu i wykorzystaniu bardzo słabej jakości wzmacniaczu, co go najwyraźniej głęboko uraziło. Tak więc nagranie partii gitarowych spoczęło na barkach wokalisty.
Podsumowując, osoby, które słuchają HIM mają obowiązek sięgnąć po tą pozycję. "Synnin viemää" rzuca inny cień na zespół, pokazuje jego członków takimi, jakimi są naprawdę. Książka zaskakuje, doprowadza do łez, zaciekawia... i czasami wywołuje niemałe obrzydzenie. Autorowi należą się słowa podziwu za jego wytrwałość. Wielu na jego miejscu szybko wycofałoby się z pisania, bo nie wytrzymałoby z muzykami. Jeśli kogoś love metal nudzi lub wywołuje depresyjne uczucia, powinien przeczytać chociaż fragment, aby błyskawicznie poprawić sobie humor i przestać brać zespoł zbyt poważnie, a zacząć podchodzić do niego z takim samym dystansem i humorem, co jego członkowie.