Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Stanisław Mierzeński
6
6,8/10
Urodzony: 16.08.1903Zmarły: 10.06.1964
Dziennikarz, oficer kontrwywiadu Armii Krajowej, powieściopisarz. Pochodził z rodziny ziemiańskiej. Szkołę średnią ukończył w Nowej Wsi pod Warszawą. Brał udział w wojnie 1920 r. Od jesieni 1920. do r. 1924 studiował na Uniwersytecie Lwowskim na Wydziale Filozoficznym. W r. 1925 wstąpił do 15 p. Ułanów Poznańskich. Następnie (do roku 1927) studiował na Wydziale Rolnym Uniwersytetu Poznańskiego i odbył praktykę rolniczą w majątku państwowym Wydrzno. Od r. 1930 mieszkał w Warszawie i jako dziennikarz pracował w „Expressie Porannym” (1930–1934),w „Czasie” (1934 -1938, kierownik działu miejskiego i gospodarczego),w „Kurierze Polskim” (1938–1939, dział gospodarczy),wreszcie (1939) jako kierownik działu propagandy prasowej w biurze podróży «Orbis». Był czynnym członkiem «Klubu 11 listopada», działającego pod protektoratem Edwarda Rydza-Śmigłego. W r. 1935 odbył sześciotygodniowy kurs kontrwywiadu, w r. 1937 awansował do stopnia porucznika rezerwy. Na przełomie 1938/9 r. i w kwietniu 1939 był przez kontrwywiad wysłany do Berlina. W r. 1939 odbył kampanię wrześniową w sztabie grupy «Narew» (Łomża). W l. 1939–1941 pracował w Wilnie jako robotnik, biorąc udział w pracach konspiracyjnych. Powróciwszy do Warszawy, oficjalnie zatrudniony był (1941–1943) w firmie «Autosped»; w rzeczywistości był to lokal Armii Krajowej (AK). Powierzono mu stanowisko szefa brygady kontrwywiadu tzw. «oficerskiej» pod komendą «Mocarza» (Kozubowskiego) i «Lotnego» vel «Witka» (Wincentego Jerzego Kwiecińskiego); Rozpracował m. in. sprawę niejakiego Skossowskiego, na którym za współpracę z Niemcami wykonano wyrok śmierci 1 IX 1943. Powstanie warszawskie przebył jako szef informacji okręgu Warszawa-Południe (ul. Wilcza). Po rozwiązaniu AK przez pewien czas współpracował z działającym przeciw władzy ludowej podziemnym ugrupowaniem «Wolność i Niezawisłość». W r. 1945 objął w Krakowie kierownictwo ekspozytury agencji «Glob». Od czerwca 1946 do sierpnia 1948 pracował we Wrocławiu jako dyrektor w Zjednoczeniu Przemysłu Olejarskiego. Był następnie aresztowany z artykułu 2 dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z 31 VIII 1944 i więziony do 22 XII 1954. Po uwolnieniu wyjechał na koszt państwa do Kudowej na kurację. Postanowieniem Prokuratury z 28 II 1957 sprawa Mierzeńskiego została umorzona z braku podstaw do wniesienia aktu oskarżenia. W l. 1948–54 więziona była także żona M-ego. Od 1 III 1956 M. pracował w redakcji „Łowca Polskiego” jako sekretarz redakcji i pełnił tę funkcję aż do śmierci. W czasie pobytu w więzieniu Mierzeński rozpoczął razem z Amerykaninem Hermannem H. Fieldem powieść, którą później wspólnie wydali pt. "Okiennice". Ukazała się ona po polsku i po angielsku w r. 1958 w Warszawie i Nowym Jorku. Akcja powieści foczy się w Polsce podczas okupacji niemieckiej. Okiennice wydane zostały także w Anglii, Szwecji i Szwajcarii. Stypendium Fundacji Kościuszkowskiej umożliwiło M-emu pobyt w Stanach Zjednoczonych (1959–60). Znowu wspólnie z Fieldem ukończył powieść związaną z tym samym okresem i miejscem akcji pt. Kaczory (wyd. polskie W. 1962, angielskie Nowy Jork 1961 oraz tłumaczenie szwedzkie i niemieckie). Reportaż Mierzeńskiego Amerykanie uzyskał pierwszą nagrodę na konkursie wydawnictwa «Książka i Wiedza» oraz tygodnika „Świat” (1962). Zmarł na raka 10 VI 1964 w Warszawie i został pochowany na cmentarzu Powązkowskim. Pośmiertnie ukazały się książki Amerykanie (W. 1964, Wyd. 3. 1966) oraz książka o podziemnym świecie businessu amerykańskiego Gangsterzy (Kat. 1967, wyd. 2. 1970). Był dwukrotnie żonaty: od ok. r. 1934 z Janiną z Wajchtów, 1. v. Stefanową Chrząszczewską, zamordowaną w r. 1943 na Pawiaku, od 15 IX 1945 z Aliną Grabowską (ur. 1919). Z drugiego małżeństwa pozostawił syna Andrzeja (ur. 1946).
6,8/10średnia ocena książek autora
20 przeczytało książki autora
28 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Gangsterzy Stanisław Mierzeński
7,0
Udana, choć miejscami nieco pobieżna próba, opisania zjawiska gangsteryzmu na przestrzeni - jak mi się zdaje - najciekawszego dlań okresu czasu, czyli od epoki Dzikiego Zachodu, po schyłek lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Obok nazwisk amerykańskich ikon tego procederu pojawiają się tutaj postaci nieco mniej znane, pozostające w ich cieniu, ale z pewnością nie mniej barwne i "zasłużone". Autor zręcznie odmalowuje tło, przywołuje wydarzenia polityczne i inne czynniki, które sprzyjały rozwojowi gangsteryzmu, jednocześnie w barwny i naprawdę ciekawy sposób opisując poszczególne jego postaci, grupy, zależności między gangami a szeroko pojętym aparatem państwowym.
Naprawdę znakomita książka, doskonale sprawdzająca się jako wprowadzenie dla ludzi pragnących poszerzyć nieco swoją wiedzę odnośnie "złotego wieku" amerykańskiego gangsteryzmu, jak nieco mniej znanemu wycinkowi z historii Stanów Zjednoczonych, który okazuje się jest i był ważnym jej elementem.
Polecam!
Gangsterzy Stanisław Mierzeński
7,0
Chłopcy z ferajny
Stanisław Mierzeński odwiedził Stany Zjednoczone w późnych latach 50., mniej więcej w tym samym okresie czasu, gdy kończy się akcja "Ojca Chrzestnego" Mario Puzo (1955) i jednocześnie zaczyna "Chłopców z ferajny" Martina Scorsese (w 1955 r. bohater "Chłopców z ferajny" nawiązuje pierwszy kontakt z z mafią). Jego książka, choć będąca reportażem historycznym, w porównaniu z obecną szkołą reportażu wyróżnia się kompletną nieobecnością osoby autora. Poza jedną sceną, mającą charakter wstępu (Mierzeński poznaje w niej "prawdziwego mafioza"),nie wiemy nic o przebiegu jego poszukiwań, trasie, perypetiach, trudnościach i tym podobnych.
No i świetnie. Bo dzięki temu nic nie odwraca uwagi od sedna - czyli od potoczyście opowiedzianej historii przestępczości w USA. I to od samego jej zarania. Mierzeński cofa się do czasów pierwszych osadników, epoki podboju Dzikiego Zachodu, wreszcie - kluczowego dla jego tematu okresu "gorączki złota" i mało znanych wątków łupienia poszukiwaczy przez zorganizowane gangi. Opowieść uporządkowana jest chronologicznie, ale też przejrzyście podzielona geograficznie (Chicago, Nowy Jork, Atlantic City i inne metropolie). Kolejnym czynnikiem porządkującym, ściśle powiązanym z geografią i chronologią, są bohaterowie. Mierzeńskiemu udało się wyraziście sportretować barwną galerię indywiduów, przebiegłych graczy, bezlitosnych morderców i socjopatów, a często paradoksalnie ludzi zaskakujących normalnością - tworzących świat przestępczy. Portrety te naszpikowane są po brzegi smakowitymi anegdotami jak i relacjami z kluczowych wydarzeń, takich jak narady głów rodzin przestępczych, organizacja dróg przemytu alkoholu, jaskiń hazardu, produkcji narkotyków. Echa i parafrazy tych wydarzeń co rusz znajdujemy w bogato rozsiane w literaturze i filmie, od wspomnianego wyżej Mario Puzo (i oczywiście filmu Coppoli),przez dzieła Leone, Melville'a, De Palmy, Scorsese, Coenów, Manna. A także w westernach, by przywołać tylko jako przykład postać sędziego Roya Beana. Słynna scena z "Nietykalnych", w której Capone rozbija kijem bejsbolowym głowy nielojalnych podwładnych naprawdę miała miejsce, a zamach na Dona Corleone jest niczym innym jak dość dokładnym odtworzeniem zamachu (tyle że udanego) na Francesco Scalisiego, znanego jako Don Ciccio. Również narada kończąca w dziele Puzo i Coppoli wojnę 1946 roku, miała pierwowzór w rzeczywistości. Nie mówiąc o postaciach jawnie wzorowanych np. na Alu Capone lub zgoła historycznych (od bohaterów "Gangów Nowego Yorku" po całą galerię typów z serialu "Boardwalk Empire").
W kilku miejscach może razić pewna staroświeckość stylu, ale nie sposób odmówić Mierzeńskiemu odwagi pisania bez oglądania się na sytuację polityczną w Polsce - mam na myśli przedstawiony bez ogródek udział mafii w działalności związków zawodowych. Wątki te i tak zresztą zostały ocenzurowane, do czego wydawnictwo przyznaje się otwarcie w lekko szokującej z dzisiejszego punktu widzenia nocie redaktorskiej. Ale to co ocalało, mówi wystarczająco wiele. Mierzeński unika też jak ognia łatwych tez politycznych (gangsteryzm jako zatruty owoc zgniłego kapitalizmu itp.). Między innymi dzięki temu, ale głównie dzięki potoczystemu stylowi i mnogości ciekawostek, napisana niemal pół wieku temu książka wytrzymała próbę czasu. Warto też zaznaczyć, że w końcowych partiach Mierzeński zadbał o maksymalną aktualność, dzięki czemu książka sięga aż do marca 1964 roku, czyli znacznie dalej niż pobyt samego autora w USA. I w gruncie rzeczy niemal do jego śmierci, gdyż zmarł latem tego właśnie roku.
___
www.ZaOkladkiPlotem.pl : Rzetelne recenzje od 2011 r.