Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w majówkę 2024LubimyCzytać101
- ArtykułyBond w ekranizacji „Czwartkowego Klubu Zbrodni”, powieść Małgorzaty Oliwii Sobczak jako serialAnna Sierant1
- ArtykułyNowe „Książki. Magazyn do Czytania”. Porachunki z Sienkiewiczem i jak Fleming wymyślił BondaKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyKrólowa z trudną przeszłościąmalineczka740
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ben Stenbeck
40
7,0/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
50 przeczytało książki autora
49 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Baltimore. Tom 2 Mike Mignola
7,4
"Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę". Lord Baltimore powraca by w decydującym starciu zmierzyć się z pradawnym złem w osobie mitycznego Czerwonego Króla. Tym razem nie jest sam i do pomocy ma grupę wiernych kompanów, którzy wspomagają go w walce z rozmaitym plugastwem; od północnych rubieży Europy wschodniej aż po dawne imperium osmańskie. Pomimo wsparcia przyjaciół, wróg coraz bardziej rośnie w siłę i zbiera swą armię by zniewolić ludzkość i zadać jej ostateczny cios...
Ostatni tom sagi jest nieco bardziej stonowany względem swego poprzednika. Uświadczymy tu znacznie mniej gore i "mignolowych dziwactw"; wszystko jest bardziej proste i bez przesadnych fajerwerków (choć kolonialno-imperialny styl armii Czerwonego Króla jest naprawdę świetnym pomysłem). Całość wyraźnie skupia się na jednej historii bez nadmiernego eksponowania wątków pobocznych. Pomimo nieco lżejszej atmosfery w dalszym ciągu jest to rozrywka na najwyższym poziomie w którą wsiąka się tak samo jak w tom pierwszy. Czyta się to naprawdę przyjemnie.
Baltimore Omnibus Volume 2 Mike Mignola
7,3
Niby w tomie drugim jest wszystko to samo co w poprzednim, a jakoś tak podobał mi się mniej. Jest tutaj kilka dłuższych historii, które są dość klasyczne dla tego uniwersum. Grupa śmiałków z jednym dużym questem, a po drodze kilka pomniejszych zadań. Swoją drogą jaka to jest typowa konstrukcja opowieści dla gier 😁. I tak też główni bohaterowie polują na wiedźmy, wilkołaka, a gdzieś po drodze przygotowują się na walkę z finałowym złolem Czerwonym Królem. W międzyczasie świat płonie i piekło przychodzi na ziemię.
I niby wszystko jest a swoim miejscu, ale czasem twórcy stosują takie skróty fabularne, że aż boli. I to jest naprawdę zastanawiające. Bo z jednej strony widać, jak cała seria jest pięknie przemyślana. Każdy z bohaterów ma ciekawe motywację do działania i wszystko pięknie do siebie pasuje. Tylko potem twórcy idą na skróty fabularne. Jakby nie wiedzieli jak logicznie połączyć kilka wątków, więc przeskoczą tak z jednej strony na drugą. Z tego powodu mam wrażenie, że to najsłabszy tom z całego mignolavers.