Ogień. Opowieść o Janis Joplin Barbara Baraldi 8,6
ocenił(a) na 109 tyg. temu 𝕯𝖗𝖔𝖌𝖆 𝕵𝖆𝖓𝖎𝖘,
całe swoje krótkie życie poszukiwałaś… miłości, akceptacji. Błądziłaś niemalże każdego dnia. Potrzebowałaś przytulania, wysłuchania. Brnęłaś w znajomości destrukcyjne, a czasami nie potrafiłaś dostrzec tych, którzy naprawdę o Ciebie się troszczyli.
Janis, czy żałujesz czegoś w swoim życiu? Czy chciałabyś coś zmienić?
Tęsknimy tu za Tobą… dobrze, że możemy się spotkać w dźwiękach Twojej muzyki… choć mogło być tego więcej, bo przecież 27 lat to tak niewiele. W tak młodym wieku przekroczyłaś przestrzeń, w której czas już nie istnieje. Twoje „jutro nie nadejdzie już nigdy”.
Dawno nie czytałam historii, która tak bardzo mnie pochłonęła, która sprawiła, że nie chciałam wracać do rzeczywistości, chciałam zostać w mglistym San Francisco i słuchać głosu Janis Joplin, przez który przemawiał smutek, ból i cierpienie. Chciałam usiać razem z Janis na trawiastym zboczu Hippie Hill w cieniu jej ulubionego drzewa, chciałam jej powiedzieć, żeby zaufała sobie i uwierzyła tak prawdziwie w siebie… a poza tym miałybyśmy tyle wspólnych tematów. Już widzę jak razem się śmiejemy i dyskutujemy na temat muzyki…
…bo ona cały czas czuła się odrzucona, potrzebowała przyjaciół, na każdym kroku szukała potwierdzenia swojej wartości, a kiedy świat o niej usłyszał i śpiewał jej piosenki, podziwiał za to jaką była wokalistką, ta jeszcze bardziej zamykała się w swoich rozmyślaniach i jeszcze bardziej się gubiła.
To książka pełna emocji, poruszająca, pełna wrażliwości, książka gdzie muzyka staje się czasem ważniejsza niż słowo, pełna „brudu” i samotności. To historia dziewczyny, która bała się wielu rzeczy, bała się poniekąd życia, a w używkach szukała „pomocy”, która nigdy taką nie była, te prowadziły ja tylko w dół.
„Narkotyki były zasadniczym składnikiem procesu twórczego, pozwalały eksplorować granice świadomości, kanalizować emocje. Dla Janis oznaczały przerwanie ostatniego kruchego wału ochronnego, który zakotwiczał ja w normalności.”
„And if you need me you know that I’ll always be around
If you ever want me
Come on and cry, cry baby
Cry baby”