Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Richard Winter
3
5,9/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.), poradniki
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,9/10średnia ocena książek autora
56 przeczytało książki autora
91 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Gdy życie ogarnia ciemność. Odnaleźć nadzieję w czasie depresji
Richard Winter
5,2 z 17 ocen
40 czytelników 2 opinie
2013
Najnowsze opinie o książkach autora
Nuda w kulturze rozrywki. Poradnik Richard Winter
6,0
Słowo "nuda" nie brzmi dla mnie zbyt naukowo, jednak w tym przypadku pasuje doskonale. Richard Winter przypomina nam zapomniane koncepcje na temat specyficznego stanu duszy, niegdyś określanego mianem Acedia. Nie pisze o depresji. Raczej o poczuciu niedosytu, rozdrażnienia i apatii. Wspomina o teorii przepływu i o koncentracji. Część rozdziałów poświęcona jest duchowości, którą to autor traktuje jako niezbędny element w dochodzeniu do spokoju ducha.
Nuda w kulturze rozrywki. Poradnik Richard Winter
6,0
Dostałem tę książkę jako gratis do filozoficznych książek, które zamówiłem z katolickiego wydawnictwa WAM. Na słowo "poradnik" mam natychmiastowy odrzut, ale sam temat nudy wydał mi się na tyle ciekawy, że zacząłem czytać i się wciągnąłem. Oczywiście jest to bardzo lekko napisane, sporo cytatów i anegdot, ale nie brak momentami głębszego wglądu w sprawę. Bardzo mi się podobało, że autor odróżniał acedię, czyli "duchową nudę" tj. znudzenie sprawami religijnymi, nieszczerą, suchą, jałową modlitwą itp., od depresji klinicznej i pokazał, jak w historii filozofowie mieli pewne intuicje na ten temat i jak rozwijała się świadomość depresji, która w przeciwieństwie do acedii, zawiniona nie jest, więc nie mogła być grzechem (acedię kiedyś traktowano jako najważniejszy gniew główny, pycha ją wypchnęła dużo później).
Co do samej nudy, zdefiniowanej tutaj nie mgliście jako "brak zajęcia", a jako stan pewnego napięcia i rozdrażnienia – co dobrze moim zdaniem oddaje to, jak faktycznie prawdziwa nuda wygląda – to autor stawia tezę, że w dzisiejszym konsumpcjonistycznym, pełnym rozrywek świecie ludzie nudzą się częściej, niż dawniej ludzie na wsiach. Kiedyś pracowano praktycznie całą rodziną w tym samym miejscu i praca była połączona ze spędzaniem czasu z bliskimi. Podczas prac opowiadano sobie historię, czy też śpiewano. Czasu wolnego było mniej, ale przez to był on ulokowany bliżej miejsca zamieszkania i społeczności, przez co nuda była rzadkością. Dolegliwość ta była popularniejsza dla arystokracji, która nie mając co robić, musiała szukać co raz to nowych zajęć.
Jeśli nawet tak było, to potwierdza się porzekadło, że inteligentni ludzie się nie nudzą i że nuda to problem ludzi głupich. W przypadkach skrajnych prowadzi do uzależnienia od adrenaliny: seksu, hazardu, sportów ekstremalnych. Wobec tych dwóch ostatnich, że tak arogancko powiem, zawsze byłem dość podejrzliwy, więc może coś w tym jest.
Końcówka książki to propozycja remedium na nudę w postaci duchowości katolickiej, przybierająca postać nie tyle rozsądnej apologetyki, ile nachalnego marketingu, więc pewnie większość czytelników poczuje odrzut do całej tej pozycji, a szkoda. Jej niewielkie rozmiary (jakieś 160 str.) w połączeniu z luźnym stylem czynią ją dobrym czytadłem do autobusu czy do poduszki.