Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka z cyklu: 2 godziny czytania, w czasie następnej zaś zapomina się o czym tak właściwie była... Jak już można wywnioskować z pierwszego zdania tej opinii, spodziewałem się czegoś lepszego. Z opisu wynikało, że akcja skupi się najbardziej na ,,walce" pomiędzy psychoanalitykiem, a jego pacjentem w gabinecie Michela, niestety autor zdecydował się na akcję, lekceważąc potencjał wspomnianego wątku. Otóż mamy głównego bohatera, lekarza-psychiatrę, który chyba z braku rozrywki w swym życiu postanawia zostać detektywem. Aby miał co robić ,,niezwykle inteligentny przestępca" zostawia tropy swej zbrodni przed samym nosem doktorka. Nasz genialny detektyw powoli rozwiązuje zagadkę morderstwa sprzed kilku miesięcy, jednak wpada w sidła zmanipulowany przez swego pacjenta. Oczywiście wiadomo jakim to się skończy wynikiem, o żadnym zaskoczeniu nie ma mowy, plusem może być liczba stron tej ,,doskonałej francuskiej powieści kryminalnej o wyśmienitej intrydze i równie wybornym zakończeniu...", liczy bowiem niecałe 180 stron.